Rodzaju 37:2-11

Rodzaju 37:2-11 UBG

To są dzieje rodu Jakuba: Gdy Józef miał siedemnaście lat, pasł stada ze swoimi braćmi; młodzieniec był z synami Bilhy i z synami Zilpy, żony swego ojca. I Józef donosił ojcu o ich złej sławie. A Izrael kochał Józefa najbardziej ze wszystkich swoich synów, bo urodził mu się w starości. I zrobił mu szatę wielobarwną. Gdy jego bracia widzieli, że ojciec kocha go bardziej niż wszystkich jego braci, znienawidzili go i nie potrafili przyjaźnie z nim rozmawiać. Pewnego razu Józefowi przyśnił się sen, a gdy opowiedział go swoim braciom, tym bardziej go znienawidzili. Bo powiedział im: Posłuchajcie, proszę, snu, który mi się przyśnił. Wiązaliśmy snopy na polu, a oto mój snop podniósł się i stanął, a wasze snopy otoczyły go i pokłoniły się mojemu snopowi. I odpowiedzieli mu jego bracia: Czyżbyś miał królować nad nami? Czyż miałbyś nami rządzić? I jeszcze bardziej go znienawidzili z powodu snów i słów jego. Śnił mu się jeszcze drugi sen i opowiedział go swoim braciom: Znowu śnił mi się sen, a oto słońce, księżyc i jedenaście gwiazd pokłoniły mi się. Gdy opowiedział to swemu ojcu i swoim braciom, jego ojciec zgromił go i powiedział mu: Cóż to za sen, który ci się śnił? Czy ja i twoja matka przyjdziemy z twoimi braćmi, aby ci się kłaniać aż do ziemi? I jego bracia zazdrościli mu, ale jego ojciec rozważał tę sprawę.