Nie w porządkuPrzykład
Jeśli grałeś kiedyś w baseball lub masz chociaż ogólne pojęcie o tej grze, to powinienieś znać tę jedną zasadę, dzięki której możesz mieć pewność, że uderzysz w piłkę, gdy jesteś gotowy odbić ją kijem. Niezależnie od tego, czy uczył cię rodzic, czy profesjonalny trener, zasada jest jedna: „Nie spuszczaj oka z piłki”.
To nie takie proste, prawda? Gdyby baseball polegał jedynie na pilnowaniu piłki, wszyscy bylibyśmy świetnymi graczami. Ale tak nie jest.
I czasami tak to też wygląda, gdy ktoś mówi ci, żebyś zaufał Bogu i powierzył Mu swoje zmartwienia i obawy. Bez wątpienia to brzmi jak dobra rada. Ale tak jak w przypadku „nie spuszczaj oka z piłki”, tak samo łatwiej jest powiedzieć „zaufaj Bogu”, niż faktycznie to zrobić. Jak właściwie mamy skupić się na Jezusie, gdy jesteśmy zestresowani?
W Biblii apostoł Paweł pokazuje nam, że „zaufanie Jezusowi” nie zawsze jest takie proste. A w Liście do Filipian opisuje on krok po kroku, jak ten proces może wyglądać.
Zgodnie z jego radą, jeśli chcemy zaufać Bogu, musimy najpierw powiedzieć Mu o naszych zmartwieniach. Gdy powierzymy Bogu swoje troski, On napełni nas pokojem silniejszym niż wszelkie problemy i obawy razem wzięte. „Zaufaj Bogu” to nie jakieś magiczne zaklęcie, które spowoduje, że nasze troski znikną, ale jest to pierwszy krok do ich przezwyciężenia.
Pismo Święte
O tym planie
Przyjrzymy się czterem głównym czynnikom stresogennym, z którymi wszyscy mamy do czynienia i przekonamy się, jak Boże Słowo może nas pocieszyć, poprowadzić i pomóc w każdym z nich. Porozmawiamy o tym, co oferuje ci Jezus, kiedy czujesz się źle, co Bóg chce byś wiedział, kiedy ludzie cię odrzucają, co robić, kiedy nie jest łatwo czynić to, co właściwe i zobaczymy, co Bóg ma do powiedzenia, kiedy się martwimy.
More