Dzieje Apostolskie 14:1-22

Dzieje Apostolskie 14:1-22 SNP

W Ikonium również przybyli do synagogi. Przemówili tam tak, że uwierzyło spore grono Żydów oraz Greków. Ci Żydzi jednak, którzy odmówili posłuszeństwa głoszonemu poselstwu, zbuntowali pogan i zwrócili ich przeciw braciom. Stąd Paweł i Barnaba zatrzymali się tam na dłuższy czas i głosili odważnie, ufni w Panu, który potwierdzał słowa swojej łaski znakami i cudami, które za Jego sprawą działy się przez ich ręce. Co do mieszkańców miasta, to byli podzieleni. Jedni popierali Żydów, drudzy — apostołów. Gdy jednak poganie oraz Żydzi wraz ze swoimi przełożonymi zaczęli przygotowywać na nich napad, chcąc ich znieważyć i ukamienować, oni, dowiedziawszy się o tym, uciekli do miast likaońskich: Listry, Derbe i okolic — i tam głosili dobrą nowinę. W Listrze mieszkał pewien człowiek. Cierpiał on na bezwład nóg, był niesprawny od urodzenia — nigdy nie chodził. Człowiek ten słuchał przemówienia Pawła, a Paweł, gdy mu się przyjrzał i dostrzegł, że ma on wiarę, aby być uzdrowiony, zawołał do niego: Stań prosto na nogi! Wówczas człowiek ten zerwał się i zaczął chodzić. A kiedy tłumy zobaczyły, czego Paweł dokonał, zaczęły nawoływać po likaońsku: Zstąpili do nas bogowie! Przyjęli postać ludzi! I okrzyknięto Barnabę Zeusem, a Pawła Hermesem, ponieważ on był głównym mówcą. A kapłan Zeusa, którego świątynia znajdowała się u wejścia do miasta, sprowadził do bram okryte wieńcami woły i, wraz z tłumem, chciał je złożyć w ofierze. Gdy apostołowie, Barnaba i Paweł, o tym usłyszeli, rozdarli swoje szaty, wybiegli przed tłum i krzyczeli: Ludzie, dlaczego to robicie?! Jesteśmy ludźmi, podobnie jak wy! Głosimy wam dobrą nowinę, abyście się odwrócili od tych marności do Boga żywego, który stworzył niebo i ziemię, morze oraz to, co je napełnia. Dotychczas pozwalał On wszystkim poganom chodzić własnymi drogami, choć nie krył świadectwa o sobie. Wyświadczał wam dobro, zsyłał z nieba deszcz, dawał urodzaj, zapewniał pokarm i budził tym radość w waszych sercach. To mówiąc, ledwie powstrzymali tłumy od złożenia im ofiary. Tymczasem z Antiochii i Ikonium przybyli Żydzi, nakłonili tłumy do swoich racji, ukamienowali Pawła i — w przekonaniu, że nie żyje — wywlekli go poza mury. Kiedy jednak obstąpili go uczniowie, wstał i wszedł do miasta. Nazajutrz natomiast odszedł z Barnabą do Derbe. Gdy ogłosili dobrą nowinę również temu miastu i pozyskali znaczną liczbę uczniów, wrócili do Listry, Ikonium i Antiochii. Tam umacniali dusze uczniów; zachęcali ich, aby trwali w wierze, i mówili, że trzeba doświadczyć wielu trudności, aby wejść do Królestwa Bożego.