Ja, mądrość, mieszkam z przezornością,
dociekam motywów działania.
Bojaźń PANA to nienawiść do zła!
Nienawidzę pychy, wyniosłości,
złych dróg życia i przewrotnych warg.
U mnie rada, u mnie zdrowy rozsądek;
ja mam rozum i u mnie jest moc!
Dzięki mnie panują królowie,
władcy stosują sprawiedliwość,
Dzięki mnie rządzą książęta
i wszyscy sprawiedliwi sędziowie.
Kocham tych, którzy mnie kochają,
każdy, kto mnie szuka — znajduje.
Przy mnie jest bogactwo i chwała,
trwałe dobra i sprawiedliwość.
Mój owoc przewyższa szczere złoto,
moje plony są lepsze od srebra.
Chodzę ścieżką sprawiedliwości,
idę samym środkiem drogi prawa —
kto mnie kocha, odziedziczy majątek,
jego skarbce napełnię dobrami!
PAN mnie posiadł na początku
swojej drogi,
jako pierwsze ze swych przedwiecznych
dzieł.
Zostałam utkana przed wiekami,
na początku, przed powstaniem ziemi.
Gdy mnie zrodzono, otchłań
nie istniała,
nie było źródeł — nie toczyły wód.
Zostałam zrodzona, zanim
powstały góry,
zanim uniosły się wierzchołki wzgórz,
zanim stworzył ziemię, otwarte
jej przestrzenie,
zanim powstał świat ze swoich
pierwszych grud.
Gdy tworzył niebo? Byłam tam!
Także gdy nad otchłanią
zataczał swój krąg,
gdy w górze wzmacniał obłoki
i tworzył źródła w otchłani,
gdy morzu wytyczał granice —
tak, że wody strzegą Jego rozkazu —
gdy żłobił fundamenty ziemi.
Byłam przy Nim mistrzynią,
Jego rozkoszą codziennie,
igrając przy Nim cały czas,
tańcząc po świecie, na Jego ziemi,
mając za rozkosz ludzi.
Otóż teraz słuchajcie mnie, synowie:
Szczęśliwi ci, którzy strzegą moich dróg!
Słuchajcie pouczenia, bądźcie mądrzy,
radzę, nie odrzucajcie go!
Szczęśliwy człowiek, który mnie słucha,
czuwając u moich drzwi co dnia,
pilnując progów moich bram!
Bo kto mnie znalazł, znalazł życie
i zyskał przychylność u PANA.
Ale ten, kto mnie lekceważy,
zadaje gwałt
własnej duszy:
wszyscy, którzy mnie nienawidzą,
kochają śmierć.