Psalmy 61:1-8

Psalmy 61:1-8 SNP

Usłysz, Boże, mój krzyk, Zwróć uwagę na moją modlitwę! Z krańców ziemi wołam do Ciebie w słabości mego serca: Wprowadź mnie na skałę, która mnie przewyższa, Gdyż Ty jesteś moim schronieniem, Potężną wieżą wobec wroga. W Twoim namiocie chciałbym mieszkać na wieki, Chronić się pod osłoną Twoich skrzydeł. Sela. Bo Ty, Boże, wysłuchałeś moich ślubów, Dałeś mi dziedzictwo właściwe tym, którzy czczą Twoje imię. Pomnóż dni króla, Niech jego panowanie trwa jak pokolenia, Niech przed Bogiem zasiada na wieki, Niech go strzegą łaska i prawda!

Czytaj Psalmy 61