Hebrajczyków 12:1-29
Hebrajczyków 12:1-29 Biblia Warszawska 1975 (BW1975)
Przeto i my, mając około siebie tak wielki obłok świadków, złożywszy z siebie wszelki ciężar i grzech, który nas usidla, biegnijmy wytrwale w wyścigu, który jest przed nami, Patrząc na Jezusa, sprawcę i dokończyciela wiary, który zamiast doznać należytej mu radości, wycierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i usiadł na prawicy tronu Bożego. Przeto pomyślcie o tym, który od grzeszników zniósł tak wielkie sprzeciwy wobec siebie, abyście nie upadli na duchu, utrudzeni. Wy nie opieraliście się jeszcze aż do krwi w walce przeciw grzechowi I zapomnieliście o napomnieniu, które się zwraca do was jak do synów: Synu mój, nie lekceważ karania Pańskiego Ani nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza; Bo kogo Pan miłuje, tego karze, I chłoszcze każdego syna, którego przyjmuje. Jeśli znosicie karanie, to Bóg obchodzi się z wami jak z synami; bo gdzie jest syn, którego by ojciec nie karał? A jeśli jesteście bez karania, które jest udziałem wszystkich, tedy jesteście dziećmi nieprawymi, a nie synami. Ponadto, szanowaliśmy naszych ojców według ciała, chociaż nas karali; czy nie daleko więcej winniśmy poddać się Ojcu duchów, aby żyć? Tamci bowiem karcili nas według swego uznania na krótki czas, ten zaś czyni to dla naszego dobra, abyśmy mogli uczestniczyć w jego świętości. Żadne karanie nie wydaje się chwilowo przyjemne, lecz bolesne, później jednak wydaje błogi owoc sprawiedliwości tym, którzy przez nie zostali wyćwiczeni. Dlatego opadłe ręce i omdlałe kolana znowu wyprostujcie, I prostujcie ścieżki dla nóg swoich, aby to, co chrome, nie zboczyło, ale raczej uzdrowione zostało. Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana, Bacząc, żeby nikt nie pozostał z dala od łaski Bożej, żeby jakiś gorzki korzeń, rosnący w górę, nie wyrządził szkody i żeby przezeń nie pokalało się wielu, Żeby nikt nie był rozpustny lub lekkomyślny jak Ezaw, który za jedną potrawę sprzedał pierworodztwo swoje. A wiecie, że potem, gdy chciał otrzymać błogosławieństwo, został odrzucony, nie uzyskał bowiem zmiany swego położenia, chociaż o nią ze łzami zabiegał. Wy nie podeszliście bowiem do góry, której można dotknąć, do płonącego ognia, mroku, ciemności i burzy Ani do dźwięku trąby i głośnych słów, na których odgłos ci, którzy je słyszeli, prosili, aby już do nich nie przemawiano; Nie mogli bowiem znieść nakazu: Gdyby nawet zwierzę dotknęło się góry, ukamienowane będzie. A tak straszne było to zjawisko, iż Mojżesz powiedział: Jestem przerażony i drżący. Lecz wy podeszliście do góry Syjon i do miasta Boga żywego, do Jeruzalem niebieskiego i do niezliczonej rzeszy aniołów, do uroczystego zgromadzenia I zebrania pierworodnych, którzy są zapisani w niebie, i do Boga, sędziego wszystkich, i do duchów ludzi sprawiedliwych, którzy osiągnęli doskonałość, I do pośrednika nowego przymierza, Jezusa i do krwi, którą się kropi, a która przemawia lepiej niż krew Abla. Baczcie, abyście nie odtrącili tego, który mówi; jeśli bowiem tamci, od trąciwszy tego, który na ziemi przemawiał, nie uszli kary, to tym bardziej my, jeżeli się odwrócimy od tego, który przemawia z nieba. Ten, którego głos wtenczas wstrząsnął ziemią, zapowiedział teraz, mówiąc: Jeszcze raz wstrząsnę nie tylko ziemią, ale i niebem. Słowa: „Jeszcze raz” wskazują, że rzeczy podlegające wstrząsowi ulegną przemianie, ponieważ są stworzone, aby ostały się te, którymi wstrząsnąć nie można. Przeto okażmy się wdzięcznymi, my, którzy otrzymujemy królestwo niewzruszone, i oddawajmy cześć Bogu tak, jak mu to miłe: z nabożnym szacunkiem i bojaźnią. Albowiem Bóg nasz jest ogniem trawiącym.
