Nie w porządkuPrzykład
Jedną z pierwszych rzeczy, jaką zajmuje się reżyser rozpoczynając pracę nad nowym filmem jest obsada ról. Stara się zaangażować jak największe gwiazdy i najbardziej utalentowanych aktorów, żeby film zyskał możliwie najlepsze oceny. Nikt nie chce kręcić filmu ze zgrają aktorów pozbawionych talentu.
No cóż, prawie nikt . . . pomyśl o Bogu, jako reżyserze życia i każdej osobie obsadzanej w tym filmie. Byłoby miło, gdybyśmy wszyscy byli stworzeni do bycia gwiazdami i zdobywania Oscarów, ale tak nie jest. Wierz lub nie, Bóg tak to właśnie zaplanował.
W dzisiejszym czytaniu Paweł stwierdza, że Bóg wybrał nas do naszych ról właśnie dlatego, że nie jesteśmy sławni. Bóg wie, ilu z nas zmaga się ze zmartwieniami i stresem, że czujemy się za słabi do roli, którą mamy odgrywać. Jednak nie rozczarowujemy Boga, bo Bóg dokładnie tak to zaplanował.
Widzisz, Bóg chce byśmy wszyscy kierowali uwagę na Jezusa. Gdy czujemy się słabi, zmęczeni, wypaleni, zestresowani, wtedy możemy zaufać Jezusowi, ponieważ to On powinien zająć się tym wszystkim w pierwszej kolejności. Nie zostaliśmy stworzeni, żeby sobie z tym radzić sami! Zostaliśmy stworzeni, by zaufać Jezusowi. Kiedy się do tego zastosujemy, przekonamy się, kto w tym spektaklu jest prawdziwą gwiazdą.
Pismo Święte
O tym planie
Przyjrzymy się czterem głównym czynnikom stresogennym, z którymi wszyscy mamy do czynienia i przekonamy się, jak Boże Słowo może nas pocieszyć, poprowadzić i pomóc w każdym z nich. Porozmawiamy o tym, co oferuje ci Jezus, kiedy czujesz się źle, co Bóg chce byś wiedział, kiedy ludzie cię odrzucają, co robić, kiedy nie jest łatwo czynić to, co właściwe i zobaczymy, co Bóg ma do powiedzenia, kiedy się martwimy.
More