Listy Nowego Testamentu i Dzieje Apostolskie

Dzieje Apostolskie

Psalmy

List do Rzymian

Stary Testament – Prorocy więksi

Objawienie św. Jana

1 List do Koryntian

Hebrajczyków

Ewangelia Łukasza

Przypowieści Salomona

<div class="version vid2095 iso6393pol" data-vid="2095" data-iso6393="pol">
 <div class="book bkMAT">
 <div class="chapter ch28" data-usfm="MAT.28">
 <div class="label">28</div><div class="cl">Mateusza 28</div><div class="s1">Zmartwychwstanie Jezusa</div><div class="p"> 1Po szabacie, pierwszego dnia tygodnia, o &#347;wicie, przysz&#322;a Maria Magdalena oraz druga Maria, aby obejrze&#263; gr&#243;b. 2Wtem zatrz&#281;s&#322;a si&#281; ziemia. To anio&#322; Pana zst&#261;pi&#322; z nieba, podszed&#322;, usun&#261;&#322; kamie&#324; i usiad&#322; na nim. 3Jego wygl&#261;d przypomina&#322; b&#322;yskawic&#281;, a jego ubranie by&#322;o bia&#322;e jak &#347;nieg. 4Stra&#380;nicy zadr&#380;eli ze strachu i stali si&#281; niczym martwi. 5A anio&#322; zwr&#243;ci&#322; si&#281; do kobiet: Wy si&#281; nie b&#243;jcie. Wiem, &#380;e szukacie Jezusa ukrzy&#380;owanego. 6Nie ma Go tu. Zmartwychwsta&#322;! &#8212; tak jak zapowiedzia&#322;. Chod&#378;cie, zobaczcie miejsce, gdzie by&#322; po&#322;o&#380;ony. 7Potem id&#378;cie czym pr&#281;dzej, powiedzcie Jego uczniom, &#380;e powsta&#322; z martwych i jeszcze przed nimi b&#281;dzie w Galilei &#8212; tam Go zobacz&#261;. Pami&#281;tajcie, co wam powiedzia&#322;em.</div><div class="p"> 8Kobiety szybko odesz&#322;y od grobowca. Pe&#322;ne strachu i wielkiej rado&#347;ci pobieg&#322;y powiadomi&#263; Jego uczni&#243;w. 9Wtem po drodze spotka&#322; je Jezus. Witajcie! &#8212; zwr&#243;ci&#322; si&#281; do nich. One za&#347; podesz&#322;y, obj&#281;&#322;y Jego nogi i pok&#322;oni&#322;y Mu si&#281;. 10Wtedy Jezus powiedzia&#322;: Nie b&#243;jcie si&#281;! Id&#378;cie, przeka&#380;cie moim braciom, by szli do Galilei. Tam Mnie zobacz&#261;.</div><div class="s1">Kl&#281;ska przeciwnik&#243;w</div><div class="p"> 11Gdy one by&#322;y w drodze, niekt&#243;rzy ze stra&#380;nik&#243;w przybyli do miasta i donie&#347;li arcykap&#322;anom o wszystkim, co si&#281; sta&#322;o. 12W&#243;wczas zebrali si&#281; wraz ze starszymi i po naradzie dali &#380;o&#322;nierzom sporo pieni&#281;dzy. 13M&#243;wcie &#8212; nakazali &#8212; &#380;e Jego uczniowie przyszli w nocy i, gdy spali&#347;cie, ukradli cia&#322;o. 14A gdyby namiestnik o tym us&#322;ysza&#322;, my go przekonamy i wybawimy was z k&#322;opotu. 15Oni wi&#281;c wzi&#281;li pieni&#261;dze i post&#261;pili tak, jak ich pouczono. Taka te&#380; pog&#322;oska roznios&#322;a si&#281; mi&#281;dzy &#379;ydami i kr&#261;&#380;y po dzie&#324; dzisiejszy.</div><div class="s1">Przywilej misyjny</div><div class="p"> 16Jedenastu uczni&#243;w uda&#322;o si&#281; natomiast do Galilei, na g&#243;r&#281;, kt&#243;r&#261; wskaza&#322; im Jezus. 17Gdy Go zobaczyli, z&#322;o&#380;yli Mu pok&#322;on, cho&#263; niekt&#243;rzy w&#261;tpili. 18A Jezus podszed&#322; i zwr&#243;ci&#322; si&#281; do nich w tych s&#322;owach: Otrzyma&#322;em wszelk&#261; w&#322;adz&#281; w niebie i na ziemi. 19Id&#378;cie wi&#281;c i pozyskujcie uczni&#243;w po&#347;r&#243;d wszystkich narod&#243;w.#28:19 Lub: czy&#324;cie uczniami wszystkie narody. Chrzcijcie ich w imi&#281; Ojca, Syna i Ducha &#346;wi&#281;tego 20i uczcie przestrzega&#263; wszystkiego, co wam przykaza&#322;em. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni a&#380; po kres tego wieku.</div>
 </div>
 </div>
</div>