Hebrajczyków 12:1-29 Biblia Gdańska (PBG)
Przetoż i my, mając tak wielki około siebie leżący obłok świadków, złożywszy wszelaki ciężar i grzech, który nas snadnie obstępuje, przez cierpliwość bieżmy w zawodzie, który nam jest wystawiony; Patrząc na Jezusa, wodza i dokończyciela wiary, który dla wystawionej sobie radości, podjął krzyż, wzgardziwszy sromotę, i usiadł na prawicy stolicy Bożej. Przetoż uważajcie, jaki jest ten, który podejmował takowe od grzeszników przeciwko sobie sprzeciwianie, abyście osłabiwszy w umysłach waszych, nie ustawali. Jeszczeście się aż do krwi nie sprzeciwili, walcząc przeciwko grzechowi. Czyliście zapamiętali napominania, które wam jako synom mówi: Synu mój, nie lekceważ sobie kaźni Pańskiej, a nie trać serca, gdy od niego bywasz karany; Albowiem kogo Pan miłuje, tego karze, a smaga każdego, którego za syna przyjmuje. Jeźli znosicie karanie, Bóg się wam ofiaruje jako synom; albowiem któryż jest syn, którego by ojciec nie karał? A jeźli jesteście bez karania, którego wszyscy są uczestnikami, tedy jesteście bękartami, a nie synami. A nadto cielesnych ojców naszych mieliśmy, którzy nas karali, a baliśmy się ich; zaż daleko więcej nie mamy być poddani Ojcu duchów, abyśmy żyli? Albowiem oni na mało dni, jako się im zdało, nas karali; ale ten ku pożytkowi naszemu na to, abyśmy byli uczestnikami świętobliwości jego. A wszelkie karanie, gdy przytomne jest, nie zda się być wesołe, ale smutne; lecz potem owoc sprawiedliwości spokojny przynosi tym, którzy są przez nie wyćwiczeni. Przeto opuszczone ręce i zemdlone kolana wyprostujcie, A czyńcie koleje proste nogami waszemi, iżby to, co jest chromego, z drogi nie ustąpiło, ale raczej uzdrowione było. Pokoju naśladujcie ze wszystkimi i świętobliwości, bez której żaden nie ogląda Pana; Upatrując, żeby kto nie odpadł od łaski Bożej, a żeby który korzeń gorzkości nie podrósł, a nie przekaził i przez niego, aby się ich wiele nie pokalało; Aby kto nie był wszetecznym albo sprośnym jako Ezaw, który za potrawę jedną sprzedał pierworodztwo swoje. Albowiem wiecie, iż i potem, gdy chciał odziedziczyć błogosławieństwo, był odrzucony; bo nie znalazł miejsca pokuty, choć jej z płaczem szukał. Boście nie przystąpili do góry, która się da dotknąć, i do ognia gorejącego, i do wichru, i do ciemności i do burzy, I do dźwięku trąby, i do głosu słów, który ci, co słyszeli, prosili, aby więcej do nich nie mówiono; (Albowiem nie mogli znieść tego, co im rozkazywano: Gdyby się i bydlę góry dotknęło, będzie ukamionowane, albo pociskiem przebite. A tak straszne to było, co widzieli, że też Mojżesz rzekł: Uląkłem się i drżę.) Aleście przystąpili do góry Syon i do miasta Boga żywego, do Jeruzalemu niebieskiego, i do niezliczonych tysięcy Aniołów; Do walnego zgromadzenia, i do zebrania pierworodnych, którzy są spisani w niebie, i do Boga, sędziego wszystkich, i do duchów sprawiedliwych i doskonałych; I do pośrednika nowego testamentu, Jezusa, i do krwi pokropienia, lepsze rzeczy mówiącej niż Ablowa. Patrzajcież, abyście nie gardzili tym, który mówi; albowiem jeźliż oni nie uszli, którzy gardzili tym, który na ziemi na miejscu Bożem mówił, daleko więcej my, jeźliże się od tego, który z nieba jest, odwrócimy; Którego głos na on czas poruszył był ziemią, a teraz obiecał, mówiąc: Jeszcze ja raz poruszę nie tylko ziemią, ale i niebem. A to też mówi: Jeszcze raz, pokazuje zniesienie rzeczy chwiejących się, jako tych, które są uczynione, aby zostawały te, które się nie chwieją. Przetoż przyjmując królestwo nie chwiejące się, miejmy łaskę, przez którą służymy przyjemnie Bogu ze wstydem i z uczciwością. Albowiem Bóg nasz jest ogniem trawiącym.
