Zacznij tutaj | Pierwsze kroki z JezusemPrzykład

List do Kolosan 4:17 | Skończ to, co zacząłeś

Dzień dobry! Dzisiaj jest nasz ostatni dzień. Dobra robota! Skończyłeś to, co zacząłeś – to oznaka charakteru. Poważnie! Pewnie zastanawiasz się, co dalej. Dzisiaj podsumujemy to, czego się nauczyłeś i zaplanujemy twoje kolejne kroki.

Na końcu Listu do Kolosan znajduje się fragment, który dobrze to ilustruje. To werset 17:

„Powiedzcie zaś Archipowi: Bacz, abyś wypełnił posługę, którą przyjąłeś w Panu”. (BT V)

Ciekawe. Nie znamy Archipposa ani jego służby. Wiemy jednak, że była ona ważna. Jedna osoba ma dla Boga wielkie znaczenie, a Boże powołanie w życiu jednej osoby wiele znaczy dla jej świata. Paweł mówi mu więc: „wypełnij posługę”. Skończ to, co zacząłeś.

To właśnie chcę ci przekazać. Nie znam cię osobiście, ale wiem, że wiele znaczysz dla Boga i że twoja służba wiele zmieni. Masz swój cel i powołanie – a więc dokończ dzieła. Najpierw przejdźmy do podsumowania.

Nasza podróż rozpoczęła się od trzech prostych słów: „Pójdź za mną”. To właśnie robiliśmy od początku do końca – szliśmy za Jezusem. Po drodze widzieliśmy, jak Jezus uzdrawia chorych, ucisza burzę, przebacza nieszczęśliwym grzesznikom i w pełni odnawia ich życie. Jego uczniowie uczestniczyli w tym, co robił – i ty masz w tym swój udział.

W Ewangelii Marka 8 Jezus wezwał uczniów do zaangażowania:

„Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się wyrzeknie samego siebie, weźmie swój krzyż i naśladuje Mnie”. (Ewangelia Marka 8:34)

Uczniowie za Nim poszli. Na przykładzie bogatego młodzieńca nauczyliśmy się, że podążanie za Jezusem oznacza porzucenie bożków takich jak pieniądze i duma. Dowiedzieliśmy się też, jakie są dwa największe przykazania: mamy kochać Boga i swojego bliźniego. A nade wszystko poznaliśmy, jak bardzo Bóg nas kocha. Jezus oddał własne życie, żeby nas uratować.

Pamiętaj o tym, że nie da się na to zasłużyć. Nie możemy zapłacić ceny za nasze grzechy ani sami sprawić, że będziemy dobrzy. Jezus umarł, żeby spłacić cały dług, i powstał z martwych, żeby dać nam nowe życie. To łaska. Naszym zadaniem jest żyć w sposób godny Jego powołania.

Prowadzi nas to do Listu do Kolosan. Jak wprowadzać to w życie? Odpowiedzią są trzy proste słowa: idź za Jezusem. Kiedyś było to dosłowne chodzenie Jego śladami, a teraz Chrystus mieszka w tobie. Duch Święty prowadzi cię przez życie, podczas gdy ty zdejmujesz z siebie starego człowieka i zakładasz na siebie nowego.

Duch daje ci nowy zestaw nawyków. Pamiętaj: nie chodzi o to, co musisz robić, tylko o to, co teraz możesz. Są one dobrym punktem wyjścia do zrobienia kolejnych kroków:

Wyrób sobie nawyk czytania Biblii. Wyznacz sobie codzienny czas, kiedy otwierasz Pismo Święte i czytasz. Ta aplikacja zawiera wiele świetnych planów czytania Biblii, które ci w tym pomogą. Szczególnie lubię te plany, które skupiają się na jednej księdze na raz. Możesz też zacząć ten plan od początku – tym razem zapraszając do niego kogoś znajomego. Co prowadzi nas do kolejnego przyzwyczajenia…

Wyrób sobie nawyk wspólnoty. Nawiąż kontakt z innymi wierzącymi. Jesteśmy powołani do miłości, a to wymaga spędzanego razem czasu. Do tego właśnie służy Kościół. Pamiętaj, że Kościół nie jest przedstawieniem, które oglądasz, tylko wspólnotą. Zaangażuj się więc. Bądź autentyczny i otwarty, mów o tym, co leży ci na sercu, wyznawaj grzechy, módl się z innymi i doświadczaj uzdrowienia. Co prowadzi nas do następnego punktu…

Wyrób sobie nawyk służenia innym. Niektórzy nazywają to posługą. Szukaj możliwości pomagania innym. Mogą to być proste rzeczy. Jedną z nich jest kolejne przyzwyczajenie…

Wyrób sobie nawyk modlitwy. Pamiętaj, że w modlitwie nie chodzi o to, czego chcesz, tylko o zbliżenie się do Boga. Bądź z nim szczery, mów mu o tym, co leży ci na sercu i czego potrzebujesz. Módl się też za innych.

Takich nowych przyzwyczajeń będzie więcej: nawyk wyznawania grzechów, nawyk czynienia innych uczniami… Ale jeśli zaczniesz czuć się, jakbyś realizował listę zadań, zwolnij. Pamiętaj – nie chodzi o postępowanie zgodnie z zasadami, tylko o podążanie za Jezusem. Zachowaj prostotę, skup się na Nim i pozwól prowadzić się Duchowi.

Pamiętaj też, że proces twojej przemiany to nie produkcja taśmowa. Jesteś przemieniany od środka – kształtowany na obraz Boga, który On dla ciebie zamierzył. Na przykład: jednym z twoich nowych nawyków będzie dawanie. Ale nie chodzi o to, żebyś rozdawał pieniądze, żeby zarobić punkty u Boga. Dajesz, ponieważ Bóg jest dawcą, a ty uczysz się być hojnym tak jak On.

A więc w drogę! Czeka cię wiele przygód i wiele podróży – przez życie i przez Biblię. Bóg ma dla ciebie zadania do wykonania, więc skończ to, co zacząłeś – ale pamiętaj, że to nie twoje dzieło, tylko Jego, i że:

„Ten, który zapoczątkował w was dobre dzieło, będzie je też doskonalił aż do dnia powrotu Chrystusa Jezusa”. (List do Filipian 1:6)

Chodzi nie tyle o to, żebyś ty dokończył swoją pracę, tylko o to, że Bóg dokończy swoją pracę w tobie. Utkwij więc wzrok w Jezusie, „Tym, który wzbudza i doskonali” twoją wiarę (List do Hebrajczyków 12:2). On to rozpoczął – i On to dokończy. Pamiętaj też, że nigdy nie jesteś sam. On nigdy cię nie porzuci ani nie opuści (List do Hebrajczyków 13:5). Ostatnie słowa Jezusa do uczniów zapisane w Ewangelii Mateusza brzmią:

„A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż po kres tego wieku”. (Ewangelia Mateusza 28:20)

Do przemyślenia i omówienia

• Co fraza „Skończ, co zacząłeś” oznacza w twoim życiu?
• List do Filipian 1:6 mówi nam, że „Ten, który zapoczątkował w was dobre dzieło, będzie je też doskonalił aż do dnia powrotu Chrystusa Jezusa”. Co to znaczy dla ciebie?
• Dzisiejsze czytanie zawierało sugestie co do twoich kolejnych kroków. Co planujesz robić dalej?