Psalmy 119:72-107

Psalmy 119:72-107 Biblia Warszawska 1975 (BW1975)

Lepszy jest dla mnie zakon ust twoich, Niż tysiące sztuk złota i srebra. Ręce twoje uczyniły mnie i ukształtowały, Daj mi rozum, abym się nauczył przykazań twoich! Ci, którzy się ciebie boją, patrzą na mnie i radują się, Że pokładam nadzieję w słowie twoim. Wiem, Panie, że sądy twoje są sprawiedliwe I żeś mię słusznie upokorzył. Niechaj łaska twoja będzie pociechą moją, Jak przyrzekłeś słudze swemu! Niech zstąpi na mnie miłosierdzie twoje, abym żył, Bo zakon twój jest rozkoszą moją! Niech się zawstydzą zuchwali, gdy gnębią mnie niesłusznie, Ja zaś rozmyślam o ustawach twoich! Niech się zwrócą do mnie, którzy się ciebie boją I którzy znają świadectwa twoje! Oby serce moje było nienaganne w ustawach twoich, Abym nie był zawstydzony! Dusza moja tęskni do zbawienia twojego, Oczekuję słowa twojego. Oczy moje tęsknią do obietnicy twojej Mówiąc: Kiedy mnie pocieszysz? Chociaż stałem się jak wór skórzany w dymie, Jednak nie zapomniałem ustaw twoich. Ile dni zostaje słudze twemu? Kiedy wydasz wyrok na tych, którzy mnie prześladują? Zuchwali wykopali pode mną doły; Ci, którzy nie stosują się do zakonu twego. Wszystkie przykazania twoje są prawdą; Niesłusznie prześladują mnie! Pomóż mi! Omal nie zgładzili mnie z ziemi, Lecz ja nie odstąpiłem ustaw twoich. Zachowaj mnie według łaski swojej, Bym mógł strzec świadectwa ust twoich! Panie, słowo twoje trwa na wieki, Niewzruszone jak niebiosa. Prawda twoja trwa z pokolenia w pokolenie, Ugruntowałeś ziemię i stoi. Według praw twoich istnieje dotąd, Bo wszystko służy tobie. Gdyby zakon twój nie był rozkoszą moją, Zginąłbym w niedoli. Nigdy nie zapomnę przykazań twoich, Bo przez nie zachowujesz mnie przy życiu. Twoim jestem! Wybaw mnie, Bo szukam przykazań twoich! Bezbożni czyhają na mnie, aby mnie zgubić, Ale ja rozważam świadectwa twoje. Widziałem koniec wszelkiej rzeczy, Lecz przykazanie twoje trwa najdłużej. O, jakże miłuję zakon twój, Przez cały dzień rozmyślam o nim! Przykazanie twe czyni mnie mędrszym od nieprzyjaciół moich, Ponieważ mam je na zawsze, Jestem rozumniejszy od wszystkich moich nauczycieli, Bo rozmyślam o świadectwach twoich. Jestem roztropniejszy od starszych, Bo strzegę przykazań twoich! Wstrzymuję nogi swoje od wszelkiej złej drogi, Aby strzec słowa twego. Od sądów twoich nie odstępuję, Ponieważ Ty mnie nauczasz. O, jak słodkie jest słowo twoje dla podniebienia mego, Słodsze niż miód dla ust moich. Z przykazań twoich nabrałem rozumu, Dlatego nienawidzę wszelkiej ścieżki kłamliwej. Słowo twoje jest pochodnią nogom moim I światłością ścieżkom moim. Przysiągłem i potwierdzam: Chcę strzec twoich praw sprawiedliwych. Jestem bardzo utrapiony, Panie, ożyw mnie według słowa swego!

Psalmy 119:72-107 Biblia Gdańska (PBG)