Polish Bible © Ewangeliczny Instytut Biblijny, 2018
 
Wydanie cyfrowe przy współpracy z Platformą SzukajacBoga.pl. Dodatkowe informacje o SNP oraz wykaz skrótów użytych w przypisach znajdziesz klikając poniżej

<div class="version vid2095 iso6393pol" data-vid="2095" data-iso6393="pol">
 <div class="book bkMRK">
 <div class="chapter ch10" data-usfm="MRK.10">
 <div class="label">10</div><div class="cl">Marka 10</div><div class="s1">Rozw&#243;d i powt&#243;rne ma&#322;&#380;e&#324;stwo</div><div class="p"> 1Gdy stamt&#261;d wyruszy&#322;, przyszed&#322; w granice Judei i Zajordania. I zn&#243;w schodzi&#322;y si&#281; do Niego t&#322;umy, a On &#8212; jak to by&#322;o w Jego zwyczaju &#8212; zn&#243;w je uczy&#322;.</div><div class="p"> 2Wtedy podeszli do Niego faryzeusze i, wystawiaj&#261;c Go na pr&#243;b&#281;, postawili pytanie: Czy wolno m&#281;&#380;owi rozwie&#347;&#263; si&#281; z &#380;on&#261;? 3A On odpowiedzia&#322;: Co wam nakaza&#322; Moj&#380;esz? 4Oni na to: Moj&#380;esz zezwoli&#322; napisa&#263; o&#347;wiadczenie rozwodowe i rozwie&#347;&#263; si&#281;. 5W&#243;wczas Jezus o&#347;wiadczy&#322;: Przez wzgl&#261;d na up&#243;r waszych serc da&#322; wam takie prawo. 6Jednak od pocz&#261;tku B&#243;g stworzy&#322; cz&#322;owieka jako m&#281;&#380;czyzn&#281; i kobiet&#281;. 7Dlatego cz&#322;owiek opuszcza swego ojca i matk&#281;, &#322;&#261;czy si&#281; ze swoj&#261; &#380;on&#261; 8i ci dwoje staj&#261; si&#281; jednym cia&#322;em. Tak wi&#281;c nie ma ju&#380; dwojga &#8212; jest jedno cia&#322;o. 9Co zatem B&#243;g po&#322;&#261;czy&#322;, cz&#322;owiek niech nie rozdziela.</div><div class="p"> 10Po powrocie do domu uczniowie zn&#243;w Go o to zapytali. 11W&#243;wczas im powiedzia&#322;: Kto rozwodzi si&#281; z &#380;on&#261; i po&#347;lubia inn&#261;, cudzo&#322;o&#380;y wzgl&#281;dem niej. 12Podobnie je&#347;li &#380;ona rozwodzi si&#281; z m&#281;&#380;em i po&#347;lubia innego m&#281;&#380;czyzn&#281; &#8212; cudzo&#322;o&#380;y.</div><div class="s1">Jezus i dzieci</div><div class="p"> 13Przynosili te&#380; do Niego dzieci, aby je dotkn&#261;&#322;. Uczniowie jednak byli temu niech&#281;tni. 14Gdy Jezus to spostrzeg&#322;, oburzy&#322; si&#281; i powiedzia&#322; im: Pozw&#243;lcie dzieciom przychodzi&#263; do Mnie i nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem nale&#380;y Kr&#243;lestwo Bo&#380;e. 15Zapewniam was, kto nie przyjmie Kr&#243;lestwa Bo&#380;ego jak dziecko, na pewno do niego nie wejdzie. 16Po czym bra&#322; je w ramiona i b&#322;ogos&#322;awi&#322;, k&#322;ad&#261;c na nie r&#281;ce.</div><div class="s1">Bariera bogactwa</div><div class="p"> 17A gdy wybiera&#322; si&#281; w drog&#281;, przybieg&#322; kto&#347;, upad&#322; przed Nim na kolana i pyta&#322; Go: Dobry#10:17 Lub: Czcigodny. Nauczycielu! Co mam czyni&#263;, aby odziedziczy&#263; &#380;ycie wieczne? 