Psalmy 55:1-7
Psalmy 55:1-7 Biblia Warszawska 1975 (BW1975)
Przewodnikowi chóru, z grą na strunach. Pieśń pouczająca Dawida. Boże, nakłoń ucha ku modlitwie mojej, A nie ukrywaj się przed błaganiem moim! Słuchaj mnie uważnie i odpowiedz mi. Miotam się w żalu moim i jęczę Z powodu głosu nieprzyjaciela, Z powodu ucisku bezbożnika, bo na mnie zwalają zło, A w gniewie na mnie nastają. Serce drży we mnie, Opadł mnie lęk przed śmiercią, Bojaźń i drżenie nachodzi mnie I groza mnie ogarnia. Rzekłem: O, gdybym miał skrzydła jak gołębica, Chętnie uleciałbym i odpoczął.
Psalmy 55:1-7 Biblia Gdańska (PBG)
Przedniejszemu śpiewakowi na Neginot pieśń Dawidowa nauczająca. W uszy swe przyjmij, o Boże! modlitwę moję, a nie kryj się przed prośbą moją: Posłuchaj mię z pilnością, a wysłuchaj mię; boć się uskarżam w modlitwie swej, i trwożę sobą: Dla głosu nieprzyjaciela, i dla uciśnienia od bezbożnika; albowiem mię zarzucają kłamstwem, a w popędliwości swej sprzeciwiają mi się. Serce moje boleje we mnie, a strachy śmierci przypadły na mię. Bojaźń ze drżeniem przyszła na mię, a okryła mię trwoga. I rzekłem: Obym miał skrzydła jako gołębica, zaleciałbym, a odpocząłbym.
Psalmy 55:1-7 UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA (UBG)
Boże, nakłoń ucha ku mojej modlitwie i nie ukrywaj się przed moją prośbą. Posłuchaj uważnie i wysłuchaj mnie; uskarżam się w swej modlitwie i jęczę; Z powodu głosu wroga, z powodu ucisku niegodziwego; zwalają na mnie nieprawość i w gniewie sprzeciwiają mi się. Moje serce boleje we mnie i dopadł mnie strach przed śmiercią. Przyszły na mnie bojaźń i drżenie i przejęła mnie trwoga. I powiedziałem: O, gdybym miał skrzydła jak gołębica, uleciałbym i odpoczął. Oto bym uleciał daleko i zamieszkał na pustyni. Sela.
Psalmy 55:1-7 Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018 (SNP)
Boże, wysłuchaj mojej modlitwy I nie skrywaj się przed mą prośbą o łaskę. Zwróć na mnie uwagę — odpowiedz mi! Miotam się w żalu, nie wiem, co mam począć, Ze względu na to, co mówi mój wróg, Z powodu prześladowań ze strony bezbożnych, Bo przysparzają mi trosk I w swoim gniewie grożą. A we mnie drży serce, Ogarnął mnie lęk przed śmiercią, Odczuwam bojaźń i drżenie, Przechodzi mnie dreszcz. Westchnąłem z utęsknieniem: Gdyby tak ktoś mi dał skrzydła gołębia, Uleciałbym i odpoczął.
Psalmy 55:1-7 Nowa Biblia Gdańska (NBG)
Przewodnikowi chóru, w towarzystwie instrumentów smyczkowych. Dumanie Dawida. Wysłuchaj moją modlitwę, Boże, nie odwracaj się od mojego błagania. Spojrzyj na mnie i mi odpowiedz, bo się zanoszę od płaczu i zawodzę. Z powodu okrzyku wroga, wobec ucisku złoczyńcy; bo biedę na mnie zwalają oraz zawzięcie mnie ścigają. W moim wnętrzu drży moje serce oraz przypadły do mnie strachy śmierci. Przenika mnie trwoga, dreszcz oraz ogarnia odrętwienie. Zatem wołam: Kto mi da skrzydło gołębicy, bym uleciał oraz odpoczął?