Izajasza 5:1-24

Izajasza 5:1-24 Biblia Warszawska 1975 (BW1975)

Zaśpiewam mojemu ulubieńcowi ulubioną jego pieśń o jego winnicy. Ulubieniec mój miał winnicę na pagórku urodzajnym. Przekopał ją i oczyścił z kamieni, i zasadził w niej szlachetne szczepy. Zbudował w niej wieżę i wykuł w niej prasę, oczekiwał, że wyda szlachetne grona, lecz ona wydała złe owoce. Teraz więc, obywatele jeruzalemscy i mężowie judzcy, rozsądźcie między mną i między moją winnicą! Cóż jeszcze należało uczynić mojej winnicy, czego ja jej nie uczyniłem? Dlaczego oczekiwałem, że wyda szlachetne grona, a ona wydała złe owoce? Otóż teraz chcę wam ogłosić, co uczynię z moją winnicą: Rozbiorę jej płot, aby ją spasiono, rozwalę jej mur, aby ją zdeptano. Zniszczę ją doszczętnie: Nie będzie przycinana ani okopywana, ale poróśnie cierniem i ostem, nadto nakażę obłokom, by na nią nie spuszczały deszczu. Zaiste, winnicą Pana Zastępów jest dom izraelski, a mężowie judzcy ulubioną jego latoroślą. Oczekiwał prawa, a oto — bezprawie; sprawiedliwości, a oto — krzyk. Biada tym, którzy przyłączają dom do domu, a rolę do roli dodają, tak że nie ma wolnego miejsca i tylko wy sami osiedliście w kraju. Dlatego w moich uszach rozległ się głos Pana Zastępów: Zaiste, wiele domów spustoszeje, wielkie i piękne pozostaną bez mieszkańca. Bo dziesięć morgów winnicy wyda jedną baryłkę wina, a jeden korzec ziarna wyda pół korca. Biada tym, którzy od wczesnego rana gonią za trunkiem, których do późnego wieczora rozpala wino, A na ich ucztach jest cytra i lutnia, bębenek i flet oraz wino, lecz na dzieło Pana nie patrzą, a sprawy jego rąk nie widzą. Dlatego mój lud pójdzie w niewolę, bo nic nie rozumie, jego szlachetni umrą z głodu, a jego pospólstwo uschnie z pragnienia. Dlatego piekło rozwarło swoją gardziel i nad miarę rozdziawiło swoją paszczę, i wpadnie w nie jego przepych i zgiełkliwe pospólstwo i ci, którzy się w nim weselą. Wtedy ukorzy się człowiek i uniży się mąż, a oczy dumnych będą spuszczone. Lecz Pan Zastępów będzie wywyższony przez sąd, a Święty Bóg okaże się świętym przez sprawiedliwość. I paść się będą owce jak na własnym wygonie, a kozły żywić się na pustkowiu bogatych. Biada tym, którzy ściągają winę sznurami nieprawości, a grzech jakby powrozami wozów, Którzy mówią: Niech przynagli, niech przyśpieszy swoje dzieło, abyśmy widzieli, niech wnet się spełni zamysł Świętego Izraelskiego, abyśmy go poznali. Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemność w światłość, a światłość w ciemność, zamieniają gorycz w słodycz, a słodycz w gorycz. Biada tym, którzy we własnych oczach uchodzą za mądrych i we własnym mniemaniu za rozumnych! Biada tym, którzy są bohaterami w piciu wina i mocarzami w mieszaniu mocnego napoju, Którzy uniewinniają winowajcę za łapówkę, a niewinnym odmawiają sprawiedliwości. Dlatego jak pożera słomę język ognia i ginie w płomieniu plewa, tak zgnije ich korzeń, a ich kwiat uleci jak proch, gdyż odrzucili zakon Pana Zastępów i wzgardzili słowem Świętego Izraelskiego.

