Drugi list św. Pawła do Koryntian 6:1-13

Drugi list św. Pawła do Koryntian 6:1-13 BW1975

A jako współpracownicy napominamy was, abyście nadaremnie łaski Bożej nie przyjmowali; Mówi bowiem: W czasie łaski wysłuchałem cię, A w dniu zbawienia, pomogłem ci; Oto teraz czas łaski, Oto teraz dzień zbawienia. Nie dajemy w niczym żadnego zgorszenia, aby służba nasza nie była zniesławiona, Ale we wszystkim okazujemy się sługami Bożymi w wielkiej cierpliwości, w uciskach, w potrzebach, w utrapieniach, W chłostach, w więzieniach, w niepokojach, w trudach, w czuwaniu, w postach, W czystości, w poznaniu, w wielkoduszności, w uprzejmości, w Duchu Świętym, w miłości nieobłudnej, W słowie prawdy, w mocy Bożej; przez oręż sprawiedliwości ku natarciu i obronie, Przez chwałę i hańbę, przez zniesławienie i przez dobrą sławę; jako zwodziciele, a jednak prawi, Jako nieznani, a jednak znani, jako umierający a oto żyjemy; jako karani, a jednak nie zabici, Jako zasmuceni, ale zawsze weseli, jako ubodzy, jednak wielu ubogacający, jako nic nie mający, a jednak wszystko posiadający. Usta nasze otwarły się przed wami, Koryntianie, serce nasze szeroko się otwarło; Nie u, nas jest wam ciasno, ale ciasnota jest w sercach waszych; Ponieważ zaś należy się odwzajemniać, przeto jak do dzieci mówię: Rozszerzcie i wy serca wasze!