Psalmy 72:1-14
Psalmy 72:1-14 Biblia Warszawska 1975 (BW1975)
Salomonowy. Boże! Daj królowi prawa swoje I sprawiedliwość swoją synowi królewskiemu, Aby sądził lud twój sprawiedliwie, A ubogich twoich wedle prawa! Niech góry przyniosą ludowi pokój, A pagórki sprawiedliwość! Niechaj sądzi ubogich ludu, wybawi biednych, Ale niech zdepcze ciemiężyciela. Niech boją się ciebie, póki słońce I póki księżyc świecić będzie, z pokolenia w pokolenie. Niech będzie jak deszcz, który pada na łąkę skoszoną, Jak ulewa zraszająca ziemię! Niech zakwitnie sprawiedliwość za dni jego I ofitość pokoju, póki stanie księżyca! Niech panuje od morza do morza I od Rzeki aż do krańców ziemi! Niech przed nim zegną kolana przeciwnicy, A nieprzyjaciele jego niech proch liżą! Królowie Tarszysz i wysp niech przynoszą dary; Królowie Saby i Seby niech złożą daninę! Niech mu oddają pokłon wszyscy królowie, Niech mu służą wszystkie narody! Bo ocali biedaka, który woła o ratunek, I ubogiego, który nie ma pomocy. Zlituje się nad nędzarzem i biednym I wybawi dusze biednych. Z ucisku i gwałtu wyzwoli ich życie, Bo krew ich jest droga w oczach jego.
Psalmy 72:1-14 Biblia Gdańska (PBG)
Salomonowi. Boże! daj królowi sądy twoje, a sprawiedliwość twoję synowi królewskiemu; Aby sądził lud twój w sprawiedliwości, a ubogich twoich w prawości. Przyniosą góry ludowi pokój, a pagórki sprawiedliwość. Będzie sądził ubogich z ludu, a wybawi synów ubogiego; ale gwałtownika pokruszy. Będą się bać ciebie, póki słońce i miesiąc trwać będzie, od narodu aż do narodu. Jako zstępuje deszcz na pokoszoną trawę, a deszcz kroplisty skrapiający ziemię: Tak sprawiedliwy zakwitnie za dni jego, a będzie obfitość pokoju, dokąd miesiąca staje. Będzie panował od morza aż do morza, i od rzeki aż do kończyn ziemi. Przed nim padać będą mieszkający na pustyniach, a nieprzyjaciele jego proch lizać będą. Królowie od morza i z wysep dary mu przyniosą; królowie Sebejscy i Sabejscy upominki oddadzą. I będą mu się kłaniać wszyscy królowie; wszystkie narody służyć mu będą. Albowiem wyrwie ubogiego wołającego, i nędznego, który nie ma pomocnika. Zmiłuje się nad ubogim, i nad niedostatecznym, a duszę nędznych wybawi. Od zdrady i gwałtu wybawi duszę ich; bo droga jest krew ich przed oczyma jego.
Psalmy 72:1-14 UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA (UBG)
Boże, daj królowi swoje sądy i swoją sprawiedliwość synowi króla; Będzie sądził twój lud w sprawiedliwości, a twoich ubogich w prawości. Góry przyniosą ludowi pokój, a pagórki sprawiedliwość. Będzie sądził ubogich z ludu, wybawi synów potrzebującego, a zgniecie ciemiężyciela. Będą się bać ciebie, póki trwać będzie słońce i księżyc, z pokolenia na pokolenie. Zstąpi jak deszcz na skoszoną trawę, jak krople deszczu nawadniające ziemię. Za jego dni zakwitnie sprawiedliwy i będzie obfitość pokoju, dopóki księżyc trwa. Będzie panował od morza do morza, od rzeki aż po krańce ziemi. Przed nim upadną mieszkańcy pustyni, a jego wrogowie będą proch lizać. Królowie Tarszisz i wysp przyniosą dary, królowie Szeby i Saby złożą daninę. I oddadzą mu pokłon wszyscy królowie; wszystkie narody będą mu służyć. Ocali bowiem ubogiego, gdy zawoła, i nędznego, który nie ma pomocnika. Zmiłuje się nad ubogim i potrzebującym i wybawi dusze nędzarzy. Wybawi ich dusze od podstępu i przemocy, bo ich krew jest cenna w jego oczach.
Psalmy 72:1-14 Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018 (SNP)
Boże! Podsuwaj królowi swoje rozstrzygnięcia I swoją sprawiedliwość synowi królewskiemu, Aby sądził Twój lud sprawiedliwie I ubogich traktował zgodnie z prawem. Niech góry zapewniają ludziom pokój I niech sprawiedliwością owocują pagórki. Niech zapewnia ochronę ubogim wśród ludu, Ratuje dzieci biednych i depcze gnębicieli. Niech panuje, dopóki wstaje słońce, Dopóki wschodzi księżyc — z pokolenia w pokolenie. Niech pada niczym deszcz na skoszoną trawę, Niczym ulewa, która nawadnia ziemię! Niech za jego dni zakwitnie sprawiedliwość, Niech trwa pokój, dopóki wschodzi księżyc, Niech panuje od morza do morza I od Rzeki aż do krańców ziemi! Niech przed jego obliczem płaszczą się wrogowie, Jego nieprzyjaciele niech zlizują proch z ziemi! Królowie Tarszisz i wysp niech złożą dary, A królowie Szeby i Saby — daninę. Niech mu pokłon składają wszyscy królowie, Wszystkie narody niech mu usługują! Bo będzie ratował biednego, który woła o pomoc, I ubogiego, który znajdzie się w potrzebie, Okaże litość słabym i bezradnym I wybawi dusze ludzi pognębionych. Przed przemocą i gwałtem ochroni ich życie, A ich krew będzie cenna w jego oczach.
Psalmy 72:1-14 Nowa Biblia Gdańska (NBG)
Salomonowi. Boże, daj Twoje sądy królowi, a Twoją sprawiedliwość królewskiemu synowi. Aby rozsądzał Twój lud w sprawiedliwości i Twoich biednych w decyzjach. Niech góry zwiastują ludowi pokój, a pagórki niech się odezwą sprawiedliwością. Niechaj sądzi uciśnionych w narodzie, wspomoże dzieci nędzarzy, a także zgniecie grabieżcę. Aby się Ciebie obawiali póki słońce oraz w obliczu księżyca, z pokolenia na pokolenie. Niech zstąpi jakby deszcz na skoszoną łąkę, jak ulewa nawadniająca ziemię. Niechaj za jego dni rozkwitnie sprawiedliwy oraz pełnia pokoju, jak długo zostanie księżyc. I niech panuje od morza do morza, i od strumienia aż do krańców ziemi. Niech przed nim klękają mieszkańcy stepu, a jego wrogowie niech liżą proch. Oto złożą mu daninę królowie Tarszyszu, wysp, a królowie Szeby i Seby przyniosą mu haracz. I będą się przed nim korzyć wszyscy królowie, wszystkie ludy będą mu służyć. Ponieważ ocala żebrzącego, co woła, oraz uciśnionego, który nie ma wybawcy. Miłosierny jest dla żebrzących, ubogich oraz duszę ubogich wybawia. Od gwałtu i grabieży wyzwala ich duszę, bo ich krew jest cenną w jego oczach.