Sofoniasza 1:5-12

Sofoniasza 1:5-12 SNP

i tych, co zastępom nieba na dachach biją pokłony, i tych, którzy tak się kłaniając, przysięgają na PANA, a jednocześnie czynią to — na Milkoma; i tych, co przestają podążać za PANEM, nie szukają PANA ani o Niego nie pytają. Milczcie przed obliczem Wszechmocnego PANA, gdyż bliski jest dzień PANA! Tak! PAN przygotował ofiarę, poświęcił także swoich gości. I przyjdzie dzień tej ofiary PANA, ukarzę książąt i synów królewskich, i wszystkich, którzy przywdziewają cudzoziemskie stroje! Ukarzę w tym dniu wszystkich przeskakujących przez próg, napełniających dom swoich panów gwałtem i oszustwem. W tym dniu — oświadcza PAN — wzniesie się krzyk rozpaczy od strony Bramy Rybnej i lament od strony Drugiej [Dzielnicy]. Ogromny wyłom w murach zrobią od strony pagórków. Lamentujcie, mieszkańcy Moździerza! Zniszczeni są wszyscy handlarze, wytępieni wszyscy odważający srebro! Gdy przyjdzie ten czas, przeszukam Jerozolimę przy świetle lamp i ukarzę siedzących drętwo nad resztkami wina, myślących w swoim sercu: Nie uczyni PAN nic dobrego, ale także nic złego.