Rodzaju 22:9-19

Rodzaju 22:9-19 SNP

Gdy przybyli na miejsce, które wskazał mu Bóg, Abraham zbudował tam ołtarz i ułożył na nim drewno. Potem związał swego syna Izaaka i położył go na ołtarzu na drewnie. Następnie Abraham wyciągnął rękę i wziął nóż, aby zabić swego syna. Wtedy z nieba rozległ się głos. Zawołał Anioł PANA: Abrahamie! Abrahamie! Słucham — odpowiedział. Nie podnoś ręki na chłopca! — usłyszał. — Nie czyń mu żadnej krzywdy. Tak! Teraz wiem, że boisz się Boga, bo nie odmówiłeś Mi nawet swego syna, swego jedynaka. Po tych słowach Abraham rozejrzał się wokół siebie i zobaczył za sobą baranka, który zaplątał się w gąszczu rogami. Podszedł więc, wziął go i — zamiast swojego syna — złożył w ofierze całopalnej. Następnie Abraham nadał temu miejscu nazwę: PAN widzi. Dlatego do dzisiaj mówi się: Na górze PANA widać wszystko. Anioł PANA znów przemówił do Abrahama: Przysięgam na siebie samego — oświadcza PAN — ponieważ nie odmówiłeś Mi swego syna, swojego jedynaka, będę ci szczególnie błogosławił i obficie rozmnożę twoje potomstwo — niczym gwiazdy na niebie i niczym piasek nad brzegiem morza. Twoje potomstwo zwycięży swoich wrogów. W twoim też potomstwie błogosławić się będą wszystkie narody ziemi za to, że byłeś Mi posłuszny. Potem Abraham wrócił do służących. Razem zebrali się i ruszyli do Beer-Szeby. I mieszkał Abraham w Beer-Szebie.