Dlatego że nie pamiętał, by okazać miłosierdzie, ale prześladował człowieka nędznego i ubogiego, a strapionego w sercu chciał zabić.
Skoro umiłował przekleństwo, niech na niego spadnie; skoro nie chciał błogosławieństwa, niech się od niego oddali.
Ubierał się w przekleństwo jak w szatę, więc niech wejdzie jak woda do jego wnętrzności i jak oliwa do jego kości.
Niech mu będzie jak płaszcz, który go okrywa, i jak pas, który go zawsze opasuje.
Taka niech będzie zapłata od PANA dla moich przeciwników i tych, którzy źle mówią przeciwko mojej duszy.
Ale ty, BOŻE, Panie, ujmij się za mną przez wzgląd na twoje imię; ocal mnie, bo wielkie jest twoje miłosierdzie.
Jestem bowiem ubogi i nędzny, a moje serce we mnie jest zranione.
Niknę jak cień, który się chyli, strząsają mnie jak szarańczę.
Moje kolana słabną od postu, a moje ciało wychudło bez tłuszczu.
Stałem się też dla nich pośmiewiskiem; gdy mnie widzą, kiwają głowami.
Wspomóż mnie, PANIE, mój Boże; wybaw mnie według swego miłosierdzia;
Aby mogli poznać, że to twoja ręka; że ty, PANIE, to uczyniłeś.
Niech oni przeklinają, ale ty błogosław; gdy powstają, niech będą zawstydzeni, a twój sługa niech się weseli.
Niech moi przeciwnicy okryją się hańbą i niech się okryją własnym wstydem jak płaszczem.
Będę wielce wysławiał PANA swymi ustami i pośród tłumu będę go chwalić;
Bo staje po prawicy nędznego, aby go wybawić od tych, którzy osądzają jego duszę.