Dobra wiadomość dla wszystkich

Danny Saavedra

"Bardzo wielu podjęło się już opisania wydarzeń, które miały miejsce wśród nas, zgodnie z tym, jak nam o nich opowiedzieli ci, którzy od początku byli ich naocznymi świadkami oraz poświęcili się służbie Słowa. Dlatego i ja najpierw wszystko od początku dokładnie zbadałem, a następnie postanowiłem ci to, dostojny Teofilu, po kolei opisać. Chcę, abyś miał pewność co do wiarygodności spraw, które ci wyłożono" — Łukasza 1:1-4 (dodano wyróżnienie).

"Gdy aniołowie powrócili do nieba, pasterze powiedzieli: —Chodźmy do Betlejem i zobaczmy ten cud, o którym usłyszeliśmy. Pobiegli do miasteczka i odnaleźli Marię z Józefem. Zobaczyli też leżące w żłobie Niemowlę. A wszystkim napotkanym ludziom opowiadali o tym, co przeżyli i co anioł mówił o Dziecku. Słuchający ich nie mogli wyjść z podziwu" — Łukasza 2:15-18 (PSZ, dodano wyróżnienie).

Wyniki eksperymentu socjologicznego z 2010 r. pokazały, że dobre wieści rozchodzą się szybciej niż złe. Dr Jonah Berger, światowej sławy ekspert od przekazu ustnego, marketingu wirusowego i wpływu społecznego podsumował wyniki tego obszernego badania, stwierdzając: "Jeśli właśnie przeczytałem taką historię, która zmienia sposób, w jaki rozumiem świat i siebie, chcę porozmawiać o jej znaczeniu z innymi". 

Czy to nie jest niesamowite i zaskakujące? Wiele osób chciałoby, abyś wierzył, że to złe wiadomości przekazywane są znacznie szybciej niż dobre, ale tak nie jest. Przypuszczam, że działa to trochę jak w starym angielskim przysłowiu: „Więcej much złapiesz na miód niż na ocet”. Zastanów się nad tym... Niezależnie, czy jest to najpyszniejsza potrawa, jaką kiedykolwiek jadłeś, niesamowity film, który właśnie obejrzałeś, fascynująca książka, od której nie mogłeś się oderwać, naprawdę świetny prezent, który otrzymałeś, zdobycie wymarzonej pracy lub wspaniałe, zmieniające życie ogłoszenie — kiedy dzieje się coś niesamowitego, pierwszą rzeczą, którą zwykle chcemy zrobić, jest podzielenie się tym z innymi! 

Boże Narodzenie to święto najbardziej niesamowitej wiadomości, jaką ludzkość kiedykolwiek otrzymała: narodziny Jezusa. I w przeciwieństwie do najsmaczniejszego burgera, którego właśnie zjadłeś, lub jakiejkolwiek innej ekscytującej wiadomości, którą usłyszałeś, a która prawdopodobnie ma wpływ tylko na ciebie lub niewielką liczbę osób, przyjście Jezusa Chrystusa, Zbawiciela świata, jest dobrą wiadomością dla wszystkich! To ten rodzaj wiadomości, którą powinniśmy się koniecznie i z niepowstrzymaną radością podzielić z każdą napotkaną osobą. Żadna inna wiadomość nie powinna rozprzestrzeniać się szybciej niż dobra wiadomość o tym, że Bóg umożliwił nam grzesznikom wejście we właściwą relację z Nim, odkupienie naszych grzechów i przyjęcie jako dzieci do Jego rodziny.

W dzisiejszych fragmentach widzimy dwa przykłady, w których ludzie postanowili podzielić się dobrą nowiną o Jezusie. Po pierwsze, widzimy Łukasza, który słyszał i na pewno widział niezwykłe rzeczy — takie, o których wiedział, że musi się nimi dzielić z każdym, z kim tylko będzie w stanie. 

Łukasz, Grek, który ma szczególny zaszczyt bycia jedynym poganinem wśród autorów ksiąg biblijnych, został przez samego apostoła Pawła określony jako "umiłowany lekarz". Podczas gdy w dzisiejszym świecie lekarz kojarzy się ze sławą i prestiżem, w czasach wczesnego kościoła byli oni często sługami. Najprawdopodobniej Teofil był jego patronem, być może rzymskim władcą, ponieważ określenie "dostojny" było w zasadzie zarezerwowane dla osób sprawujących władzę w Cesarstwie Rzymskim. Jednak Łukasz z ufnością podzielił się z nim przesłaniem o Królestwie potężniejszym niż Rzym oraz o Królu większym niż Cezar.

We wstępie Łukasz mówi Teofilowi, że świadectwo dotyczące życia i posługi Jezusa, które usłyszał od naocznych świadków, musi zostać przekazane, aby on — a także każdy, kto przeczyta Ewangelię Łukasza i Dzieje Apostolskie — mógł zrozumieć przesłanie nadziei. Z zadziwiającego szczegółu, który znajdujemy w Ewangeliach, jasno wynika, że Łukasz rozmawiał z wieloma kluczowymi osobami, w tym z Marią, Piotrem, Janem i innymi, którzy chodzili z Chrystusem. 

Kilka dni temu czytaliśmy o pasterzach, którzy jako pierwsi otrzymali niesamowitą wiadomość o narodzeniu Zbawiciela. Jednak nie zatrzymali jej tylko dla siebie. Zamiast tego "wszystkim napotkanym ludziom opowiadali o tym, co przeżyli i co anioł mówił o Dziecku. Słuchający ich nie mogli wyjść z podziwu..." (Łukasza 2:19, PSZ).

Świętując dziś Boże Narodzenie, modlę się, abyśmy wszyscy pamiętali, że zostaliśmy powołani do dzielenia się przesłaniem zbawienia przez Jezusa ze wszystkimi ludźmi, których Bóg umieścił w naszym życiu. Podobnie jak pasterze i Łukasz, mamy niesamowitą wiadomość dla całego świata i po prostu nie możemy jej zatrzymać dla siebie! 

Dzisiaj wszyscy dzielą się wszystkim. Od zdjęć, przez emocje, po złote myśli — na naszych kanałach na Facebooku, Twitterze i Instagramie nigdy nie brakuje treści. Byliśmy świadkami, jak moc Chrystusa zmienia nasze serca i daje nam pokój... teraz musimy dzielić się tymi niesamowitymi wiadomościami z taką samą ekscytacją i radością jak świetnymi zdjęciami na Instagramie! Poświęć dziś trochę czasu na kreatywne dzielenie się tym, co Jezus robi w twoim życiu.