Kiedy Bóg otwiera oczy...Przykład

Trzecia opowieść o otwarciu oczu to fascynująca, krótka historia z życia proroka Elizeusza i jego służącego. Plany wojenne króla Syrii z powodu Elizeusza za każdym razem kończyły się porażką i król się rozgniewał. Podejrzewał, że wśród najbliższych doradców znajduje się szpieg, ponieważ kiedy tylko podejmował jakieś militarne działania, Izraelici byli na nie przygotowani. Niestety, władca Syrii nie wiedział, że Bóg mówił Elizeuszowi o jego planach, a prorok informował o nich króla Izraela, który następnie wysyłał wojsko we właściwe miejsce.

Wreszcie król Syrii wpadł w taką wściekłość, że postanowił otoczyć miasto, w którym mieszkał Elizeusz i go pojmać. Kiedy sługa proroka ujrzał wrogą armię otaczającą ich miasteczko, z przerażeniem pobiegł do Elizeusza. Prorok modlił się, aby Pan otworzył oczy służącego, by mógł zobaczyć, że wojsko, które było z nimi, przewyższało liczebnie siły wroga. Bóg otworzył oczy sługi i wtedy dostrzegł on, że niebo wypełniały rydwany ognia, a słudzy Boga otaczali syryjską armię.

Naturalnie w życiu Elizeusza takie widzenia nie zdarzały się codziennie i tobie również nie będą się przydarzać każdego dnia. Jednak jeśli pozwolisz, by Chrystus otworzył ci oczy, przekonasz się, że są takie dni, kiedy masz do dyspozycji środki i zasoby, o jakich nie miałeś pojęcia. Czasami nawet są to nadprzyrodzone możliwości, których nikt inny oprócz ciebie nie może dostrzec. Nadejdą dni, kiedy będą ci potrzebne i kiedy powinieneś zobaczyć, że to, co masz do dyspozycji, jest większe i liczniejsze niż to, co jest przeciwko tobie. Kiedy nadejdzie taka chwila, niech Chrystus otworzy ci oczy.