Izajasza 5:1-24 Biblia Gdańska (PBG)

Zaśpiewam teraz miłemu memu piosnkę miłego mego o winnicy jego. Winnicę ma miły mój na pagórku urodzajnym; Którą ogrodził, i wybrał z niej kamienie, a nasadził ją macicami wybornemi, i zbudował wieże w pośrodku niej, także i prasę postawił w niej, a czekał, aby wydała grona; ale ona zrodziła płonne wino. A tak, obywatele Jeruzalemscy i mężowie Judzcy! proszę, rozsądźcie teraz między mną i między winnicą moją. Cóż dalej czynić było winnicy mojej, czegobym jej nie uczynił? Gdym rzekał, aby wydała grona, czemuż zrodziła płonne wino? A przetoż oznajmię wam, co ja uczynię winnicy mojej: Rozbiorę płot jej, a będzie spustoszona; rozwalę ogrodzenie jej, a będzie podeptana. I uczynię ją pustą; nie będzie obrzezywana, ani okopywana, ale porośnie ostem i cierniem; obłokom też przykażę, aby na nią więcej dżdżu nie spuszczały. Winnica zaiste Pana zastępów jest dom Izraelski, a mąż Judzki szczepieniem jego rozkosznem. Oczekiwał sądu, a oto uciśnienie; oczekiwał sprawiedliwości, a oto krzyk. Biada wam, którzy przyłączacie dom do domu, a rolę do roli przyczyniacie, tak, że miejsca innym nie staje, jakobyście tylko sami mieszkać mieli na ziemi! Pan zastępów rzekł w uszy moje: Zaiste wiele domów spustoszeje, a wielkie i piękne domy będą bez obywatela. Do tego dziesięć stajan winnicy przyniosą jednę baryłę wina, a jeden chomer nasienia wyda efa. Biada tym, którzy rano wstawając chodzą za pijaństwem, a trwają na niem do wieczora, aż ich wino rozpali! A cytra, i lutnia, bęben i piszczałka, i wino bywa na biesiadach ich; ale na sprawy Pańskie nie patrzą, a na uczynki rąk jego nie oglądają się. Przetoż w niewolę pójdzie lud mój, iż nie ma umiejętności; a zacni jego będą głodnymi, i pospólstwo jego wyschnie od pragnienia. Dlatego rozszerzyło piekło gardło swoje, a rozdarło nad miarę paszczękę swoję, i zstąpią do niego szlachta i pospólstwo jego, i zgiełk jego, i ci, którzy się weselą w niem. A tak będzie nachylony człowiek, a zacny mąż poniżony będzie, i oczy wyniosłych zniżone będą. Ale Pan zastępów wywyższony będzie w sądzie, a Bóg święty ukaże się świętym w sprawiedliwości. I będą się paść baranki według zwyczaju swego, a przychodniowie pustyń bogaczów pożywać będą. Biada tym, którzy ciągną nieprawość powrozami marności, a grzech jako powrozem wozowym! Którzy mówią: Niech się pospieszy, a niechaj nie omieszkuje sprawa jego, abyśmy ją widzieli; niech się przybliży i przyjdzie rada świętego Izraelskiego, żebyśmy się dowiedzieli. Biada tym, którzy nazywają złe dobrem a dobre złem; którzy pokładają ciemność za świetłość, a światłość za ciemność; którzy pokładają gorzkość za słodkość, a słodkość za gorzkość! Biada tym, którzy się sobie zdadzą być mądrymi, a sami u siebie roztropnymi! Biada tym, którzy są mocni na picie wina, a mężom dużym ku nalewaniu napoju mocnego! Którzy usprawiedliwiają niezbożnego za podarki, a sprawiedliwość sprawiedliwych odejmują od nich! Przetoż jako płomień ogniowy pożera parzdzieże, i jako płomień plewy trawi: tak korzeń ich będzie jako zgnilizna, a kwiat ich jako proch ku górze pójdzie; albowiem odrzucili zakon Pana zastępów, a wyrokiem świętego Izraelskiego pogardzili.