18Jezus odpowiedzia&#322;: Dlaczego nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko jeden &#8212; B&#243;g. 19Znasz przykazania: Masz nie zabija&#263;, nie cudzo&#322;o&#380;y&#263;, nie kra&#347;&#263;, nie po&#347;wiadcza&#263; nieprawdy, nie oszukiwa&#263;, szanowa&#263; ojca i matk&#281;. 20A on Mu odpowiedzia&#322;: Nauczycielu, tego wszystkiego przestrzega&#322;em od m&#322;odych lat. 21Wtedy Jezus przyjrza&#322; mu si&#281; z mi&#322;o&#347;ci&#261; i powiedzia&#322;: Jednego ci brak. Id&#378;, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a b&#281;dziesz mia&#322; skarb w niebie, po czym przyjd&#378; i na&#347;laduj Mnie. 22On jednak spos&#281;pnia&#322; na te s&#322;owa i odszed&#322; zasmucony, mia&#322; bowiem wiele posiad&#322;o&#347;ci.</div><div class="p"> 23Tymczasem Jezus rozejrza&#322; si&#281; woko&#322;o i powiedzia&#322; do swoich uczni&#243;w: Jak trudno b&#281;dzie tym, kt&#243;rzy maj&#261; pieni&#261;dze, wej&#347;&#263; do Kr&#243;lestwa Bo&#380;ego! 24S&#322;owa te wprawi&#322;y uczni&#243;w w zdziwienie. Lecz Jezus stwierdzi&#322; raz jeszcze: Dzieci, jak trudno jest wej&#347;&#263; do Kr&#243;lestwa Bo&#380;ego! 25&#321;atwiej wielb&#322;&#261;dowi przej&#347;&#263; przez ucho ig&#322;y ni&#380; bogatemu wej&#347;&#263; do Kr&#243;lestwa Bo&#380;ego. 26A oni tym bardziej byli zdziwieni i m&#243;wili mi&#281;dzy sob&#261;: Kt&#243;&#380; wi&#281;c mo&#380;e by&#263; zbawiony? 27Jezus spojrza&#322; na nich i powiedzia&#322;: Po ludzku rzecz bior&#261;c, to niemo&#380;liwe, ale inaczej jest u Boga. Z Bogiem bowiem wszystko jest mo&#380;liwe.</div><div class="p"> 28Wtedy odezwa&#322; si&#281; Piotr: Sp&#243;jrz, my opu&#347;cili&#347;my wszystko i poszli&#347;my za Tob&#261;. 29Jezus odpowiedzia&#322;: Zapewniam was, nie ma takiego, kto by opu&#347;ci&#322; dom albo braci, albo siostry, albo matk&#281;, albo ojca, albo dzieci, albo pola dla Mnie i dla dobrej nowiny, 30a kto by nie otrzyma&#322; stokro&#263; wi&#281;cej, teraz, w tym czasie, dom&#243;w i braci, i si&#243;str, i matek, i dzieci, i p&#243;l, cho&#263; w&#347;r&#243;d prze&#347;ladowa&#324;, a w nadchodz&#261;cym wieku &#380;ycia wiecznego. 31Wielu za&#347; pierwszych b&#281;dzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi.</div><div class="s1">Trzecia zapowied&#378; &#347;mierci</div><div class="p"> 32Byli w drodze i zmierzali do Jerozolimy. Jezus, ku ich zdziwieniu, szed&#322; przed nimi. Tych za&#347;, kt&#243;rzy szli za Nim, ogarn&#261;&#322; l&#281;k. Wtedy zn&#243;w wzi&#261;&#322; Dwunastu i zacz&#261;&#322; im m&#243;wi&#263; o tym, co ma Go spotka&#263;: 33Oto idziemy do Jerozolimy. Syn Cz&#322;owieczy zostanie tam wydany arcykap&#322;anom i znawcom Prawa. Ci ska&#380;&#261; Go na &#347;mier&#263;, wydadz&#261; poganom, 34b&#281;d&#261; z Niego szydzi&#263;, b&#281;d&#261; Go opluwa&#263;, ubiczuj&#261; Go i zabij&#261;, lecz On po trzech dniach zmartwychwstanie.