2 Kronik 9:1-23
2 Kronik 9:1-23 Biblia Warszawska 1975 (BW1975)
A gdy królowa Saby usłyszała wieść o Salomonie, wybrała się do Jeruzalemu z nader licznym orszakiem na wielbłądach objuczonych wonnościami, wielką ilością złota i drogimi kamieniami, ażeby wypróbować Salomona przez stawianie zagadkowych pytań, przyszedłszy do Salomona rozmawiała z nim o wszystkim, co miała na sercu. Salomon zaś odpowiadał na wszystkie jej pytania i nie było takiej sprawy, na którą nie umiałby dać jej odpowiedzi: A gdy królowa Saby poznała mądrość Salomona i obejrzała pałac, który zbudował, I potrawy na jego stole, i stanowiska jego dostojników, i sprawność w usługiwaniu jego sług, ich stroje, podawane napoje, zwłaszcza zaś ofiarę całopalną, którą złożył w świątyni Pana, nie mogła wyjść z podziwu I rzekła do króla: Prawdą okazuje się to, co słyszałam w mojej ziemi o twoich sprawach i o twojej mądrości; Lecz nie wierzyłam tym słowom, aż przybyłam i zobaczyłam na własne oczy; ale i tak nie powiedziano mi ani połowy o wielkości twojej mądrości, przewyższasz bowiem pogłoski, które o tobie słyszałam. Szczęśliwi twoi ludzie, szczęśliwi ci twoi słudzy, którzy stale stoją przed tobą, że mogą słuchać twojej mądrości. Niech będzie błogosławiony Pan, Bóg twój, który cię sobie upodobał, aby cię posadzić na swoim tronie jako króla z ramienia Pana, Boga twego; dlatego że Bóg twój umiłował Izraela, aby się ostał na wieki, ustanowił cię nad nimi królem, abyś stosował prawo i sprawiedliwość. Po czym podarowała królowi sto dwadzieścia talentów złota i ogromną ilość wonności i drogich kamieni. I nigdy już nie było takich wonności jak te, które królowa Saby podarowała królowi Salomonowi. Również słudzy Churama i słudzy Salomona, którzy sprowadzali złoto z Ofiru, przywozili drzewo sandałowe oraz drogie kamienie; Król kazał sporządzić z drzewa sandałowego schody w świątyni Pańskiej i w pałacu królewskim oraz cytry i lutnię dla śpiewaków. Takich jak te nie widziano przedtem w ziemi judzkiej. Król Salomon zaś podarował królowej Saby wszystko, czego zapragnęła, co sobie życzyła, znacznie więcej niż to, co ona przywiozła królowi. Potem wybrała się w drogę powrotną i odjechała do swojej ziemi wraz ze swoimi dworzanami. A ilość złota, które w ciągu jednego roku napływało do Salomona, wynosiła sześćset sześćdziesiąt sześć talentów, Nie licząc dochodów od wędrownych handlarzy i kupców, i od wszystkich królów arabskich, i namiestników ziemi, przywożących złoto i srebro Salomonowi. Następnie król Salomon kazał sporządzić dwieście tarcz z kutego złota, na jedną tarczę zaś wychodziło sześćset sykli kutego złota, Poza tym trzysta puklerzy z kutego złota, a na jeden puklerz wychodziło trzysta sykli złota; i złożył je król w leśnym pałacu libańskim. Król kazał też sporządzić wielki tron z kości słoniowej i powlec go szczerym złotem; Tron miał sześć stopni i podnóżek ze złota przymocowany do tronu oraz poręcze z obu stron siedzenia, a dwa lwy stały obok poręczy. Dwanaście lwów zaś stało tam na sześciu stopniach z jednej i z drugiej strony; w żadnym innym królestwie czegoś takiego nie zrobiono. Wszystkie kielichy króla Salomona były ze złota, także wszystkie przybory w Leśnym Domu Libańskim były ze szczerego złota, nic ze srebra, które w czasach Salomona za nic było uważane, Gdyż okręty króla płynęły do Tarszysz wraz ze sługami Churama; raz na trzy lata przypływały okręty z Tarszysz, przywożąc złoto i srebro, kość słoniową oraz małpy i pawie. Tak tedy król Salomon bogactwem i mądrością przewyższał wszystkich królów ziemi; Toteż wszyscy królowie ziemi pragnęli zbliżyć się do Salomona, aby słuchać jego mądrości, jaką Bóg włożył w jego serce.
