Rodzaju 24:61-67
Rodzaju 24:61-67 Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018 (SNP)
Potem powstała Rebeka oraz jej służące, wsiadły na wielbłądy i udały się za sługą Abrahama. W ten to sposób zabrał on Rebekę i odszedł. Izaak tymczasem wrócił z drogi. Był przy Studni Żyjącego, który mnie widzi. W tym czasie mieszkał on w ziemi Negeb. Zbliżał się wieczór. Izaak wyszedł na pole. Chciał sobie porozmyślać. Wtem spojrzał i zobaczył, że nadciągają wielbłądy! Rebeka także spojrzała. Zobaczyła Izaaka. Zeskoczyła z wielbłąda. Kim jest ten człowiek — zapytała sługę — który zdąża tu do nas przez pole? To mój pan — odparł sługa. Wtedy Rebeka wzięła zasłonę i zakryła się. Po chwili zaś sługa zdawał już Izaakowi sprawę ze wszystkich swoich dokonań. Izaak wprowadził Rebekę do namiotu swej matki, Sary. Rebeka została jego żoną. Pokochał ją i w ten sposób pocieszył się po stracie swojej matki.
Rodzaju 24:61-67 Biblia Warszawska 1975 (BW1975)
Wtedy Rebeka i służące jej wstały, wsiadły na wielbłądy i ruszyły za tym mężem. Tak zabrał sługa ów Rebekę i odjechał. A Izaak, który mieszkał wtedy w ziemi Negeb, wracał od studni, zwanej Studnią Żyjącego, który mnie widzi. I wyszedł Izaak, aby się pomodlić pod wieczór na polu. A gdy podniósł oczy, zobaczył, że nadciągały wielbłądy. A Rebeka, podniósłszy oczy swoje, ujrzała Izaaka i zsiadła z wielbłąda, I zapytała sługi: Kto to jest ten mąż, który idzie przez pole nam na spotkanie? I odpowiedział sługa: To jest pan mój. Wtedy wzięła zasłonę i zakryła się. I opowiedział sługa Izaakowi wszystko, czego dokonał. A Izaak wprowadził ją do namiotu Sary, matki swojej. I pojął Rebekę za żonę i pokochał ją. Tak pocieszył się Izaak po śmierci matki swojej.
Rodzaju 24:61-67 Biblia Gdańska (PBG)
Tedy wstawszy Rebeka z dzieweczkami swemi, i wsiadłszy na wielbłądy jechały za onym mężem; i wziął sługa on Rebekę, i odjechał. A Izaak wracał się z przechadzki od studni, którą zowią Żywiącego i Widzącego mię; bo mieszkał w ziemi południowej. A wyszedł był Izaak, dla modlitwy na pole pod wieczór, i podniósłszy oczy swe, ujrzał wielbłądy przychodzące. Podniosła też i Rebeka oczy swe, i ujrzała Izaaka, i zsiadła z wielbłąda; Bo rzekła do sługi: Cóż on za mąż, który idzie przez pole przeciwko nam? I odpowiedział sługa: Ten jest pan mój. A ona wziąwszy rańtuch nakryła się. I powiedział on sługa Izaakowi wszystko, co sprawił. I wprowadził ją Izaak do namiotu Sary, matki swojej; i wziął Rebekę, i była mu żoną, i miłował ją. I ucieszył się Izaak po śmierci matki swojej.
Rodzaju 24:61-67 UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA (UBG)
Potem Rebeka ze swymi służącymi wstała i wsiadła na wielbłądy, i jechały za tym mężczyzną. Sługa ów wziął Rebekę i odjechał. A Izaak właśnie wracał od studni Lachaj-Roj, bo mieszkał w ziemi południowej. I wyszedł Izaak na pole pod wieczór, aby rozmyślać. Gdy podniósł swe oczy, zobaczył zbliżające się wielbłądy. Rebeka też podniosła swe oczy i zobaczyła Izaaka, i zsiadła z wielbłąda; Bo zapytała sługę: Kim jest ten mężczyzna, który idzie do nas przez pole? I sługa odpowiedział: To jest mój pan. A ona wzięła zasłonę i nakryła się. I opowiedział ów sługa Izaakowi o wszystkim, co zrobił. A Izaak wprowadził ją do namiotu swojej matki Sary i wziął Rebekę za żonę, i kochał ją. I Izaak pocieszył się po śmierci swojej matki.
Rodzaju 24:61-67 Nowa Biblia Gdańska (NBG)
Więc Ribka wstała oraz jej służebne, wsiadły na wielbłądy i poszły za tym człowiekiem. Tak wziął ów sługa Ribkę i poszedł. Zaś Ic'hak wracał właśnie z wycieczki do studni Lachaj–Roi, gdyż mieszkał w południowej ziemi. Ic'hak wyszedł pod wieczór, by się przechadzać po polu, podniósł swoje oczy i spojrzał, a oto nadciągają wielbłądy. Także Ribka podniosła swoje oczy oraz zobaczyła Ic'haka; zatem spuściła się z wielbłąda. Powiedziała też do sługi: Kim jest ten człowiek, który po polu idzie naprzeciw nam? A sługa powiedział: To mój pan. Więc wzięła zasłonę oraz się zakryła. A sługa opowiedział Ic'hakowi wszystkie rzeczy, które spełnił. Ic'hak wprowadził ją także do namiotu swojej matki Sary i pojął Ribkę, zatem stała się jego żoną. Ic'hak też ją pokochał oraz pocieszył się po swej matce.