Jakub

Otrzymałem taki e-mail: „Myślę, że moim prawdziwym problemem jest depresja, a używam pornografii jako formy pocieszenia”. Masz depresję, czujesz się samotny, użalasz się nad sobą i uciekasz w pornografię. Więc masz rację, korzeniem problemu nie jest pornografia. Ale nie jest nim też depresja.

Powiem wam, że to prawda, prawdziwym problemem tutaj nie jest pornografia, to nie jest problem źródłowy. To brak zadowolenia w Chrystusie. Brak zadowolenia z Pana, przebywanie w Jego obecności i oglądanie Jego piękna może prowadzić do depresji i utraty doskonałego pokoju wspomnianego w Księdze Izajasza 26:3. To w konsekwencji prowadzi do samotności. Gdy nadchodzi samotność, próbujecie wypełnić tę pustkę w sobie, myśląc, że musicie ją wypełnić.

Nie skupiajcie się na wolności od pornografii; skupcie się na Chrystusie, a odnajdziecie wolność. Gwarantuję to. Nie dążcie do wolności; nigdy jej nie osiągniecie. Możecie zdobyć wolność od pornografii, ale potem stać się zniewolonymi przez pychę, wymieniając jeden grzech na inny.

Budzę się i mówię, „Chcę ujrzeć piękno Pana. Moje ciało pragnie żywego Boga. Jestem spragniony Go, szczerze szukam Pana”. Kładę się spać wieczorem, rozmyślając nad Panem. Polegam na Nim, nie na swojej własnej sile. Nie polegałem na swoich własnych wysiłkach, by osiągnąć zwycięstwo, polegałem na żyjącym Bogu, wiedząc, że Pan jest ze mną i da mi zwycięstwo.

To nie chodzi o filtry internetowe ani partnerów ds. odpowiedzialności; chodzi o oglądanie piękna Chrystusa. To droga do wolności od pornografii. Kluczem jest poznanie Go. Nie dążcie do wolności; skupcie się na oglądaniu Chrystusa, a wolność sama przyjdzie. Psalm 63:1 mówi:

„Boże, ty jesteś moim Bogiem, od rana cię szukam”.

Zauważcie, że Dawid nie mówi, „Od rana szukam wolności”. Od rana szuka Boga, nie martwiąc się opinią innych. Szuka Boga, nie dążąc do wolności. „Moja dusza pragnie Ciebie”. Jego dusza nie pragnie wolności; pragnie Boga. „Moje ciało jest spragnione Ciebie”. To sucha, spragniona ziemia bez wody.

Nie szuka wolności dla radości; szuka Boga. Moje zaufanie leży w Nim, ponieważ wiem, że nie potrzebuję innego ofiarnego Baranka niż krew i sprawiedliwość Jezusa Chrystusa. Moje własne wysiłki zawiodą mnóstwo razy, moja jedyna nadzieja to Pan Jezus Chrystus.

Masz pytanie dotyczące nałogu? A może potrzebujesz pomocy w trudnej sytuacji? Skontaktuj się z nami przez stronę DrugiKrok.pl

Czekają tam na ciebie osoby, które chętnie cię wysłuchają!