2 Kronik 9:1-23 UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA (UBG)
A gdy królowa Saby usłyszała o sławie Salomona, przybyła do Jerozolimy, aby przez zagadki poddać go próbie. Przybyła z bardzo wielkim orszakiem, z wielbłądami niosącymi wonności, bardzo dużo złota i drogocennych kamieni. Gdy przyszła do Salomona, rozmawiała z nim o wszystkim, co leżało jej na sercu. Salomon zaś odpowiedział na wszystkie jej pytania. Nie było nic tajemnego dla Salomona, na co nie mógłby jej odpowiedzieć. Gdy więc królowa Saby ujrzała mądrość Salomona i dom, który zbudował; A także potrawy jego stołu, siadanie jego sług, stawanie jego służących, ich szaty, jego podczaszych i ich szaty oraz schody, po których wstępował do domu PANA, dech zamarł jej w piersi. Wtedy przemówiła do króla: Prawdziwa była ta wieść, którą słyszałam w mojej ziemi o twoich dziełach i twojej mądrości. Jednak nie wierzyłam ich słowom, aż przybyłam i zobaczyłam to wszystko na własne oczy. I oto nie powiedziano mi nawet połowy o twojej wielkiej mądrości. Przeszedłeś bowiem sławę, o której słyszałam. Błogosławieni twoi ludzie i błogosławieni twoi słudzy, którzy zawsze stoją przed tobą i słuchają twojej mądrości. Niech będzie błogosławiony PAN, twój Bóg, który cię sobie upodobał, aby cię posadzić na swoim tronie jako króla dla PANA, twojego Boga. A ponieważ twój Bóg umiłował Izraela, aby go umocnić na wieki, dlatego ustanowił cię królem nad nimi, abyś czynił sąd i sprawiedliwość. I dała królowi sto dwadzieścia talentów złota i bardzo wiele wonności oraz drogocennych kamieni. Nigdy nie przywieziono takich wonności, jakie królowa Saby dała królowi Salomonowi. Ponadto słudzy Hurama i słudzy Salomona, którzy przywieźli złoto z Ofiru, sprowadzili także drzewa sandałowe i drogocenne kamienie. Z tego drzewa sandałowego król wykonał schody do domu PANA i do domu królewskiego oraz harfy i cytry dla śpiewaków. Nigdy przedtem nie widziano takich rzeczy w ziemi Judy. Król Salomon dał królowej Saby wszystko, czego zapragnęła i o co poprosiła, nie licząc daru za to, co przyniosła do króla. Potem odjechała i wróciła do swojej ziemi razem ze swoimi sługami. A waga złota, które wpływało do Salomona w ciągu jednego roku, wynosiła sześćset sześćdziesiąt sześć talentów złota; Nie licząc tego, co dostawał od kupców i handlarzy. Także wszyscy królowie arabscy i namiestnicy ziemi przywozili złoto i srebro Salomonowi. Wykonał więc król Salomon dwieście tarczy z kutego złota. Na każdą tarczę wychodziło sześćset syklów kutego złota. Wykonał także trzysta puklerzy z kutego złota. Na każdy puklerz wychodziło trzysta syklów złota. I król umieścił je w domu lasu Libanu. Król sporządził także wielki tron z kości słoniowej i pokrył go szczerym złotem. Tron miał sześć stopni, a podnóżek był ze złota, przymocowany do tronu. Po obu stronach siedzenia były poręcze, a przy poręczach stały dwa lwy. Dwanaście lwów stało na tych sześciu stopniach po obu stronach. Czegoś takiego nie uczyniono w żadnym innym królestwie. Wszystkie też naczynia, z których pił król Salomon, były złote, i wszystkie sprzęty w domu lasu Libanu były ze szczerego złota. Nie było nic ze srebra, gdyż nie uważano go za cenne w czasach Salomona. Królewskie okręty pływały bowiem do Tarszisz wraz ze sługami Hurama. Raz na trzy lata okręty wracały z Tarszisz, przywożąc złoto, srebro, kości słoniowe, małpy i pawie. I tak król Salomon przewyższał wszystkich królów ziemi bogactwem i mądrością. Wszyscy więc królowie ziemi pragnęli widzieć Salomona, aby słuchać jego mądrości, którą Bóg włożył w jego serce.
