Wspomnij WIEKUISTY na to, co się nam stało; popatrz i zobacz nasze poniżenie. Nasze dziedzictwo przypadło obcym, a nasze domy cudzoziemcom. Staliśmy się sierotami bez Ojca, a nasze matki są jak wdowy. Za pieniądze pijamy naszą wodę; nasze drzewo gromadzimy za opłatą. Na szyi nosimy prześladowania, pomdleliśmy, ale nie dają nam wytchnienia. Wyciągaliśmy dłoń do Micraimu i do Aszuru, by się nasycić chlebem. Zgrzeszyli nasi ojcowie i już ich nie ma, a my dźwigamy ich winy. Panują nad nami niewolnicy i nie ma takiego, kto by nas wybawił z ich mocy. W obliczu miecza na pustyni, z narażeniem naszego życia zdobywamy nasz chleb. Od żarów głodu nasza skóra sczerniała jak piec. W Cyonie zhańbiono kobiety i dziewice w miastach Judei. Ich ręką byli wieszani przywódcy, nawet osoby starców nie były oszczędzane. Młodzieńców wlekli do żaren, a chłopcy upadali pod drwami. Starszyzna odstąpiła od bram, młodzież od swoich igrzysk. Ucichło wesele serca i w żałobę zamieniły się nasze pląsy. Spadła nasza korona; biada nam, bo zgrzeszyliśmy. Nad tym boleje nasze serce, z tego powodu zaćmiły się nasze oczy. Biadamy nad górą Cyon, która opustoszała i krążą po niej szakale. Ty, WIEKUISTY, zasiadasz na wieki, Twój tron od pokolenia do pokolenia. Czemu miałbyś na zawsze o nas zapomnieć, opuścić nas na tak długie czasy? Nawróć nas do Siebie, WIEKUISTY, a będziemy nawróceni; odnów nasze dni, by były jak dawniej. Czyżbyś nas zupełnie miał porzucić i gniewał się na nas bez miary?
Czytaj Treny 5
Udostępnij
Porównaj wszystkie przekłady: Treny 5:1-22
Zapisuj wersety, czytaj offline, oglądaj krótkie nauczania i nie tylko!
Strona główna
Biblia
Plany
Nagrania wideo