Izajasza 5:1-24 UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA (UBG)

Zaśpiewam teraz mojemu umiłowanemu pieśń mego ukochanego o jego winnicy. Mój umiłowany ma winnicę na urodzajnym pagórku. Ogrodził ją, oczyścił z kamieni, zasadził szlachetną winorośl, zbudował pośrodku niej wieżę i sporządził w niej tłocznię. I oczekiwał, że wyda winogrona, ale ona wydała dzikie winogrona. Teraz więc, mieszkańcy Jerozolimy i mężczyźni Judy, rozsądźcie, proszę, między mną a moją winnicą. Co jeszcze należało uczynić dla mojej winnicy, czego dla niej nie uczyniłem? Dlaczego gdy oczekiwałem, że wyda winogrona, wydała ona dzikie winogrona? Oto oznajmię wam, co uczynię dla mojej winnicy: rozbiorę jej płot i będzie spustoszona, zniszczę jej ogrodzenie i będzie zdeptana. I uczynię z niej pustkowie. Nie będzie przycinana ani okopywana, ale porośnie cierniem i ostem; chmurom także nakażę, aby nie spuszczały na nią deszczu. Otóż winnicą PANA zastępów jest dom Izraela, a lud Judy jego rozkosznym szczepem. Oczekiwał sądu, a oto ucisk; oczekiwał sprawiedliwości, a oto krzyk. Biada tym, którzy przyłączają dom do domu i pole dodają do pola, tak że nie ma już wolnego miejsca, tak jakby mieli sami mieszkać na ziemi! Do moich uszu mówił PAN zastępów: Zaprawdę wiele domów spustoszeje, a wielkie i piękne domy będą bez mieszkańca. Do tego dziesięć morgów winnicy wyda jeden bat, a jeden chomer ziarna wyda jedną efę. Biada tym, którzy od wczesnego ranka wstają, by gonić za mocnym trunkiem, a tak trwają do wieczora, aż wino ich rozpala! Na ich biesiadach jest harfa, lutnia, bęben, flet i wino. Lecz sprawy PANA nic ich nie obchodzą ani nie zważają na dzieła jego rąk. Mój lud pójdzie więc w niewolę, bo nie ma poznania, a jego dostojnicy będą głodni i jego pospólstwo wyschnie z pragnienia. Dlatego piekło rozszerzyło swą gardziel, rozwarło swoją paszczę bez miary. I do niego zstąpi jego szlachta i pospólstwo, jego zgiełk i weselący się. W ten sposób zostanie upokorzony prosty człowiek, wielki człowiek zostanie poniżony i oczy wyniosłych zostaną poniżone. Ale PAN zastępów będzie wywyższony przez swój sąd, a Święty Bóg okaże się święty w sprawiedliwości. Baranki będą się paść według swego zwyczaju, a obcy pożywią się na opuszczonych polach bogaczy. Biada tym, którzy ciągną nieprawość sznurami marności, a grzech – jakby powrozem wozu! Tym, którzy mówią: Niech się pospieszy i niech przyspieszy swoje dzieło, abyśmy je widzieli, niech się przybliży i przyjdzie zamysł Świętego Izraela, abyśmy go poznali. Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem; którzy ciemność uważają za światłość, a światłość za ciemność; którzy gorycz uważają za słodycz, a słodycz za gorycz! Biada tym, którzy we własnych oczach uchodzą za mądrych i uważają się za roztropnych! Biada tym, którzy są mocni w piciu wina i dzielni w mieszaniu mocnego napoju! Tym, którzy za podarek usprawiedliwiają niegodziwego, a odejmują sprawiedliwym ich sprawiedliwość! Dlatego jak ogień pożera ściernisko i jak płomień trawi plewy, tak ich korzeń będzie jak zgnilizna, a ich kwiat ku górze uleci jak proch. Odrzucili bowiem prawo PANA zastępów i wzgardzili słowem Świętego Izraela.

