Nie bój się przyjść do Boga!Przykład

Przyglądamy się dzisiaj dalej tej mądrej przypowieści Jezusa, by z niej brać motywację do podejmowania właściwych wyborów w życiu, nadzieję i poznanie – siebie i Ojca w niebie.

Ruszasz w drogę? Czy jest coś, co nadal trzyma cię w miejscu? Ciągle jeszcze żyjesz w przekonaniu, że pieniądze dadzą ci szczęście, a zdrowie wciąż będzie dopisywało? A może masz nazbierane do swojego plecaka zbyt wiele ciążących spraw? Ciąży ci twoja przeszłość, zranienia, brak przebaczenia, nałogi, jakiś grzech, z którym nie umiesz sobie poradzić?

Jak ktoś mądrze powiedział: „Porażka nie jest porażką, jeśli nie staniesz w miejscu”. Syn marnotrawny znalazł się w takim położeniu, w którym wszystko, w czym pokładał nadzieję, go zawiodło. Czuł się bezwartościowy, kompletnie nikomu niepotrzebny. Wszystko, co mu pozostało, to zmarnowane życie, ubłocone i cuchnące ubranie, złamane serce, rozbite marzenia, dziurawe kieszenie, pusty żołądek, zdruzgotane ego, zmizerowane ciało. Może też jesteś w podobnej sytuacji? Wszystkie atuty wypadły ci z rąk? Ta świetna praca? Pełne konto bankowe? Obiecująca relacja? Dziecko, które tak świetnie się zapowiadało? Samochód? Pozycja? Może zawiodło zdrowe dotychczas jak dzwon serce? Cokolwiek to jest w twoim życiu, nie miało szans przetrwać. Było ulotne. Teraz nadszedł twój czas, twoja szansa, by odkryć, co naprawdę jest w życiu ważne. Może twoje życie zostało już kiedyś powierzone Bogu, ale zdarzył się upadek. Potem nastąpiło odejście i pójście własną drogą, bez pytania Boga o zdanie. Możesz jednak zawrócić! Bóg cię przyjmie. On wyciąga do ciebie rękę. Nie odrzucaj jej. Uznaj swoją marną pozycję, swoją potrzebę i z pokorą przyjdź do Niego.

Gdyż „Bóg sprzeciwia się pysznym, a pokornym daje łaskę.” (Jakuba 4:6).

On cię podniesie, Jego łaska jest większa niż wszystkie twoje przewinienia.

„Ubolewajcie, smućcie się i płaczcie. Wasz śmiech niech się obróci w smutek, a radość w przygnębienie. Uniżcie się przed Panem, a on was wywyższy.” (Jakuba 4:10).

Podejmij ryzyko, wstań i wróć do Ojca.

„Ojcze, znajduję się daleko, idę własną drogą, ale widzę, że to prowadzi mnie do utraty tego, co najważniejsze. Ciebie. Nie chcę żyć bez Ciebie i Twojej miłości. Tylko w niej mogę odpocząć i cieszyć się życiem. Dziękuję, że chcesz mnie przyjąć z powrotem. Uwielbiam twoje imię. Amen”.