#JESUS2020 - Codzienne rozważaniaPrzykład

Zgodnie z tradycją w wigilię Bożego Narodzenia jedliśmy karpia. Kupowaliśmy go żywego i trzymaliśmy w wannie. Dla mnie i mojego brata był to idealny towarzysz zabaw dziecięcych. Wyobrażam sobie, że sytuacja z barankiem była podobna. Przez kilka dni był trzymany w oddzieleniu od stada. Nagle to jagnię z dużego stada staje się pojedynczym zwierzęciem, z którym budujesz więź. Być może dzieci nadały mu imię i bawiły się z nim, tak jak ja to robiłem co roku z karpiem wigilijnym.

Nie ma znaczenia czy to zwierzę, czy nowa osoba wchodzi do rodziny. We wspólnocie poznajemy siebie nawzajem i budujemy ze sobą relacje. Baranek przynajmniej troszkę dostrzega, co się dzieje w rodzinie. Czy w powietrzu wisi kłótnia małżeńska, czy też zakochany nastolatek buja w obłokach. Dla wszystkich jest jasne, że baranek jest tylko chwilowym gościem i za kilka dni będzie zabity na święto. Podobnie my, jako dzieci zachowywaliśmy pewien dystans wobec naszego towarzysza zabaw „Karpfi”.

Działanie

A jak jest z Tobą? Też regularnie spotykasz nieznajome osoby. Niektórzy są Ci bliżsi niż inni i przyłączają się do Ciebie na jakiś fragment drogi przez życie. Może ma to miejsce w kościele, w pracy, albo w supermarkecie? Jak Ci się udaje utrzymać równowagę między bliskością, a dystansem? Kiedy się otwierasz, aby dać innym wgląd w Twoje życie, a gdzie masz uzasadnione powody do zachowania granic? Módl się teraz, aby Bóg dał Tobie dzisiaj mądrość potrzebną do znalezienia właściwej równowagi. Kto wie, może właśnie teraz, wśród ludzi, których jeszcze nie znasz, czeka na Ciebie przyjaciel.

André Schönfeld, ICF Berlin