Izajasza 5:1-24 Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018 (SNP)

Zaśpiewam mojemu przyjacielowi Jego miłosną pieśń o Jego winnicy. Miał mój przyjaciel winnicę na urodzajnym pagórku. Ogrodził ją, oczyścił z kamieni i zasadził szlachetne szczepy. Wybudował w niej potem wieżę, wykuł w kamieniu tłocznię — oczekiwał dorodnych winogron, a wydała nic niewarte owoce. Teraz więc, mieszkańcy Jerozolimy i wy, zamieszkali w Judzie, rozsądźcie pomiędzy Mną a moją winnicą! Co jeszcze należało w niej zrobić, a czego w niej nie zrobiłem? Dlaczego oczekiwałem gron dorodnych, a wydała nic niewarte owoce? Otóż teraz chcę wam ogłosić, co mam zamiar uczynić mej winnicy: Rozbiorę jej płot — i niech ją ogołocą! Rozwalę jej mur — i niech ją podepczą! Wystawię ją na zniszczenie: nie będzie przycinana i nie będzie pielona. Niech porasta cierniem i ostem! A obłokom rozkażę, aby na nią nie spuściły ani kropli deszczu. Tak, winnicą PANA Zastępów jest dom izraelski, Judejczycy są Jego ulubioną sadzonką. Oczekiwał prawa, a oto rozlew krwi; sprawiedliwości, a oto krzyk. Biada tym, którzy przyłączają dom do domu i pole dodają do pola, tak że nie ma wolnego miejsca — tylko wy rozsiedliście się w tej ziemi! Usłyszałem głos PANA Zastępów: Wiele domów ulegnie spustoszeniu! W tych wielkich i tych pięknych zabraknie mieszkańca! Obszar dziesięciu zaprzęgów winnicy wyda jeden bat wina, a z chomera wysianego ziarna zbiorą tylko efę. Biada tym, którzy już od rana uganiają się za trunkiem, a wino rozpala ich po sam świt! Na ich ucztach nie brak cytry i lutni, tamburynu, fletu — i wina, lecz o dzieło PANA nie dbają, nie dostrzegają czynów Jego rąk! Dlatego pójdzie w niewolę mój lud — bo zabrakło mu poznania. Jego możnych pościna głód, a pospólstwo uschnie z pragnienia. Stąd świat zmarłych rozwarł już swą gardziel, już rozdziawił szeroko swą paszczę; pochłonie śmietankę miejską i pospólstwo, zgiełk miasta i radosne wrzaski. Tak śmiertelnik będzie poniżony, ludzi spotka upokorzenie — wyniośli pospuszczają swe oczy. Tylko PAN Zastępów wywyższy się przez sąd, Święty Bóg uświęci się przez sprawiedliwość. Wtedy jagnięta paść się będą jak na własnym wygonie, cudzoziemcy będą wypasać na pustkowiach bogaczy. Biada ściągającym winę sznurami marności, a grzech — niczym powrozami wozów! Biada powtarzającym: Niech czym prędzej ukaże nam swoje dzieło! Chcemy je wreszcie zobaczyć! Niechże już się spełni ten plan Świętego Izraela — niech go wreszcie poznamy! Biada nazywającym zło dobrem, a dobro — złem; zamieniającym ciemność w światło, a światło — w ciemność, zamieniającym gorycz w słodycz, a słodycz — w gorycz! Biada mądrym we własnych oczach i we własnym mniemaniu rozumnym! Biada bohaterom w piciu wina i mistrzom w mieszaniu trunku, tym, którzy usprawiedliwiają bezbożnego za łapówkę, a sprawiedliwym odmawiają słuszności! Dlatego jak ogień pożera słomę i plewa znika w płomieniu, tak ich korzeń strawi zgnilizna, a ich kwiat uleci jak pył — ponieważ odrzucili Prawo PANA Zastępów i odtrącili postanowienie Świętego Izraela.

