Przypowieści Salomona 1:20-33
Przypowieści Salomona 1:20-33 Biblia Warszawska 1975 (BW1975)
Mądrość woła głośno na ulicy, na placach podnosi swój głos, Woła na rogu ulic pełnych wrzawy, wygłasza swoje mowy w bramach miasta: Jak długo wy, prostaczkowie, kochać się będziecie w prostactwie, a wy, szydercy, upodobanie mieć będziecie w szyderstwie, a wy, głupcy, nienawidzić będziecie poznania? Zwróćcie uwagę na moje ostrzeżenie! Oto chcę wam wyjawić moje myśli, obwieścić wam moje słowa. Ponieważ wołałam, a nie chcieliście słuchać, wyciągałam ręce, a nikt nie zważał, Ponieważ nie poszliście za moją radą i nie przyjęliście mojego ostrzeżenia, Dlatego i ja śmiać się będę z waszej niedoli, szydzić będę z was, gdy was ogarnie strach, Gdy padnie na was strach jak burza, a nieszczęście przyjdzie na was jak wicher, gdy was ogarnie niedola i utrapienie. Wtedy wzywać mnie będą, lecz ich nie wysłucham, szukać mnie będą, lecz mnie nie znajdą, Bo nienawidzili poznania i nie obrali bojaźni Pana, Nie chcieli mojej rady, gardzili każdym moim ostrzeżeniem. Dlatego muszą spożywać owoc swojego postępowania i sycić się swoimi radami, Gdyż odstępstwo prostaków zabija ich, a niefrasobliwość głupców ich gubi. Lecz kto mnie słucha, bezpiecznie mieszkać będzie i będzie wolny od strachu przed nieszczęściem.
Przypowieści Salomona 1:20-33 Biblia Gdańska (PBG)
Mądrość na dworzu woła, głos swój na ulicach wydaje. W największym zgiełku woła, u wrót bram, w miastach powieści swoje opowiada, mówiąc: Prostacy! dokądże się kochać będziecie w prostocie? a naśmiewcy pośmiewisko miłować będziecie? a głupi nienawidzieć umiejętności będziecie? Nawróćcież się na karanie moje; oto wam wydam ducha mojego, a podam wam do znajomości słowa moje. Ponieważem wołała, a nie chcieliście; wyciągałam rękę moję, a nie był, ktoby uważał; Owszem odrzuciliście wszystkę radę moję, a karności mojej nie chcieliście przyjąć; Przetoż ja w zginieniu waszem śmiać się będę, będę z was szydziła, gdy przyjdzie, czego się strachacie. Gdy przyjdzie jako spustoszenie, czego się strachacie, i gdy zginienie wasze przypadnie jako wicher, gdy przyjdzie na was ucisk i utrapienie; Tedy mię wzywać będą, a nie nie wysłucham; szukać mię będą z poranku, a nie znajdą mię. Przeto, iż mieli w nienawiści umiejętność, a bojaźni Pańskiej nie obrali sobie, Ani przestawali na radzie mijej, ale gardzili wszelką karnością moją: Przetoż będą używać owocu dróg swoich, a radami swemi nasyceni będą. Bo odwrócenie prostaków pozabija ich, a szczęście głupich wytraci ich. Ale kto mię słucha, bezpiecznie mieszkać będzie, a będzie wolny od strachu złych rzeczy.
Przypowieści Salomona 1:20-33 UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA (UBG)
Mądrość woła na dworze, podnosi swój głos na ulicach. Woła w największym zgiełku, u wrót bram, w mieście wygłasza swoje słowa: Jak długo, prości, będziecie kochać głupotę, szydercy – lubować się w swoim szyderstwie, a głupi – nienawidzić wiedzy? Nawróćcie się na moje upomnienie; oto wyleję na was mojego ducha, oznajmię wam moje słowa. Ponieważ wołałam, a odmawialiście; wyciągałam rękę, a nikt nie zważał; Owszem, odrzuciliście całą moją radę i nie chcieliście przyjąć mojego upomnienia; Dlatego będę się śmiać z waszego nieszczęścia, będę szydzić z was, gdy przyjdzie to, czego się boicie. Gdy nadejdzie jak spustoszenie to, czego się boicie, i gdy wasze nieszczęście nadciągnie jak wicher, gdy nadejdzie na was ucisk i cierpienie; Wtedy będą mnie wzywać, a nie wysłucham; będą mnie szukać pilnie, lecz mnie nie znajdą. Bo znienawidzili wiedzę i nie wybrali bojaźni PANA; Ani nie chcieli mojej rady, ale gardzili każdym moim upomnieniem. Dlatego spożyją owoc swoich dróg i będą nasyceni swymi radami. Bo odstępstwo prostych zabije ich i szczęście głupich zgubi ich. Ale kto mnie słucha, będzie mieszkać bezpiecznie i będzie wolny od strachu przed złem.
