Kapłańska 8:10-36

Kapłańska 8:10-36 SNP

Następnie Mojżesz wziął olej do namaszczania i namaścił przybytek ze wszystkim, co było w nim, i w ten sposób to poświęcił. Częścią oleju skropił siedem razy ołtarz, namaścił zarówno ołtarz, jak i jego przybory, kadź i jej podstawę — po to, aby to wszystko poświęcić. W końcu wylał nieco oleju do namaszczania na głowę Aarona, namaścił go i w ten sposób poświęcił. Potem Mojżesz kazał zbliżyć się synom Aarona. Ich też odział w tuniki, przewiązał pasami i zawiązał im nakrycia głowy — tak, jak PAN polecił Mojżeszowi. Następnie podprowadził cielca ofiary za grzech. Aaron i jego synowie położyli na tym cielcu przyprowadzonym na ofiarę za grzech swoje ręce, po czym złożyli go w ofierze. Wtedy Mojżesz wziął krew, [zanurzył w niej] palec i dla oczyszczenia ołtarza pomazał jego rogi dookoła. Resztę krwi wylał u podstawy ołtarza, poświęcając go w ten sposób, aby można na nim było dokonać przebłagania. Potem Mojżesz wziął cały tłuszcz, który był na wnętrznościach, płat wątroby, obie nerki z tłuszczem na nich i spalił to Mojżesz na ołtarzu. Pozostałe części cielca, to jest jego skórę, jego mięso i jego nieczystości spalił w ogniu na zewnątrz obozu — tak, jak polecił PAN Mojżeszowi. Potem Mojżesz kazał podprowadzić barana ofiary całopalnej. Aaron i jego synowie położyli ręce na głowie barana, po czym złożyli go w ofierze. Jego krwią Mojżesz pokropił ołtarz dookoła. Barana pokrojono na części, po czym Mojżesz spalił jego głowę, inne części i łój. Po umyciu wnętrzności i kończyn wodą Mojżesz spalił całego barana na ołtarzu. Była to ofiara całopalna, na miłą woń, wdzięczny dar dla PANA — tak, jak PAN polecił Mojżeszowi. Mojżesz kazał podprowadzić drugiego barana. Był to baran ofiary wyświęcenia. I tym razem Aaron i jego synowie położyli na jego głowie swoje ręce. Gdy barana złożono w ofierze, Mojżesz wziął nieco z jego krwi i pomazał płatek prawego ucha Aarona, kciuk jego prawej ręki i wielki palec jego prawej nogi. Kazał też podejść synom Aarona. W ich przypadku również Mojżesz pomazał krwią każdemu z nich: płatek prawego ucha, kciuk prawej ręki i wielki palec prawej nogi. Potem Mojżesz skropił krwią ołtarz dookoła. Następnie wziął tłuszcz części ogonowej, cały tłuszcz pokrywający wnętrzności, płat wątroby, obie nerki z tłuszczem na nich i prawą łopatkę. Z kosza przaśników zaś, stojącego przed PANEM, wziął jedną przaśną bułkę, jeden bochenek chleba rozczynionego oliwą, jeden placek i ułożył je na tych kawałkach tłuszczu i na prawej łopatce. Wszystko to położył na dłoniach Aarona oraz na dłoniach jego synów i kazał tym zakołysać przed PANEM w ofierze kołysanej. Kiedy to już uczynili, Mojżesz odebrał to z ich dłoni i spalił na ołtarzu na ofierze całopalnej. Była to ofiara wyświęcenia, na miłą woń, wdzięczny dar dla PANA. Potem Mojżesz wziął mostek i zakołysał nim przed PANEM w ofierze kołysanej. Ta część barana ofiary wyświęcenia należała do Mojżesza — tak, jak PAN polecił Mojżeszowi. Następnie Mojżesz wziął nieco oleju do namaszczania oraz nieco krwi, która była na ołtarzu, i pokropił Aarona, jego szaty, a z nim jego synów oraz szaty jego synów. Tak Mojżesz wyświęcił Aarona, jego szaty, a z nim jego synów oraz ich szaty. W końcu powiedział Mojżesz do Aarona i do jego synów: Ugotujcie to mięso u wejścia do namiotu spotkania i tam je spożyjcie wraz z chlebem, który jest w koszu ofiary wyświęcenia. Poleciłem bowiem, by spożywali to Aaron i jego synowie. Wszelkie pozostałości mięsa i chleba spalicie w ogniu. Od wejścia do namiotu spotkania nie odstąpicie przez siedem dni — aż do dnia, gdy wypełnią się dni waszego wyświęcenia. Tyle bowiem czasu zajmie wprowadzanie was w urząd. To, co stało się w dniu dzisiejszym, PAN przykazał powtarzać, aby dokonać za was przebłagania. U wejścia do namiotu spotkania przebywać zatem będziecie dzień i noc, przez siedem dni, i doglądać będziecie służby PANU, abyście nie pomarli, ponieważ tak mi przykazał. Aaron wraz ze swoimi synami dopełnił zatem wszystkich tych spraw, które PAN nakazał za pośrednictwem Mojżesza.