Lepszy mi jest zakon ust twoich, niżeli tysiące złota i srebra. Ręce twoje uczyniły mię, i wykształtowały mię; dajże mi rozum, abym się nauczył przykazań twoich; Aby się radowali bojący się ciebie, ujrzawszy mię, że na słowo twoje oczekuję. Znam, Panie! iż są sprawiedliwe sądy twoje, a iżeś mię słusznie utrapił. Niechajże mię, proszę, ucieszy miłosierdzie twoje według wyroku twego, któryś uczynił słudze twemu. Niechże na mię przyjdą litości twoje, abym żył; bo zakon twój jest kochaniem mojem. Niech będą zawstydzeni pyszni, przeto, że mię chytrze podwrócić chcieli; ale ja rozmyślać będę w przykazaniach twoich. Niech się obrócą do mnie, którzy się ciebie boją, i którzy znają świadectwa twoje. Niech będzie serce moje uprzejme przy ustawach twoich, abym nie był zawstydzony. Tęskni dusza moja po zbawieniu twojem, oczekuję na słowo twoje. Ustały oczy moje, czekając wyroku twego, gdy mówię: Kiedyż mię pocieszysz? Chociażem jest jako naczynie skórzane w dymie, wszakżem ustaw twoich nie zapomniał. Wieleż będzie dni sługi twego? kiedyż sąd wykonasz nad tymi, którzy mię prześladują? Pyszni pokopali mi doły, co nie jest według zakonu twojego. Wszystkie przykazania twoje są prawdą; bez przyczyny mię prześladują; ratujże mię. Bez mała mię już wniwecz nie obrócili na ziemi; a wszakżem ja nie opuścił przykazań twoich. Według miłosierdzia twego ożyw mię, abym strzegł świadectwa ust twoich. O Panie! słowo twoje trwa na wieki na niebie. Od narodu do narodu prawda twoja; ugruntowałeś ziemię, i stoi. Według rozrządzenia twego trwa to wszystko aż do dnia tego; wszystko to zaiste jest ku służbie twojej. By był zakon twój nie był kochaniem mojem, dawnobym był zginął w utrapieniu mojem. Na wieki nie zapomnę na przykazania twoje, gdyżeś mię w nich ożywił. Twójcim ja, zachowajże mię; bo przykazań twoich szukam. Czekają na mię niezbożnicy, aby mię zatracili; ale ja świadectwa twoje uważam. Wszelkiej rzeczy koniec widzę; ale przykazanie twoje bardzo szerokie. O jakom się rozmiłował zakonu twego! tak, iż każdego dnia jest rozmyślaniem mojem. Nad nieprzyjaciół moich mędrszym mię czynisz przykazaniem twojem; bo je mam ustawicznie przed sobą. Nad wszystkich nauczycieli moich stałem się rozumniejszym; bo świadectwa twoje są rozmyślaniem mojem. Nad starców jestem roztropniejszy; bo przykazań twoich przestrzegam. Od wszelkiej złej drogi zawściągam nogi swoje, abym strzegł słowa twego. Od sądów twoich nie odstępuję, przeto, że ich ty mnie uczysz. O jako są słodkie słowa twoje podniebieniu memu! nad miód są słodsze ustom moim. Z przykazań twoich nabyłem rozumu: przetoż mam w nienawiści wszelką ścieszkę obłędliwą. Słowo twe jest pochodnią nogą moim, a światłością ścieszce mojej. Przysięgłem i uczynię temu dosyć, że będę strzegł sądów sprawiedliwości twojej. Jestem bardzo utrapiony; o Panie! ożyw mię według słowa twego.

Psalmy 119:72-107 UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA (UBG)

Prawo twoich ust jest lepsze dla mnie niż tysiące sztuk złota i srebra. Twoje ręce mnie uczyniły i ukształtowały; daj mi rozum, abym się nauczył twoich przykazań; Bojący się ciebie, widząc mnie, będą się radować, że pokładam nadzieję w twoim słowie. Wiem, PANIE, że twoje sądy są sprawiedliwe i że słusznie mnie trapiłeś. Proszę cię, niech mnie ucieszy twoje miłosierdzie według twego słowa do twego sługi. Niech przyjdzie na mnie twoje miłosierdzie, abym żył; bo twoje prawo jest moją rozkoszą. Niech się zawstydzą zuchwali, bo niesłusznie znieważali mnie, ale ja będę rozmyślać o twoich przykazaniach. Niech się zwrócą do mnie ci, którzy się boją ciebie, i ci, którzy znają twoje świadectwa. Niech moje serce będzie nienaganne w twoich prawach, abym nie doznał wstydu. Moja dusza tęskni do twego zbawienia, pokładam nadzieję w twoim słowie. Moje oczy słabną, czekając na twoje słowo, gdy mówię: Kiedy mnie pocieszysz? Chociaż jestem jak bukłak w dymie, jednak nie zapomniałem twoich praw. Ile będzie dni twego sługi? Kiedy wykonasz wyrok na tych, którzy mnie prześladują? Doły wykopali dla mnie zuchwali, którzy nie postępują według twego prawa. Wszystkie twoje przykazania są prawdą; bez powodu mnie prześladują; pomóż mi. Omal nie zgładzili mnie na ziemi; ja zaś nie porzuciłem twoich przykazań. Według twego miłosierdzia ożyw mnie, abym strzegł świadectwa twoich ust. Na wieki, o PANIE, twoje słowo trwa w niebie. Z pokolenia na pokolenie twoja prawda; ugruntowałeś ziemię i trwa. Wszystko trwa do dziś według twego rozporządzenia; to wszystko służy tobie. Gdyby twoje prawo nie było moją rozkoszą, dawno zginąłbym w moim utrapieniu. Nigdy nie zapomnę twoich przykazań, bo nimi mnie ożywiłeś. Twoim jestem, wybaw mnie, bo szukam twoich przykazań. Czyhają na mnie niegodziwi, aby mnie stracić, ale ja rozważam twoje świadectwa. Widziałem koniec wszelkiej doskonałości, ale twoje przykazanie jest bezkresne. O, jakże miłuję twoje prawo! Przez cały dzień o nim rozmyślam. Czynisz mnie mądrzejszym od moich nieprzyjaciół dzięki twoim przykazaniom, bo mam je zawsze przed sobą. Stałem się rozumniejszy od wszystkich moich nauczycieli, bo rozmyślam o twoich świadectwach. Jestem roztropniejszy od starszych, bo przestrzegam twoich przykazań. Powstrzymuję swoje nogi od wszelkiej drogi złej, abym strzegł twego słowa. Nie odstępuję od twoich nakazów, bo ty mnie uczysz. O, jakże słodkie są twoje słowa dla mego podniebienia! Są słodsze niż miód dla moich ust. Dzięki twoim przykazaniom nabywam rozumu; dlatego nienawidzę wszelkiej ścieżki fałszywej. Twoje słowo jest pochodnią dla moich nóg i światłością na mojej ścieżce. Złożyłem przysięgę i wypełnię ją, będę przestrzegał twoich sprawiedliwych nakazów. Jestem bardzo strapiony; PANIE, ożyw mnie według słowa twego.

