Dzieje Apostolskie 25:1-13

Dzieje Apostolskie 25:1-13 SNP

Po trzech dniach od przybycia do prowincji, Festus udał się z Cezarei do Jerozolimy. Arcykapłani oraz główni przedstawiciele Żydów wykorzystali to i wnieśli do niego oskarżenie przeciwko Pawłowi. Nalegali też, aby im okazał łaskę w jego sprawie i zechciał przysłać go do Jerozolimy. Chcieli bowiem urządzić zasadzkę i zgładzić go w drodze. Lecz Festus odpowiedział, że Paweł osadzony jest pod strażą w Cezarei i że on sam niebawem tam wyruszy. Niech więc ci spośród was — zaproponował — którzy są pełnomocni, pójdą razem ze mną i oskarżą go, skoro człowiek ten popełnił coś niestosownego. Zabawił jeszcze wśród nich nie więcej niż osiem lub dziesięć dni, po czym odjechał do Cezarei. Tam już następnego dnia zasiadł na krześle sędziowskim i polecił przyprowadzić Pawła. A gdy on się zjawił, Żydzi, którzy przybyli z Jerozolimy, obstąpili go i obciążyli wieloma poważnymi zarzutami, których nie potrafili udowodnić. Paweł natomiast bronił się: Niczym nie zgrzeszyłem ani przeciwko żydowskiemu Prawu, ani przeciwko świątyni, ani przeciwko cesarzowi. Festus jednak, chcąc Żydom okazać względy, postawił Pawłowi pytanie: Czy chcesz udać się do Jerozolimy i tam być przede mną w tych sprawach sądzony? Paweł odpowiedział: Stoję przed sądem cesarskim i ten sąd ma rozpatrywać moją sprawę. Żydom w niczym nie zawiniłem, o czym i ty wiesz dobrze. Jeśli zrobiłem coś złego lub popełniłem coś podlegającego karze śmierci, nie wzbraniam się umrzeć. Ale jeśli to, o co ci ludzie mnie oskarżają, nie ma żadnego uzasadnienia, nikt nie może mnie im wydać na łaskę i niełaskę. Odwołuję się do cesarza. Wtedy Festus porozumiał się ze swą radą i ogłosił: Odwołałeś się do cesarza, to pójdziesz do cesarza. Po kilku dniach przybyli do Cezarei król Agryppa oraz Berenike i powitali Festusa.