Hebrajczyków 12:1-29 UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA (UBG)
Skoro i my mamy wokół siebie tak wielką chmurę świadków, zrzućmy z siebie wszelki ciężar i grzech, który nas tak łatwo osacza, w cierpliwości biegnijmy w wyznaczonym nam wyścigu; Patrząc na Jezusa, twórcę i dokończyciela wiary, który z powodu przygotowanej mu radości wycierpiał krzyż, nie zważając na hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga. Pomyślcie więc o tym, który zniósł tak wielki sprzeciw wobec siebie ze strony grzeszników, abyście nie zniechęcali się w waszych umysłach i nie ustawali. Jeszcze nie stawialiście oporu aż do krwi, walcząc przeciwko grzechowi; I zapomnieliście o napomnieniu, które jest kierowane do was jako synów: Mój synu, nie lekceważ karania Pana i nie zniechęcaj się, gdy on cię napomina. Kogo bowiem Pan miłuje, tego karze, a chłoszcze każdego, którego za syna przyjmuje. Jeśli znosicie karanie, Bóg obchodzi się z wami jak z synami. Jaki to bowiem syn, którego ojciec nie karze? A jeśli jesteście bez karania, którego wszyscy są uczestnikami, wtedy jesteście bękartami, a nie synami. Poza tym nasi cieleśni ojcowie nas karali, a szanowaliśmy ich. Czyż nie tym bardziej powinniśmy poddać się Ojcu duchów, abyśmy żyli? Tamci bowiem karali nas przez krótki czas według swego uznania. Ten zaś czyni to dla naszego dobra, abyśmy byli uczestnikami jego świętości. A żadne karanie w danej chwili nie wydaje się radosne, ale smutne. Potem jednak przynosi błogi owoc sprawiedliwości tym, którzy przez nie byli ćwiczeni. Dlatego wyprostujcie opadłe ręce i omdlałe kolana. Prostujcie ścieżki dla waszych stóp, aby to, co chrome, nie zeszło z drogi, ale raczej zostało uzdrowione. Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do świętości, bez której nikt nie ujrzy Pana. Uważajcie, żeby nikt nie pozbawił się łaski Boga, żeby jakiś korzeń goryczy, wyrastając, nie wyrządził szkody i aby przez niego nie skalało się wielu; Żeby nie było żadnego rozpustnika lub bezbożnika jak Ezaw, który za jedną potrawę sprzedał swoje pierworodztwo. Wiecie przecież, że potem, gdy chciał odziedziczyć błogosławieństwo, został odrzucony. Nie znalazł bowiem miejsca na pokutę, choć ze łzami jej szukał. Bo nie podeszliście do góry, która da się dotknąć i płonącej ogniem, do mroku, ciemności i burzy; Ani do dźwięku trąby i takiego głosu słów, że ci, którzy go słyszeli, prosili, aby już do nich nie mówiono; (Nie mogli bowiem znieść tego rozkazu: Gdyby nawet zwierzę dotknęło góry, będzie ukamienowane lub przebite strzałą. A tak straszne było to zjawisko, że Mojżesz powiedział: Jestem przerażony i drżę;) Lecz podeszliście do góry Syjon i do miasta Boga żywego, do niebiańskiego Jeruzalem i do niezliczonej rzeszy aniołów; Na powszechne zebranie, do zgromadzenia pierworodnych, którzy są zapisani w niebie, do Boga, sędziego wszystkich, do duchów sprawiedliwych uczynionych doskonałymi; I do pośrednika nowego przymierza, Jezusa, do krwi, którą się kropi, a która mówi lepsze rzeczy niż krew Abla. Uważajcie, abyście nie odtrącili tego, który przemawia. Jeśli bowiem tamci nie uniknęli kary, odtrąciwszy tego, który na ziemi mówił, tym bardziej my, jeśli odwrócimy się od tego, który przemawia z nieba; Którego głos wstrząsnął wówczas ziemią, a teraz obiecuje, mówiąc: Jeszcze raz wstrząsnę nie tylko ziemią, ale i niebem. A słowa „jeszcze raz” ukazują usunięcie tego, co się chwieje, jako tego, co stworzone, aby pozostało to, co się nie chwieje. Dlatego otrzymując królestwo niezachwiane, miejmy łaskę, przez którą możemy służyć Bogu tak, jak mu się to podoba, z czcią i bojaźnią. Nasz Bóg bowiem jest ogniem trawiącym.
