1 Samuela 10:1-6

1 Samuela 10:1-6 SNP

Kiedy zostali sami, Samuel wyciągnął flakonik z oliwą, wylał ją na głowę Saula, pocałował go i powiedział: Czynię to dlatego, że PAN namaścił cię na księcia nad swoim dziedzictwem. Gdy dziś ode mnie odejdziesz, spotkasz dwóch mężczyzn przy grobie Racheli na granicy Beniamina, w Selsach. Oni ci powiedzą: Znalazły się oślice, których poszedłeś szukać. Twój ojciec nie martwi się już o oślice. Teraz martwi się o was! Zastanawia się: Co mam zrobić w związku z moim synem? A gdy wyruszysz stamtąd dalej i dojdziesz do dębu Tabor, spotkają cię trzej mężczyźni. Będą w drodze do Boga, do Betel. Jeden będzie niósł troje koźląt, drugi trzy bochenki chleba, a trzeci bukłak wina. Pozdrowią cię, dadzą ci dwa chleby, a ty je od nich przyjmiesz. Następnie dojdziesz do Gibei Bożej. Jest w niej załoga filistyńska. Przy wejściu do miasta napotkasz gromadę proroków. Będą w drodze ze wzgórza. Przed nimi zobaczysz harfę, tamburyn, flet oraz cytrę, a oni będą prorokować. Wówczas zstąpi na ciebie Duch PANA i będziesz prorokował wraz z nimi — i przemienisz się w innego człowieka.