2 Kronik 9:1-23 Nowa Biblia Gdańska (NBG)
Wtedy, słysząc o sławie Salomona, z bardzo wielkim bogactwem z wielbłądami niosącymi wonne rzeczy, wiele złota i drogiego kamienia, przyjechała do Jeruszalaim królowa Szeby, aby doświadczyć Salomona w trudnych kwestiach. A gdy przyszła do Salomona, mówiła z nim o wszystkim, co miała w swoim sercu. Zaś Salomon jej odpowiedział na wszystkie jej słowa; przed Salomonem nie było nic ukrytego, na co by jej nie odpowiedział. Dlatego królowa Szeby widząc mądrość Salomona; Dom, który zbudował; także potrawy jego stołu, siedziby jego sług; funkcje tych, co służyli i ich szaty; jego podczaszych i ich szaty; górną komnatę, którą wchodził do Domu WIEKUISTEGO nie mogła wyjść z podziwu. Więc powiedziała do króla: Prawdziwa to mowa, którą słyszałam w mojej ziemi o twoich sprawach oraz o twej mądrości. Ale nie wierzyłam tym słowom, aż przyjechałam i oglądałam swoimi oczyma; ale oto nie powiedziano mi i połowy o wielkiej twojej mądrości; przez to powiększyłeś sławę, o której słyszałam. Szczęśliwi twoi mężowie i szczęśliwi ci twoi słudzy, którzy zawsze przed tobą stoją i słuchają twojej mądrości. Niech będzie wysławiony WIEKUISTY, twój Bóg, który cię sobie upodobał, aby przed WIEKUISTYM, twoim Bogiem, posadzić cię na Swym tronie za króla. Twój Bóg umiłował Israela i aby go umocnić na wieki, ustanowił cię królem nad nimi, byś czynił sąd i sprawiedliwość. I dała królowi sto dwadzieścia talentów złota, bardzo wiele wonnych rzeczy i drogiego kamienia; nigdy nie położono takich wonnych rzeczy, jakie dała królowa Szeby królowi Salomonowi. Nadto słudzy Churama i słudzy Salomona, co przywieźli złoto z Ofiru, przywieźli i drzewo almugowe oraz drogie kamienie. Zaś z owego drzewa almugowego król zrobił trakt do Domu WIEKUISTEGO i do domu króla oraz harfy i lutnie dla śpiewaków; nigdy przedtem takich nie widziano w ziemi judzkiej. Król Salomon dał także królowej Szeby przedmioty pożądania, które chciała i o które prosiła; a sam sobie zachował to, co przyniosła dla króla. Potem się wróciła i odjechała do swej ziemi; ona i jej słudzy. A waga złota, które przychodziło do Salomona w każdym roku, wynosiła sześćset sześćdziesiąt sześć talentów złota. Oprócz tego, co przynosili ludzie kupujący oraz handlarze. Także wszyscy królowie arabscy oraz książęta owej ziemi przywozili Salomonowi złoto i srebro. Dlatego król Salomon zrobił dwieście tarcz z kutego złota; sześćset szekli kutego złota wychodziło na każdą tarczą. Nadto trzysta puklerzy z kutego złota; trzysta złotych szekli wychodziło na każdy puklerz; i król je złożył w domu Lasu Libańskiego. Król zrobił także wielki tron ze słoniowej kości oraz powlókł go szczerym złotem. A przy tronie było sześć stopni; zaś podnóżek był ze złota i został przymocowany do tronu; także poręcze z obu stron, gdzie było miejsce siedzenia; a przy poręczach stały dwa lwy. Nadto dwanaście lwów stało z obu stron na sześciu stopniach; nic takiego