Przypowieści Salomona 1:20-33 Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018 (SNP)
Mądrość głośno krzyczy na ulicy, podnosi swój głos na placach, woła na rogach ulic pełnych zgiełku i wygłasza mowy w miejskich bramach: Jak długo, prości, chcecie kochać prostactwo, wy, prześmiewcy, pochwalać szyderstwo, wy zaś, nierozumni, nienawidzić poznania? Zawróćcie, kiedy was ostrzegam! Przemawiam bowiem do was z głębi serca i obwieszczam wam moje słowa! Lecz ponieważ wołałam, a nie chcieliście słuchać, wyciągałam ręce, ale nikt nie zważał, przeciwnie — porzuciliście wszystkie moje rady, nie zechcieliście przyjąć ostrzeżenia, dlatego i ja śmiać się będę z waszej klęski, wyszydzę, gdy ogarnie was strach, gdy zagłada dopadnie was jak burza, gdy nadciągnie klęska jak wichura, gdy dosięgnie was udręka i strapienie. Wtedy będą mnie wzywać, lecz im nie odpowiem, poszukiwać — ale mnie nie znajdą. Odrzucili bowiem poznanie, niczym dla nich była bojaźń PANA. Nie pragnęli słuchać mojej rady, pogardzili każdym ostrzeżeniem. Dlatego będą jedli owoce swych zabiegów i nasycą się własnymi wymysłami. Bo odstępstwo prostych ich zabija, a beztroska głupców jest ich zgubą. Kto mnie słucha, będzie żył bezpiecznie, będzie wolny od strachu przed nieszczęściem.
Przypowieści Salomona 1:20-33 Nowa Biblia Gdańska (NBG)
Mądrość głośno woła na ulicy, na rynkach podnosi swój głos. Po zgiełkliwych rogach nawołuje, mówi przy wrotach bram, wszędzie w mieście wygłasza swoje mowy. Bezmyślni! Jak długo będziecie miłowali bezmyślność? Szydercy! Jak długo będziecie mieli upodobanie w szyderstwie; a nierozsądni będą nienawidzić poznania? Nawróćcie się na Moje napomnienie. Oto rozleję przed wami Mego Ducha i zapoznam was z Moimi słowami. Ponieważ wołałem, a wyście się wzbraniali; wyciągałem Moją rękę, a nikt nie zważał. Odrzucaliście wszelką Moją radę oraz nie zważaliście na Mą przestrogę. Dlatego i Ja się pośmieję, gdy nadejdzie wasze nieszczęście; będę urągał, kiedy przypadnie na was trwoga. Kiedy przyjdzie na was jak burza, gdy jak wicher nadciągnie wasze nieszczęście, kiedy przyjdzie na was nędza i utrapienie. Wtedy będą Mnie wzywać, ale nie odpowiem; będą Mnie szukać, ale nie znajdą. Dlatego, że w nienawiści mieli poznanie i nie upodobali sobie bojaźni WIEKUISTEGO. Nie chcieli wiedzieć o Mojej radzie i gardzili każdym Mym napomnieniem. Więc przyjdzie im spożywać z owoców swojego postępowania i nasycić się swoimi własnymi knowaniami. Bowiem bezmyślnych zabija ich własny upór, a spokój gubi głupców. Ale kto Mnie słucha – zamieszka bezpiecznie i będzie wolny od trwogi przed złem.