Psalmy 119:72-107 Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018 (SNP)

Lepsze jest dla mnie Twoje Prawo Niż tysiące sztuk złota i srebra. Twoje ręce mnie stworzyły i ukształtowały — Daj mi rozum, bym się uczył Twych przykazań! Ci, którzy się Ciebie boją, patrzą na mnie z radością, Ponieważ wyczekuję Twego Słowa. Wiem, PANIE, że Twe rozstrzygnięcia są sprawiedliwe I że przez swą wierność mnie upokorzyłeś. Niech Twoja łaska będzie mi pociechą, Tak jak obiecałeś swemu słudze! Okaż mi swe miłosierdzie, abym żył, Gdyż Twoje Prawo jest moją rozkoszą! Niech wstyd okryje zuchwałych, gdyż gnębią mnie niesłusznie, Ja natomiast rozważam Twoje polecenia! Niech skupią się przy mnie ci, w których jest bojaźń przed Tobą, Oraz ci, którzy znają Twe postanowienia! Oby moje serce było nienaganne w przestrzeganiu Twoich ustaw, Tak abym nie doznał wstydu! Moja dusza tęskni za Twoim zbawieniem I wyczekuję Twojego Słowa. Moje oczy wyglądają spełnienia Twej obietnicy I pytam: Kiedy mnie pocieszysz? Choć stałem się niczym bukłak w gęstym dymie, Nie zapomniałem o Twoich ustawach. Ile dni zostało Twemu słudze? Kiedy wydasz wyrok na mych prześladowców? Zuchwali wykopali pode mną niejeden dołek — Nie postępują oni zgodnie z Twoim Prawem. Wszystkie Twe przykazania są prawdą — Niesłusznie mnie prześladują! Pomóż mi! Prawie położyli mi kres na tej ziemi, Ale ja nie odstąpiłem od Twoich poleceń. Ożyw mnie według swojej łaski, Abym mógł przestrzegać Twoich postanowień! PANIE, Twoje Słowo trwa na wieki, Jest ono niewzruszone jak niebiosa. Twoja prawda rozciąga się na pokolenia, Ugruntowałeś ziemię — i nie przemija. Według Twoich rozstrzygnięć istnieje do dziś, Ponieważ wszystko służy Tobie. Gdyby Twe Prawo nie było mą rozkoszą, Szybko zginąłbym w niedoli. Na wieki nie zapomnę o Twych poleceniach, Bo dzięki nim zachowujesz mnie przy życiu. Jestem Twój! Zechciej mnie wybawić, Ponieważ zależy mi na Twoich poleceniach! Bezbożni czyhają na mnie, chcieliby mnie zgubić, Lecz ja opieram się na Twych postanowieniach. Zauważyłem, że wszelka doskonałość ma swoje granice — Twoje przykazanie otwiera szeroką przestrzeń. O, jakże kocham Twoje Prawo, Rozmyślam o nim cały dzień! Twoje przykazanie czyni mnie mądrzejszym od moich wrogów, Ponieważ jest przy mnie wiecznie. Jestem roztropniejszy od wszystkich mych nauczycieli, Gdyż rozmyślam o Twych postanowieniach. Jestem rozsądniejszy od starszych, Bo strzegę Twoich poleceń! Powstrzymuję nogi od wszelkiej złej ścieżki Po to, by strzec Twego Słowa. Nie odstępuję od Twoich rozstrzygnięć, Ponieważ Ty mnie pouczasz. O, jak słodka jest Twoja obietnica dla mego podniebienia, Słodsza jest niż miód dla mych ust. Dzięki Twym rozporządzeniom nauczyłem się rozsądku, Dlatego nienawidzę wszelkich ścieżek kłamstwa. Twoje Słowo jest pochodnią dla mych nóg, Jest światłem dla moich ścieżek. Przysiągłem i potwierdzam: Pragnę przestrzegać Twoich sprawiedliwych rozstrzygnięć. Jestem bardzo udręczony — Ożyw mnie, PANIE, zgodnie z Twoim Słowem.