</div><div class="s1">Pro&#347;ba Jakuba i Jana</div><div class="p"> 35W&#243;wczas podeszli do Niego Jakub i Jan, synowie Zebedeusza.Nauczycielu &#8212; rozpocz&#281;li &#8212; chcieliby&#347;my, aby&#347; spe&#322;ni&#322; pewn&#261; nasz&#261; pro&#347;b&#281;. 36A On zapyta&#322;: Co mam dla was uczyni&#263;? 37Spraw &#8212; powiedzieli &#8212; aby&#347;my w Twojej chwale siedzieli jeden po Twojej prawej, a drugi po lewej stronie. 38Jezus odpowiedzia&#322;: Nie wiecie, o co prosicie. Czy mo&#380;ecie pi&#263; z kielicha, z kt&#243;rego Ja pij&#281;? I czy mo&#380;ecie zanurzy&#263; si&#281; w chrzcie, w kt&#243;rym Mnie zanurz&#261;? 39Mo&#380;emy &#8212; o&#347;wiadczyli. Wtedy Jezus powiedzia&#322;: Kielich, z kt&#243;rego Ja pij&#281;, b&#281;dzie waszym udzia&#322;em, i chrzest, w kt&#243;rym Mnie zanurz&#261;, waszym do&#347;wiadczeniem, 40jednak zapewnienie wam miejsca po mojej prawej lub po lewej stronie nie jest moj&#261; rzecz&#261;. Otrzymaj&#261; je ci, dla kt&#243;rych zosta&#322;o ono przygotowane.</div><div class="p"> 41Pro&#347;ba Jakuba i Jana oburzy&#322;a pozosta&#322;ych dziesi&#281;ciu. 42Lecz Jezus przywo&#322;a&#322; ich i powiedzia&#322;: Wiecie, &#380;e ci, kt&#243;rzy uchodz&#261; za przyw&#243;dc&#243;w narod&#243;w, podporz&#261;dkowuj&#261; je sobie, a ich dostojnicy uciskaj&#261; je. 43Nie tak ma by&#263; po&#347;r&#243;d was. Kto mi&#281;dzy wami chcia&#322;by by&#263; wielki, niech b&#281;dzie waszym s&#322;ug&#261;. 44I kto mi&#281;dzy wami chcia&#322;by by&#263; pierwszy, niech b&#281;dzie s&#322;ug&#261; wszystkich. 45Gdy&#380; Syn Cz&#322;owieczy nie przyszed&#322;, aby Mu s&#322;u&#380;ono, lecz aby s&#322;u&#380;y&#263; i odda&#263; swoje &#380;ycie na okup za wielu.</div><div class="s1">Uzdrowienie Bartymeusza</div><div class="p"> 46Przybyli do Jerycha. A gdy wychodzili z miasta &#8212; On, Jego uczniowie oraz spory t&#322;um &#8212; siedzia&#322; przy drodze niewidomy &#380;ebrak, Bartymeusz, syn Tymeusza. 47Na wie&#347;&#263; o tym, &#380;e przechodzi sam Jezus z Nazaretu, zacz&#261;&#322; wo&#322;a&#263;: Synu Dawida, Jezusie! Zlituj si&#281; nade mn&#261;! 48I wielu pr&#243;bowa&#322;o go uciszy&#263;. On jednak tym g&#322;o&#347;niej wo&#322;a&#322;: Synu Dawida! Zlituj si&#281; nade mn&#261;! 49Wtedy Jezus przystan&#261;&#322;. Zawo&#322;ajcie go &#8212; poleci&#322;. Zawo&#322;ali go wi&#281;c, m&#243;wi&#261;c: Odwagi! Wstawaj! Wo&#322;a ci&#281;. 50Bartymeusz zrzuci&#322; p&#322;aszcz, zerwa&#322; si&#281; na nogi i podszed&#322; do Jezusa. 51Jezus zapyta&#322;: Co chcesz, abym ci uczyni&#322;? Niewidomy na to: Panie, spraw, abym zn&#243;w m&#243;g&#322; widzie&#263;. 52Wtedy Jezus powiedzia&#322;: Id&#378;, twoja wiara ocali&#322;a ci&#281;. I natychmiast odzyska&#322; wzrok &#8212; i wyruszy&#322; za Nim w drog&#281;.</div>
 </div>
 </div>
</div>

