Szczęśliwi prześladowani z powodu
sprawiedliwości,
gdyż ich jest Królestwo Niebios.
Szczęśliwi jesteście,
gdy was będą znieważać, prześladować i kłamliwie zarzucać wam wszelkie zło ze względu na Mnie. Cieszcie się, radujcie niezmiernie, bo w Niebie czeka was wielka zapłata. Podobnie prześladowano proroków, którzy byli przed wami.
Wy jesteście solą ziemi. Gdyby sól zwietrzała, nikt smaku by jej nie przywracał. Byłaby nieprzydatna, w sam raz do wyrzucenia i podeptania przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie da się ukryć miasta, które leży na górze. Nie zapalają też lampy, by ją postawić pod garnkiem. Światło umieszcza się na świeczniku, skąd obecnym w domu świeci najskuteczniej. Tak niech i wasze światło świeci wobec wszystkich. Niech ludzie zobaczą wasze szlachetne czyny i wielbią waszego Ojca w niebie.
Nie sądźcie, że przyszedłem unieważnić Prawo lub Proroków. Nie przyszedłem unieważnić, ale wypełnić. Zapewniam was bowiem: Dopóki trwać będzie niebo i ziemia, ważna będzie każda jota i każda kreska Prawa — aż wszystko się dokona. Kto zatem rozwiąże jedno z przykazań, choćby z pozoru nieważne, i w ten sposób będzie uczył ludzi, tego w Królestwie Niebios też nazwą nieważnym. Tego natomiast, kto będzie je stosował i innych tego uczył, w Królestwie Niebios nazwą ważną osobą. Powiem więcej: Jeśli w swej sprawiedliwości nie posuniecie się dalej niż znawcy Prawa i faryzeusze, nie wejdziecie do Królestwa Niebios.
Wiecie o tym, że przodkom powiedziano: Masz nie zabijać, a kto popełni zabójstwo, będzie podlegał karze. Ja wam natomiast mówię: Każdy, kto żywi gniew względem swojego brata, będzie podlegał karze. Kto podepcze jego godność, stanie przed Radą Najwyższą, a kto go nazwie głupcem, skończy w ogniu miejsca wiecznej kary.
Dlatego jeślibyś składał swój dar na ołtarzu i tam by ci się przypomniało, że twój brat ma coś przeciwko tobie