Słuchajcie, synowie, przestróg ojca,
przyjmijcie je, aby nabrać rozumu.
Bo podaję wam dobrą naukę,
moich wskazań nie porzucajcie!
Kiedy jeszcze mieszkałem u ojca
i byłem pupilkiem u matki,
pouczał mnie i tak mówił do mnie:
Uchwyć się mocno moich słów,
przestrzegaj mych przykazań, abyś żył!
Nabywaj mądrości, nabywaj rozumu!
Nie zapominaj, nie unikaj moich mów!
Nie porzucaj mądrości, a będzie cię strzec,
pokochaj ją, a stanie na twej straży!
Początek mądrości jest taki:
Nabywaj jej,
wymień na rozum całe swoje mienie!
Ceń mądrość, a wywyższy cię,
przygarnij ją, a otoczy cię czcią.
Włoży ci na głowę zdobny wieniec
i zapewni ci piękną koronę.
Posłuchaj, synu, przyjmij moje słowa,
a pomnożą się lata twego życia.
Poprowadzę cię drogą mądrości
i powiodę cię szlakiem prawości.
W czasie drogi twój krok będzie pewny,
nie potkniesz się nawet, gdy pobiegniesz.
Uchwyć się karności, nie ustawaj;
ceń ją sobie, bo ona jest twym życiem.
Na ścieżkę bezbożnych nie wchodź
i nie podążaj drogą złych ludzi!
Unikaj jej i nie zbaczaj na nią,
odwróć się od niej i omijaj z dala!
Bo bezbożni nie zasną, póki komuś
nie zaszkodzą,
sen ich zmorze dopiero, gdy ktoś przez nich
upadnie.
Bo karmią się bezbożnością jak chlebem,
a przemoc piją niczym wino.
Lecz ścieżka sprawiedliwych
jest jak blask
porannej zorzy,
która z wolna sprowadza
jasny dzień.
Droga bezbożnych to stąpanie
w gęstym mroku —
nie wiadomo, o co można się potknąć!
Zwróć uwagę na me słowa, mój synu,
nakłoń ucha do moich mów!
Nie spuszczaj z nich swojego wzroku,
strzeż ich głęboko w swoim sercu,
bo są życiem dla tych, którzy
je znajdują,
i lekarstwem dla całego ich ciała.
Najczujniej ze wszystkiego
strzeż swojego serca,
bo z niego tryska źródło życia!
Oddal od siebie wszelki fałsz,
stroń od przewrotnych wypowiedzi.
Twoje oczy niech patrzą na wprost,
kieruj wzrok prosto przed siebie.
Równaj ścieżki, po których kroczysz,
i niech wszystkie twoje drogi będą pewne.
Nie zbaczaj ani w prawo, ani w lewo —
powstrzymuj swoją nogę od zła!