Psalmy 119:72-107 Nowa Biblia Gdańska (NBG)

Lepszą mi nauka Twych ust, niż tysiące sztuk złota i srebra. Twoje ręce stworzyły mnie i umocniły; oświeć mnie, bym się nauczył Twych przykazań. Twoi czciciele widzą mnie i się cieszą, bo oczekuję Twego słowa. Wiedziałem, WIEKUISTY, że sprawiedliwe są Twe wyroki; że słusznie mnie upokorzyłeś. Niech Twoja łaska mnie pocieszy, według słowa danego Twemu słudze. Niech Twoje miłosierdzie na mnie przyjdzie, abym żył; bo Twoja nauka stała się mą rozkoszą. Niech się zawstydzą zuchwalcy, bowiem niewinnie mnie gnębią; ale ja rozmyślam o Twych przepisach. Niech się zwrócą do mnie Twoi czciciele oraz ci, którzy znają Twoje świadectwa. Niech całe moje serce będzie przy Twych ustawach, abym się nie powstydził. Moja dusza spragniona jest Twojego zbawienia, ufam Twojemu słowu. Moje oczy są spragnione Twojego słowa, gdy mówię: Kiedy mnie pocieszysz? Bo byłem jak wór w dymie, ale nie zapomniałem Twoich ustaw. Ile jeszcze dni Twojego sługi? Kiedy wydasz wyrok na moich prześladowców? Zuchwalcy wykopali mi doły; ci, którzy nie postępują według Twojej nauki. Wszystkie Twoje przykazania są prawdą; zatem niewinnie mnie ścigają, dopomóż mi. Nieomal zgładzili mnie z ziemi, ale Twoich przepisów nie rzuciłem. Daj mi żyć według Twojej łaski, abym zachował świadectwo Twoich ust. Twoje słowo, o BOŻE, na wieki ustanowione jest w niebiosach. Twoja prawda od pokolenia do pokolenia; utwierdziłeś ziemię i stoi. Według Twoich praw wszyscy stoją aż po dziś dzień, bo są twoimi sługami. Gdyby Twoje Prawo nie była mą rozkoszą – byłbym zginął w mojej niedoli. Nigdy nie zapomnę Twych przepisów, bo przez nie dajesz mi żyć. Tobie jestem oddany dopomóż mi, gdyż badam Twoje przepisy. Niegodziwi na mnie czekali, by mnie zgubić; ale ja rozważam Twe świadectwa. Widziałem kres wszelkiej znikomości; wielce rozległe są Twoje przykazania. Jakże umiłowałem Twoją naukę, ona jest moją myślą przez cały dzień. Twoje przykazania czynią mnie mądrzejszym od moich nieprzyjaciół, ponieważ zawsze są przy mnie. Stałem się rozumniejszym od wszystkich moich nauczycieli, bo moją myślą jest Twe świadectwo. Stałem się roztropniejszym od starców, bo strzegę Twoich przepisów. Wstrzymaj moje nogi od wszelkiej złej drogi, abym zachował Twoje słowo. Nie odstępuję od Twoich praw, ponieważ Ty mnie prowadzisz. Jakże słodkie są mojemu podniebieniu Twoje słowa, bardziej niż miód moim ustom. Przez Twoje przepisy nabieram mądrości, dlatego nienawidzę wszelkiej drogi fałszu. Twoje słowo jest pochodnią mojej nogi i światłem na mojej ścieżce. Przysiągłem i dotrzymam – strzec sprawiedliwych Twoich wyroków. Jestem bardzo znękanym, WIEKUISTY, daj mi żyć według Twojego słowa.