Ale powiedziałem wam to, abyście, gdy nadejdzie ta godzina, przypomnieli sobie, że ja wam to powiedziałem. A nie mówiłem wam tego na początku, bo byłem z wami.
Lecz teraz idę do tego, który mnie posłał, a żaden z was nie pyta mnie: Dokąd idziesz?
Ale ponieważ wam to powiedziałem, smutek napełnił wasze serce.
Lecz ja mówię wam prawdę: Pożyteczniej jest dla was, abym odszedł. Jeśli bowiem nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, a jeśli odejdę, poślę go do was.
A gdy on przyjdzie, będzie przekonywał świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie.
O grzechu, mówię, bo nie uwierzyli we mnie.
O sprawiedliwości, bo idę do mego Ojca i już więcej mnie nie zobaczycie.
A o sądzie, bo władca tego świata już jest osądzony.
Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz nie możecie tego znieść.
Lecz gdy przyjdzie on, Duch prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę. Nie będzie bowiem mówił sam od siebie, ale będzie mówił to, co usłyszy, i oznajmi wam przyszłe rzeczy.
On mnie uwielbi, bo weźmie z mojego i wam oznajmi.
Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że weźmie z mojego i wam oznajmi.