Dzieje Apostolskie 14:8-18

Dzieje Apostolskie 14:8-18 Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018 (SNP)

W Listrze mieszkał pewien człowiek. Cierpiał on na bezwład nóg, był niesprawny od urodzenia — nigdy nie chodził. Człowiek ten słuchał przemówienia Pawła, a Paweł, gdy mu się przyjrzał i dostrzegł, że ma on wiarę, aby być uzdrowiony, zawołał do niego: Stań prosto na nogi! Wówczas człowiek ten zerwał się i zaczął chodzić. A kiedy tłumy zobaczyły, czego Paweł dokonał, zaczęły nawoływać po likaońsku: Zstąpili do nas bogowie! Przyjęli postać ludzi! I okrzyknięto Barnabę Zeusem, a Pawła Hermesem, ponieważ on był głównym mówcą. A kapłan Zeusa, którego świątynia znajdowała się u wejścia do miasta, sprowadził do bram okryte wieńcami woły i, wraz z tłumem, chciał je złożyć w ofierze. Gdy apostołowie, Barnaba i Paweł, o tym usłyszeli, rozdarli swoje szaty, wybiegli przed tłum i krzyczeli: Ludzie, dlaczego to robicie?! Jesteśmy ludźmi, podobnie jak wy! Głosimy wam dobrą nowinę, abyście się odwrócili od tych marności do Boga żywego, który stworzył niebo i ziemię, morze oraz to, co je napełnia. Dotychczas pozwalał On wszystkim poganom chodzić własnymi drogami, choć nie krył świadectwa o sobie. Wyświadczał wam dobro, zsyłał z nieba deszcz, dawał urodzaj, zapewniał pokarm i budził tym radość w waszych sercach. To mówiąc, ledwie powstrzymali tłumy od złożenia im ofiary.

Dzieje Apostolskie 14:8-18 Nowa Biblia Gdańska (NBG)

A w Listrze siedział pewien mąż, chory na nogi, który nigdy nie chodził, bo był chromym od łona swojej matki. Ten usłyszał mówiącego Pawła, który spojrzał na niego i zobaczył, że ma wiarę by zostać uzdrowionym; zatem powiedział wielkim głosem: Stań wyprostowany na swoich nogach. Więc podskoczył i chodził. Lecz kiedy tłumy zobaczyły, co uczynił Paweł, podniosły swój głos, mówiąc po likaońsku: Zeszli do nas bogowie i zostali upodobnieni do ludzi. Nazwali też Barnabasza Zeusem, zaś Pawła Hermesem, gdyż był on tym, co szedł na przedzie słowa. Lecz i kapłan posągu Zeusa, który był z przodu ich miasta, sprowadził do wrót byki oraz girlandy, i wraz z tłumem chciał złożyć ofiarę. A kiedy apostołowie Barnabasz i Paweł to pojęli, rozdarli swoje szaty oraz wpadli między tłum, krzycząc i mówiąc: Mężowie, dlaczego te rzeczy czynicie? My także jesteśmy podobnymi do was ludźmi i głosimy dobrą nowinę, byście zawrócili od tych bezużytecznych rzeczy do Boga Żyjącego, który stworzył Niebo, ziemię, morze i wszystko, co w nich jest. Do Tego, który w przeszłych pokoleniach pozwalał wszystkim poganom chodzić swoimi drogami. Jednakże nie zostawił samego siebie bez świadectwa, czyniąc dobro, dając nam z nieba deszcze i urodzajne plony, napełniając pokarmem oraz radością nasze serca. A to mówiąc, ledwie uspokoili tłumy, aby im nie złożyli ofiary.