Pierwszy list do Koryntian 7:1-20

Pierwszy list do Koryntian 7:1-20 NBG

A o tym, co mi napisaliście: Szlachetnie jest dla człowieka nie dotykać niewiasty; ale z powodu prostytucji, niech każdy ma swoją żonę, a każda kobieta niech ma swojego męża. Mąż niech oddaje żonie winną życzliwość, i podobnie też żona mężowi. Nie żona włada własnym ciałem ale mąż; i podobnie, także nie mąż włada własnym ciałem ale żona. Nie pozbawiajcie się wzajemnie; chyba, że z uzgodnienia, do czasu, aby oddać się modlitwie i poście, a potem znowu razem się zejdźcie, aby was szatan nie doświadczył z powodu waszego braku opanowania. Lecz mówię to z wyrozumiałości, a nie z powodu nakazu. Chciałbym też, żeby wszyscy ludzie byli tacy jak ja; ale każdy ma własny dar od Boga, ten taki, a ten tylko taki. Więc mówię nieżonatym i wdowcom, że jest im szlachetnie, jeśli mogą trwać jak i ja. A jeśli nie panują nad sobą, niech zawrą małżeństwo, bo lepiej jest się zaślubić, niż być roznamiętnionym. Zaś zaślubionym nakazuję, nie ja, ale Pan, by kobieta nie odłączała się od mężczyzny. A jeśli chciała się odłączyć, niech trwa niezamężna, lub niech się pojedna z mężem; a mąż niech nie odrzuca żony. Zaś pozostałym ja mówię, nie Pan; jeżeli jakiś brat ma niewierzącą żonę, a ta zgadza się z nim żyć, niech jej nie odrzuca. A jeśli jakaś żona ma niewierzącego męża, a on zgadza się z nią żyć, niechaj go nie odrzuca. Bowiem niewierzący mąż jest uświęcony w żonie, a niewierząca żona jest uświęcona w mężu; gdyż inaczej wasze dzieci byłyby nieczyste, a teraz są święte. Zaś jeśli niewierzący się odłącza, niech się odłącza, w takich przypadkach brat albo siostra nie jest poddanym; jednak Bóg was powołał w pokoju. Bo, co ty wiesz kobieto? Czy ocalisz męża od śmierci? Albo, co ty wiesz mężczyzno? Czy ocalisz żonę od śmierci? Lecz tylko tak, jak każdemu Bóg przeznaczył i jak każdego Pan powołał tak niech żyje; tak to też porządkuję we wszystkich zborach. Został ktoś powołany jako obrzezany? Niech nie naciąga sobie napletka. Został ktoś powołany w nieobrzezaniu? Niech się nie obrzezuje. Samo obrzezanie jest niczym oraz nieobrzezanie jest niczym, ale zachowywanie poleceń Boga. Niech każdy trwa w tym powołaniu, w którym został powołany.