Lud ten wyglądem przypomina konie, pędzi niczym rumaki! Słychać turkot rydwanów, skaczą one po szczytach gór — jak trzaskający płomień ognia, gdy trawi ściernisko; prą jak potężny lud w zwartym szyku bitewnym. Ludzie przed nimi mdleją. Twarze bledną ze strachu. A ci biegną silni i straszni, forsują mury jak doświadczeni w boju — i każdy idzie swą drogą. Nie zbacza ze swojej ścieżki. Nie potrąca jeden drugiego. Każdy podąża swym torem. Jeśli któregoś powali pocisk, inny staje w wyłomie. Obiegają miasto. Forsują mury. Wspinają się na domy. Włamują się przez okna jak złodzieje. Drży przed nimi ziemia. Trzęsie się niebo. Ciemnieją słońce i księżyc. Gwiazdy tracą swój blask. A PAN rzuca rozkaz swojemu wojsku — ogromny jest Jego obóz! Potężny wykonawca Jego rozkazu! O tak! Wielki jest dzień PANA! Straszny! Kto zdoła go przetrwać? Lecz nawet teraz — oświadcza PAN — zawróćcie do Mnie całym swoim sercem: w poście, z płaczem i z żalem! Rozdzierajcie swe serca, a nie tylko szaty! Zawróćcie do PANA, swojego Boga, gdyż On jest łaskawy i miłosierny, nieskory do gniewu i pełen łaski, litościwy w obliczu nieszczęścia! Kto wie? Może zmieni zdanie? Może się zlituje, pozostawi błogosławieństwo, ofiarę z pokarmów i płynów dla PANA, waszego Boga?
Czytaj Joela 2
Udostępnij
Porównaj wszystkie przekłady: Joela 2:4-14
Zapisuj wersety, czytaj offline, oglądaj krótkie nauczania i nie tylko!
Strona główna
Biblia
Plany
Nagrania wideo