Izajasza 5:1-24 Nowa Biblia Gdańska (NBG)

Chciałbym także zaśpiewać memu ukochanemu – pieśń mojego ukochanego o swej winnicy. Mój ukochany miał winnice na urodzajnym pagórku. Więc ją zaorał, obrał z kamienia i zasadził w niej wyborową latorośl; nadto zbudował wśród niej wieżę i wyciosał w niej także tłocznię. I się spodziewał, że zbierze grona a urodziła zepsute jagody. Zatem teraz, mieszkańcy Jeruszalaimu oraz mężowie Judy, chciejcie rozsądzić między Mną – a Moją winnicą. Co jeszcze należało uczynić Mej winnicy, czego bym jej nie uczynił? Czemu, kiedy się spodziewałem zbierać grona, urodziła zepsute jagody? Oto teraz wam oznajmiam, co uczynię Mojej winnicy: Rozbiorę jej żywopłot i będzie wytrzebiona; rozwalę jej ogrodzenie i będzie podeptana. Uczynię ją pustkowiem; nie będzie przycinana, ani okopywana, lecz porośnie ostem i cierniem; także chmurom wzbronię ją zraszać deszczem. Zaiste, winnicą WIEKUISTEGO Zastępów jest dom Israela, a mężowie Judy sadem Jego rozkoszy. Oczekiwał sprawiedliwości – a oto rozlew krwi, prawości – a oto niegodziwość. Biada tym, którzy przyłączają dom do domu i zbliżają pole do pola, tak, że nie starcza już miejsca; jakby tylko wam samym przeznaczono mieszkać na tej ziemi. WIEKUISTY Zastępów powiedział w moje uszy: Zaprawdę, wiele domów spustoszeje; wielkie i okazałe zostaną bez mieszkańca. Bo dziesięć kawałków winnicy wyda jeden bat, a chomer wysiewu wyda jedną efę. Biada tym, którzy zrywają się ze świtem, by gonić za napojem i do późnego wieczora są rozpaleni winem. Cytra, lutnia, bęben, flet i wino bywa na ich biesiadach; ale na dzieło WIEKUISTEGO nie patrzą i sprawy Jego rąk nie widzą. Dlatego Mój naród pójdzie w niewolę, jego dostojnicy będą umierać z głodu, a jego możni schnąć z pragnienia. Dlatego Kraina Umarłych otworzy swoje wnętrze, rozewrze swoją paszczę bez granic; więc stoczy się do niej przepych, jej wielmożność, jej zgiełk i każdy w niej rozkochany. Człowiek będzie upokorzony, mąż – poniżony, a oczy wyniosłych zniżone. Zaś w sądzie wzniesie się WIEKUISTY Zastępów, święty Bóg będzie wywyższony w sprawiedliwości. I będą się paść baranki na pastwisku; a po opasłych, na pustkowiach będą się żywić przechodnie. Biada tym, którzy ściągają winę węzłami fałszu, a kaźń jak gdyby powrozem. Tym, którzy szyderczo mówią: Niech przyspieszy, niechaj przynagli Swoje dzieło, abyśmy zobaczyli; niech nadejdzie i niech się spełni zamysł Świętego Israela, abyśmy się przekonali. Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem; ciemność czynią światłem, a światło ciemnością; czynią gorycz – słodyczą, a słodycz – goryczą. Biada mądrym we własnych oczach i roztropnym we własnym rozumieniu. Biada mocnym w łykaniu wina, sprawnym w mieszaniu napojów, którzy dla datku uniewinniają niegodziwca, a sprawiedliwość odejmują od sprawiedliwych. Dlatego jak język ognia pożera ścierń, a perz zanika w płomieniu – tak ich korzeń zamieni się w próchno, a ich kwiat uleci jak pył. Bo wzgardzili Prawem WIEKUISTEGO Zastępów i pomiatali Słowem Świętego Israela.