Nogi moje czyni rącze jak u łani I na wyżynach postawił mnie. Ręce moje zaprawia do walki I ramiona moje napinają łuk spiżowy. Dajesz mi tarczę zbawienia swego I prawica twoja wspiera mnie, A łaskawość twoja czyni mnie wielkim. Dajesz szeroką drogę krokom moim I nie zachwiały się kostki moje! Będę ścigał nieprzyjaciół moich i dopędzę ich, A nie zawrócę, póki ich nie zniszczę. Rozbiję ich tak, że nie zdołają powstać! Padną pod nogi moje. Opasałeś mnie mocą do boju, Przeciwników moich rzuciłeś pode mnie, Sprawiłeś, że nieprzyjaciele moi uciekali przede mną, A ja zniszczę tych, którzy mnie nienawidzą. Wołali, lecz nie było wybawiciela, Wzywali Pana, lecz im nie odpowiedział. Starłem ich jak proch na wietrze, Usunąłem ich jak błoto na ulicy. Wyratowałeś mię z waśni ludu, Postawiłeś mię na czele narodów. Lud, którego nie znam, służy mi. Na samo słowo jest mi posłuszny, Cudzoziemcy schlebiają mi.
Czytaj Księga Psalmów 18
Udostępnij
Porównaj wszystkie przekłady: Księga Psalmów 18:34-45
Zapisuj wersety, czytaj offline, oglądaj krótkie nauczania i nie tylko!
Strona główna
Biblia
Plany
Nagrania wideo