Ewangelia Łukasza 18:1-5

Ewangelia Łukasza 18:1-5 NBG

Także powiedział im podobieństwo odnośnie tego, że trzeba się zawsze modlić i nie ustawać, mówiąc: W jednym mieście był pewien sędzia, który się nie bał Boga oraz nie szanował człowieka. Ale była w tym mieście wdowa i przychodziła do niego, mówiąc: Weź mnie w obronę z powodu mego przeciwnika. Lecz nie chciał przez pewien czas, zaś potem powiedział w sobie: Chociaż i Boga się nie boję, ani człowieka nie szanuję; w istocie, z powodu sprawiania mi przykrości przez tą wdowę wezmę ją w obronę, by przychodząc, nie dokuczała mi do końca.