<div class="version vid2095 iso6393pol" data-vid="2095" data-iso6393="pol">
 <div class="book bkMRK">
 <div class="chapter ch11" data-usfm="MRK.11">
 <div class="label">11</div><div class="cl">Marka 11</div><div class="s1">Wjazd Jezusa do Jerozolimy</div><div class="p"> 1Gdy si&#281; zbli&#380;ali do Jerozolimy, do Betfage i do Betanii, po&#322;o&#380;onych w pobli&#380;u G&#243;ry Oliwnej, pos&#322;a&#322; dw&#243;ch spo&#347;r&#243;d swoich uczni&#243;w 2z takim poleceniem: Id&#378;cie do wsi le&#380;&#261;cej naprzeciw, a zaraz po wej&#347;ciu do niej natkniecie si&#281; na przywi&#261;zanego osio&#322;ka, kt&#243;rego nikt z ludzi jeszcze nie dosiada&#322;. Odwi&#261;&#380;cie go i przyprowad&#378;cie tutaj. 3A je&#347;li kto&#347; zapyta&#322;by was, dlaczego to robicie; powiedzcie: Pan go potrzebuje, ale zaraz go tu z powrotem ode&#347;le. 4Poszli wi&#281;c i natkn&#281;li si&#281; na osio&#322;ka przywi&#261;zanego do drzwi, na zewn&#261;trz, przy ulicy &#8212; i odwi&#261;zali go. 5Niekt&#243;rzy za&#347; spo&#347;r&#243;d stoj&#261;cych tam ludzi zapytali: Dlaczego odwi&#261;zujecie tego osio&#322;ka? 6Odpowiedzieli wi&#281;c zgodnie z poleceniem Jezusa, a oni im pozwolili. 7Przyprowadzili go zatem do Jezusa, zarzucili na zwierz&#281; swe wierzchnie okrycia, a On na nim usiad&#322;. 8I wielu ludzi rozpostar&#322;o na drodze swoje szaty, inni z kolei u&#322;o&#380;yli ga&#322;&#261;zki &#347;ci&#281;te z p&#243;l. 9A ci, kt&#243;rzy Go poprzedzali i kt&#243;rzy szli za Nim, wo&#322;ali:</div><div class="p"> Hosanna!</div><div class="p"> B&#322;ogos&#322;awiony Ten, kt&#243;ry przychodzi w imieniu Pana!</div><div class="p"> 10Powodzenia nadchodz&#261;cemu Kr&#243;lestwu</div><div class="p">naszego ojca Dawida!</div><div class="p"> Hosanna na wysoko&#347;ciach!</div><div class="p"> 11W takich to okoliczno&#347;ciach Jezus wjecha&#322; do Jerozolimy. Wszed&#322; te&#380; do &#347;wi&#261;tyni, obejrza&#322; wszystko, ale &#380;e by&#322; ju&#380; wiecz&#243;r, wyszed&#322; wraz z Dwunastoma do Betanii.</div><div class="s1">Los bezowocnego figowca</div><div class="p"> 12Nazajutrz, gdy wyszli z Betanii, poczu&#322; g&#322;&#243;d. 13W oddali zobaczy&#322; pokryty li&#347;&#263;mi figowiec. Podszed&#322; wi&#281;c, by si&#281; przekona&#263;, czy co&#347; na nim znajdzie, ale gdy si&#281; zbli&#380;y&#322;, nie odkry&#322; nic opr&#243;cz li&#347;ci; nie by&#322;a to bowiem pora na figi. 14W&#243;wczas powiedzia&#322; do drzewa: Oby ju&#380; na wieki nikt nie jad&#322; twoich owoc&#243;w. A przys&#322;uchiwali si&#281; temu Jego uczniowie.</div><div class="s1">Oczyszczenie &#347;wi&#261;tyni</div><div class="p"> 15Nast&#281;pnie przyszli do Jerozolimy. Gdy wszed&#322; do &#347;wi&#261;tyni, zacz&#261;&#322; wygania&#263; tych, kt&#243;rzy w niej sprzedawali i kupowali, poprzewraca&#322; sto&#322;y wymieniaj&#261;cych pieni&#261;dze oraz stragany sprzedawc&#243;w go&#322;&#281;bi. 16Nie dopuszcza&#322; te&#380;, aby kto&#347; przeni&#243;s&#322; przez &#347;wi&#261;tyni&#281; jakikolwiek sprz&#281;t, 17a w swoim nauczaniu zwraca&#322; im uwag&#281;: Czy nie zosta&#322;o napisane:</div><div class="q"> M&#243;j dom b&#281;dzie nazywany domem modlitwy</div><div class="q"> przez wszystkie narody?