nie zrobiono w żadnym królestwie. Wszystkie naczynia, z których pijał król Salomon, były złote, i cały sprzęt w domu Lasu Libańskiego był ze szczerego złota; nie było nic ze srebra, gdyż za dni Salomona nie miało ono żadnej wartości. Gdyż po morzu jeździły królewskie okręty ze sługami Churama i raz na trzy lata okręty wracały z morza, przynosząc złoto, srebro, kości słoniowe, małpy i pawie. A król Salomon urósł nad wszystkich ziemskich królów w bogactwie i mądrości. Dlatego wszyscy ziemscy królowie pragnęli widzieć Salomona, aby słuchać jego mądrości, którą Bóg dał w jego serce.
2 Kronik 9:1-23 Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018 (SNP)
Gdy królowa Saby usłyszała wieści o Salomonie, przybyła do Jerozolimy z bardzo okazałym orszakiem, wioząc na wielbłądach wonności, mnóstwo złota i drogich kamieni. Chciała wypróbować Salomona trudnymi pytaniami. Gdy przyszła do króla, rozmawiała z nim o wszystkim, co jej leżało na sercu, a Salomon odpowiadał na wszystkie jej pytania. Nie było zagadnienia, które byłoby dla Salomona za trudne i na które nie umiałby jej odpowiedzieć. Gdy więc królowa Saby przekonała się o całej mądrości Salomona, obejrzała pałac, który zbudował, posmakowała potraw przy jego stole, zapoznała się z gronem jego podwładnych, przyjrzała się sprawności i ubiorom jego służby, strojom jego podczaszych, wzięła udział w ofierze całopalnej, którą złożył w świątyni PANA, nie mogła wyjść z podziwu! W końcu powiedziała do króla: Prawdą były te wieści, które usłyszałam u siebie, o twoich wypowiedziach i o twojej mądrości. Nie wierzyłam jednak tym wieściom, dopóki nie przybyłam i na własne oczy nie zobaczyłam tego wszystkiego. Nie powiedziano mi nawet połowy tego, co tutaj widzę! Jesteś o wiele mądrzejszy, niż głoszą o tobie wieści! Jakże szczęśliwi są twoi poddani, jakże szczęśliwi są ci twoi słudzy, którzy wciąż stają przed tobą i mogą słuchać twojej mądrości! Niech będzie błogosławiony PAN, twój Bóg, który cię sobie upodobał i posadził na swoim tronie, jako króla panującego w imieniu PANA, swojego Boga. To dzięki miłości Boga do Izraela, aby na wieki utwierdzić ten kraj, On ustanowił cię królem, abyś stosował prawo i sprawiedliwość. Potem królowa podarowała królowi sto dwadzieścia talentów złota oraz bardzo wiele wonności i drogich kamieni. Nikt już potem nie przywiózł takich wonności jak te, które królowa Saby podarowała królowi Salomonowi. Słudzy Churama i słudzy Salomona, którzy sprowadzali z Ofiru złoto, sprowadzali też drewno sandałowe oraz drogie kamienie. Z tych dostaw drewna król polecił wykonać podpory dla świątyni PANA i dla pałacu królewskiego oraz cytry i lutnie dla śpiewaków. Takich jak te nie widziano wcześniej w ziemi judzkiej. Król Salomon, ze swojej strony, podarował królowej Saby wszystko, czego zapragnęła i o co poprosiła. Jego dary przewyższały to, co ona przywiozła królowi. Potem królowa wyruszyła w drogę i w towarzystwie swojego orszaku