Hebrajczyków 12:1-29 Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018 (SNP)
Z tego powodu my, otoczeni tak wielką rzeszą świadków, odrzućmy wszelkie przeszkody oraz krępujący nas grzech i biegnijmy wytrwale w wyznaczonym nam wyścigu. Utkwijmy wzrok w Jezusie, w Tym, który wzbudza i doskonali wiarę, i który ze względu na czekającą Go radość wycierpiał krzyż, nie zważając na hańbę, i zajął miejsce po prawej stronie tronu Boga. Pomyślcie o Tym, który ze strony grzeszników doznał wobec siebie takiej wrogości, abyście, zniechęceni, nie upadli na duszy. W walce z grzechem nie opieraliście się jeszcze aż do przelania krwi. Całkowicie zapomnieliście też o zachęcie, która odnosi się do was jako synów: Synu mój, nie lekceważ pouczeń Pana i nie zniechęcaj się, gdy On wytyka ci błędy. Bo kogo Pan kocha, tego karci, i okazuje surowość wobec każdego syna, którego darzy uznaniem. Cierpliwie znoście karcenie. Jest ono dowodem, że Bóg obchodzi się z wami jak z synami. Bo nie ma syna, którego by ojciec nie karcił. Jeśli nie jesteście karceni — tak jak wszyscy — to jesteście dziećmi nieprawymi, a nie synami. Ponadto, jeśli nasi ziemscy ojcowie karcili nas, a my ich za to szanowaliśmy, to czy nie tym bardziej powinniśmy podporządkować się Ojcu duchów — po to, żeby żyć? Ziemscy ojcowie karcili nas według swego uznania, w trosce o nasze krótkie skądinąd życie. Bóg natomiast czyni to dla naszego dobra, abyśmy uczestniczyli w Jego świętości. Żadne karcenie w chwili, gdy nas dosięga, nie sprawia nam radości, lecz łączy się z bólem. Później jednak tym, którzy dzięki niemu zostali wyćwiczeni, zapewnia pełen pokoju owoc sprawiedliwości. Dlatego wznieście opuszczone ręce, wzmocnijcie omdlałe kolana i prostujcie ścieżki dla swoich nóg, aby to, co kalekie, nie odpadło, ale raczej wyzdrowiało. Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Uważajcie też, aby ktoś nie pozostawał z dala od Bożej łaski, aby jakiś pnący się w górę pęd z korzenia goryczy nie wywołał zamieszania i nie doprowadził do zarażenia się wielu. Dopilnujcie, aby nikt nie był rozwiązły lub bezbożny jak Ezaw, który za jeden posiłek oddał prawa swego pierworództwa. A wiecie, że potem, gdy chciał otrzymać błogosławieństwo, został odrzucony. Nie mógł już skorzystać z możliwości opamiętania, chociaż zabiegał o to ze łzami. Nie podeszliście bowiem do prawdziwej góry, buchającego żarem ognia, do ciemności, mroku lub huraganu. Nie zbliżyliście się do dźwięku trąby albo grzmotu słów, po których słuchacze błagali, by już do nich nie mówić. Nie mogli oni znieść nakazu: Nawet gdyby zwierzę dotknęło góry, ma być ukamienowane. A zjawisko to było tak straszne, że Mojżesz powiedział: Jestem przerażony i drżę. Lecz przystąpiliście do góry Syjon, do miasta żywego Boga, niebieskiej Jerozolimy, do dziesiątków tysięcy aniołów, do uroczystego zebrania i zgromadzenia pierworodnych zapisanych w niebie. Zbliżyliście się do Boga, sędziego wszystkich, do duchów sprawiedliwych, którym dano doskonałość, i do pośrednika Nowego Przymierza, Jezusa, oraz do krwi, którą się kropi, a która przemawia wyraźniej niż krew Abla. Strzeżcie się, abyście nie zlekceważyli Tego, który do was przemawia. Jeśli tamci nie uszli bezkarnie, gdy odtrącili tego, który ich pouczał na ziemi, tym bardziej my nie ujdziemy, odrzucając przemawiającego z nieba. Ten, którego głos wtedy wstrząsnął ziemią, teraz tak zapowiada: Jeszcze raz wstrząsnę nie tylko ziemią , ale i niebem . Słowa: jeszcze raz dotyczą usunięcia tego, co nietrwałe, ponieważ jest stworzone, aby przetrwało to, co jest niewzruszone. Dlatego, jako ci, którzy otrzymują niewzruszone królestwo, zachowajmy wdzięczność i z nią pełnijmy służbę w sposób miły Bogu: z szacunkiem i w poczuciu odpowiedzialności wobec Niego. Nasz Bóg bowiem jest ogniem, który może strawić wszystko.
