Bądź szczery w relacji z BogiemPrzykład

Dzisiaj zakończymy nasze rozważania dotyczące szczerości. Wierzę, że choć może to trudne dla ciebie, to jednak odważysz się szczerze porozmawiać z Bogiem o waszej relacji.

Jeden z autorów przytaczał kiedyś pewne pamiętne zajęcia w seminarium. Profesor zadał pytanie grupie ponad pięćdziesięciu studentów: „Ilu z was doświadcza miłości Bożej?” Szybko dodał: „Nie podnoś ręki pod wpływem impulsu. Pomyśl o tym i zgłoś się tylko wtedy, jeśli znasz uczucie bycia kochanym przez Boga”. Jak myślisz, ile rąk się podniosło na sali, w której siedzieli sami absolwenci przygotowujący się do służby? Mniej niż tuzin. Ci, którzy nie podnieśli ręki, uzasadniali to słowami: „Wiem, że powinienem powiedzieć, że tak… wiem, że Biblia mówi, że On mnie kocha… ale ja tego nie czuję”. Niektórzy nawet przyznali, że postrzegają Boga raczej jako zimnego, powściągliwego i wymagającego, a nie kochającego.

Profesor nie był zaskoczony. Nie pierwszy raz zadawał to pytanie. Następnie zawęził temat: „Ilu z was uświadomiło sobie, tak osobiście, że Bóg cię kocha, w ciągu ostatniego tygodnia?”. Tym razem żadna ręka nie podniosła się do góry. Profesor odczekał chwilę i kontynuował: „Ilu z was w tym tygodniu miało przeświadczenie, że Bóg jest z ciebie niezadowolony?”. Prawie wszystkie ręce wystrzeliły w górę.

Jak ty odpowiesz? Tak szczerze, po namyśle? Niczego nie udawaj, bo w relacji nie o pozory chodzi, prawda? Jeśli nie masz pewności, powiedz Mu o tym, dokładnie tak jak czujesz. Jeśli uważasz, że zbyt wiele złego się wydarzyło, by Bóg mógł cię kochać, powiedz Mu o tym. Jeśli sądzisz, że jesteś niegodny Jego miłości… że nigdy nie będziesz wystarczająco dobry, by Bóg mógł cię zaakceptować… Powiedz Mu o tym! A On da ci poznanie, jakiego potrzebujesz. Jedno musisz wiedzieć. Nikt nigdy nie zapracował sobie na Bożą miłość! Możesz jedynie przyjść ze skruchą, przyznając, że na nią nie zasługujesz – i po prostu przyjąć ją z Bożych kochających rąk jako dar łaski. I wiesz co, to będzie powód do ogromnej radości w niebie :)

Apostoł Jan napisał:

„A myśmy poznali i uwierzyli w miłość, którą Bóg ma do nas. Bóg jest miłością, a kto mieszka w miłości, mieszka w Bogu, a Bóg w nim” (1 J 4,16).

Tak jak Jan potrzebujesz objawienia, otwarcia się na Jego miłość i wiary w nią. A Bóg wypełni cię swoim Duchem, który będzie ją w tobie pomnażał. Wyznasz wtedy razem z Dawidem:

„Rzekłem do Pana: Tyś Panem moim, nie ma dla mnie dobra poza Tobą (…) Pan jest moim dziedzictwem i kielichem szczęścia” (Ps 16,2.5).

Zapraszamy Cię do udziału w darmowym kursie online Bliżej Boga– poruszymy w nim kilka fundamentalnych tematów, które pomogą ci w zrobieniu ważnych kroków w swoim życiu z Bogiem.