</div><div class="p">A wy zrobili&#347;cie z niego jaskini&#281; zdzierc&#243;w.</div><div class="p"> 18Us&#322;yszeli to r&#243;wnie&#380; arcykap&#322;ani oraz znawcy Prawa. Ci chcieli Go zg&#322;adzi&#263;. Zastanawiali si&#281; jednak, jak to zrobi&#263;, gdy&#380; bali si&#281; Go, dlatego &#380;e t&#322;umy ludzi pozostawa&#322;y pod wra&#380;eniem Jego nauki.</div><div class="p"> 19Ka&#380;dego wieczoru natomiast Jezus i Jego uczniowie wychodzili poza miasto.</div><div class="s1">Bezowocny figowiec i lekcja o wierze</div><div class="p"> 20Przechodz&#261;c rano zobaczyli, &#380;e figowiec usech&#322; od korzeni. 21Piotr przypomnia&#322; go sobie wtedy i powiedzia&#322; do Jezusa: Nauczycielu, sp&#243;jrz, figowiec, kt&#243;ry przekl&#261;&#322;e&#347;, usech&#322;. 22W odpowiedzi Jezus skierowa&#322; do nich s&#322;owa: Miejcie wiar&#281; w Boga! 23Zapewniam was, ktokolwiek powiedzia&#322;by tej g&#243;rze: Podnie&#347; si&#281; i rzu&#263; do morza, i nie waha&#322;by si&#281; w swoim sercu, lecz wierzy&#322;, &#380;e na pewno stanie si&#281; to, co m&#243;wi, spe&#322;ni mu si&#281;. 24Dlatego m&#243;wi&#281; wam: Wierzcie, &#380;e otrzymali&#347;cie ju&#380; to wszystko, o co modlicie si&#281; i prosicie, a spe&#322;ni si&#281; wam. 25A gdy stoicie i modlicie si&#281;, przebaczajcie, je&#347;li macie co&#347; przeciwko komu&#347;, aby i wasz Ojciec, kt&#243;ry jest w niebie, przebaczy&#322; wam wasze wykroczenia. 26Bo je&#347;li wy nie odpu&#347;cicie, i Ojciec wasz, kt&#243;ry jest w niebie, nie odpu&#347;ci waszych wykrocze&#324;.#11:26 W. 26 wyst&#281;puje w r&#243;&#380;nych formach w: A (C D) &#920; (f &#185;.&#185;&#179; 33) m lat sy&#7510;.&#688; bo&#7510;&#7511;; Cyp; brak go w: &#1488; B L W &#916; &#936; 565 700 892 2427 pc k l sy&#738; sa bo&#7510;&#7511;.</div><div class="s1">Jezus pe&#322;nomocnikiem nieba</div><div class="p"> 27Zn&#243;w przyszli do Jerozolimy. A gdy przechadza&#322; si&#281; po &#347;wi&#261;tyni, podeszli do Niego arcykap&#322;ani, znawcy Prawa i starsi. 28Rozpocz&#281;li od pytania: Jakim prawem dokonujesz tych rzeczy? Kto da&#322; Ci w&#322;adz&#281;, aby&#347; ich dokonywa&#322;? 29Wtedy Jezus powiedzia&#322;: Ja te&#380; zapytam was o jedn&#261; rzecz. Je&#347;li Mi odpowiecie, to i Ja wam powiem, jakim prawem dokonuj&#281; tych rzeczy. 30Czy Jan chrzci&#322; ludzi na polecenie Nieba, czy te&#380; by&#322;a to rzecz ludzka? Odpowiedzcie mi. 31W&#243;wczas oni zacz&#281;li rozwa&#380;a&#263; to mi&#281;dzy sob&#261;: Gdyby&#347;my odpowiedzieli: Na polecenie Nieba, powie: Dlaczego wi&#281;c nie uwierzyli&#347;cie mu? 32A je&#347;li powiemy: By&#322;a to rzecz ludzka? W tym przypadku obawiali si&#281; t&#322;umu. Nikt bowiem nie w&#261;tpi&#322;, &#380;e Jan by&#322; prorokiem. 33Odpowiedzieli zatem: Nie wiemy. W&#243;wczas Jezus powiedzia&#322; im: Ja r&#243;wnie&#380; wam nie powiem, jakim prawem dokonuj&#281; tych rzeczy.</div>
 </div>
 </div>
</div>

EwangeliePrzykład

Pismo Święte

O tym planie

Podobne plany