Hebrajczyków 12:1-29 Nowa Biblia Gdańska (NBG)
Dlatego my, mając tak wielką, otaczającą nas rzeszę świadków, odłóżmy na bok wszelki ciężar oraz łatwo otaczający nas grzech i dzięki wytrwałości biegnijmy w ustalonej dla nas walce. Patrzmy z daleka na Jezusa, sprawcę i wypełniciela wiary, który z powodu znajdującej się przed nim radości wytrwał krzyż, zlekceważył hańbę, oraz usiadł na prawicy tronu Boga. Porównajcie sobie tego, który wśród grzesznych, cierpliwie zniósł bunt względem siebie, abyście uwalniani, nie utrudzili waszych dusz. Jeszcze się nie przeciwstawiliście, walcząc aż do krwi wobec grzechu. Zapomnieliście też o zachęcie, która jest wam przedkładana jako dzieciom: Moje dziecko, nie lekceważ karcenia Pana, ani nie bądź bez sił, kiedy jesteś przez niego doświadczany. Bo kogo Pan miłuje tego uczy, a każde dziecko, które przyjmuje to ćwiczy. Jeśli znosicie to wychowywanie dzieci, Bóg jest wam dany jako dzieciom; bo co to za dziecko, którego ojciec nie uczy? Zaś jeśli żyjecie bez wychowywania, którego wszyscy stali się uczestnikami, zatem jesteście nieślubnymi, a nie dziećmi. Wcześniej mieliśmy jako wychowawców ojców naszej cielesnej natury i ich szanowaliśmy; czyż nie daleko bardziej winniśmy być posłuszni Ojcu duchów, abyśmy żyli? Gdyż tamci wychowywali na niewiele dni, według tego, jak im się wydawało; zaś Ten wychowuje dla korzyści, aż do otrzymania swojej części Jego świętości. A każde wychowywanie przeciw temu, co jest obecnie, nie wydaje się być radością, ale udręką. Ale potem wydaje pokojowo usposobiony owoc sprawiedliwości tym, którzy są przez nie wyćwiczeni. Dlatego przywróćcie do dobrego stanu zwisające ręce i osłabione kolana. Czyńcie waszymi nogami proste ścieżki, aby to chrome nie zboczyło, ale bardziej zostało uleczone. Ubiegajcie się o pokój ze wszystkimi oraz o uświęcenie, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Doglądajcie, aby ktoś nie był pozostawiony w tyle, z dala od łaski Boga i by jakiś korzeń gorzkości rosnąc wzwyż się nie rozplenił, i by przez niego wielu nie zostało skalanych. Aby ktoś nie był nierządny, albo nie poświęcony Bogu jak Ezaw, który za jeden pokarm, oddał swój przywilej pierworództwa. Bowiem wiecie, że gdy później chciał uzyskać błogosławieństwo, został uznany za niegodnego; gdyż nie odkrył pozycji skruchy, chociaż jej szukał ze łzami. Nie podeszliście do góry, która da się dotknąć, do gorejącego ognia, ciemności, mroku i nawałnicy; do dźwięku trąby oraz głosów słów, którzy ci, co je słyszeli błagali, aby nadto nie został im dodany jakiś nakaz. Bo nie mogli unieść tego, co jest postanowione: Choćby nawet zwierzę dotknęło się góry, zostanie ukamienowane, albo zastrzelone pociskiem z łuku. A tak straszne to było zjawisko, że Mojżesz powiedział: Jestem napełniony bojaźnią i drżący. Ale wy podeszliście do góry Syjon, do miasta żyjącego Boga, do niebiańskiej Jerozolimy oraz niezliczonej ilości aniołów; do uroczystego zgromadzenia, zboru pierworodnych zapisanych w niebiosach, do Boga sędziego wszystkich oraz do duchów sprawiedliwych, które doszły do doskonałości. Także do pośrednika Nowego Testamentu Jezusa, oraz do krwi pokropienia, silniej mówiącej niż Abla. Uważajcie, byście się nie wymawiali Temu, co mówi. Gdyż jeśli tamci wymawiając się nie uciekli temu, co prowadził sprawy Boga na ziemi; daleko bardziej my, jeśli wymawiamy się Temu z niebios. Jego głos potrząsnął wtedy ziemią, a teraz obwieścił, mówiąc: Ja jeszcze raz wstrząsnę nie tylko ziemią, ale i Niebem. Czyli to „jeszcze raz” objawia usunięcie rzeczy, które są wstrząsane, ponieważ są stworzone; aby pozostały te, które nie są wstrząsane. Dlatego przyjmując niezachwiane królestwo, obyśmy posiadali łaskę, przez którą służymy Bogu w miły sposób, pośród godności i pobożności. Bowiem nasz Bóg jest także ogniem trawiącym.