#JESUSPrzykład

Idź do źródła, wypełnij serce ożywczym Słowem

Ostatnio kupiłam sobie koszulkę z jednym z moich ulubionych wersetów: „Człowiek patrzy na to, co jest przed oczyma, ale Pan patrzy na serce.” To fakt stary, jak ludzkość. Przyglądamy się sobie nawzajem i na podstawie tego, co widzimy, wyrabiamy swoje opinie. W dzisiejszych czasach to, co zewnętrzne, wydaje się mieć szczególne znaczenie. Świat uwodzi nasze serca przez obrazy, którymi jesteśmy bombardowani ze wszystkich stron. W takiej atmosferze łatwo jest poczuć się niewystarczająco. Niewystarczająco pięknym, wykształconym, bogatym, zgrabnym, przebojowym, szybkim. Będąc osobą wierzącą natomiast niewystarczająco świętym, pokornym, dojrzałym, dobrym… Gdy Jezus Chrystus przyszedł na ziemię, wielu z tych, którzy na niego czekali, było rozczarowanych. To dlatego, że każdy miał swoje wyobrażenie o Mesjaszu. Tymczasem Ten „(...) o postawie i urodzie, które nie pociągały oczu” i „(...) o wyglądzie, który nie mógł się podobać”, dokonał najważniejszej rzeczy we wszechświecie. Nic już nigdy nie przewyższy tego dzieła.

W chwili, gdy czujesz się niewystarczająco, nie szukaj akceptacji w oczach drugiego człowieka. Usiądź w towarzystwie Ducha Świętego i poproś, aby objawiał ci kim jesteś dla Ojca. Nawet, jeśli drugi człowiek na chwilę cię wzmocni i tak z czasem zaczniesz to kwestionować. Nie poszukuj też wzmocnienia w samym sobie, bo ostatecznie i tak nie masz do siebie dość zaufania. Idź do źródła i wypełnij serce ożywczym Słowem.

Czasem wielkie i piękne rzeczy mijają bez echa, a najważniejsze i najbardziej strategiczne dokonują się w ukryciu, schowane przed oczami ludzkimi. W kulturze “zewnętrzności: zrób sobie przestrzeń na głębokie i doniosłe doświadczenia.

Kasia Kasperowicz