udała się do swojego kraju. Waga złota, które napływało do Salomona w ciągu jednego roku, wynosiła sześćset sześćdziesiąt sześć talentów, oprócz dochodów z opłat wędrownych handlarzy i kupców zwożących swoje towary oraz danin od wszystkich królów Arabii i od namiestników ziemskich, dostarczających Salomonowi złota i srebra. Salomon kazał sporządzić dwieście tarcz z kutego złota. Jedna taka tarcza ważyła sześćset sykli. Kazał też sporządzić trzysta puklerzy z kutego złota. Na jeden puklerz wychodziło trzysta sykli. Król złożył to wszystko w pałacu cedrowym. Ponadto król polecił zbudować wielki tron. Miał być wykonany z kości słoniowej i pokryty szczerym złotem. Tron ten miał sześć stopni, mocowany podnóżek ze złota, podłokietniki po obu stronach siedziska i dwa lwy, stojące po obu jego stronach. Dalszych dwanaście lwów stało na sześciu stopniach, po jednym z każdej strony. Czegoś podobnego nie zrobiono w żadnym królestwie. Wszystkie naczynia do picia były u króla Salomona ze złota — wszystkie sprzęty w pałacu cedrowym były z litego złota. Nic nie było ze srebra, bo w czasach Salomona nie miało ono wielkiej wartości. Statki króla pływały bowiem w najodleglejsze strony wraz z poddanymi Chirama i raz na trzy lata zawijały z powrotem, przywożąc złoto i srebro, kość słoniową, małpy oraz pawie. Król Salomon zatem przewyższał bogactwem i mądrością wszystkich królów ziemi. I wszyscy królowie chcieli spotkać się z Salomonem, aby posłuchać mądrości, którą Bóg go obdarzył.
2 Kronik 9:1-23 Biblia Warszawska 1975 (BW1975)
A gdy królowa Saby usłyszała wieść o Salomonie, wybrała się do Jeruzalemu z nader licznym orszakiem na wielbłądach objuczonych wonnościami, wielką ilością złota i drogimi kamieniami, ażeby wypróbować Salomona przez stawianie zagadkowych pytań, przyszedłszy do Salomona rozmawiała z nim o wszystkim, co miała na sercu. Salomon zaś odpowiadał na wszystkie jej pytania i nie było takiej sprawy, na którą nie umiałby dać jej odpowiedzi: A gdy królowa Saby poznała mądrość Salomona i obejrzała pałac, który zbudował, I potrawy na jego stole, i stanowiska jego dostojników, i sprawność w usługiwaniu jego sług, ich stroje, podawane napoje, zwłaszcza zaś ofiarę całopalną, którą złożył w świątyni Pana, nie mogła wyjść z podziwu I rzekła do króla: Prawdą okazuje się to, co słyszałam w mojej ziemi o twoich sprawach i o twojej mądrości; Lecz nie wierzyłam tym słowom, aż przybyłam i zobaczyłam na własne oczy; ale i tak nie powiedziano mi ani połowy o wielkości twojej mądrości, przewyższasz bowiem pogłoski, które o tobie słyszałam. Szczęśliwi twoi ludzie, szczęśliwi ci twoi słudzy, którzy stale stoją przed tobą, że mogą słuchać twojej mądrości. Niech będzie błogosławiony Pan, Bóg twój, który cię sobie upodobał, aby cię posadzić na swoim tronie jako króla z ramienia Pana, Boga twego; dlatego że Bóg twój umiłował Izraela, aby się ostał na wieki, ustanowił cię nad nimi królem, abyś stosował prawo i sprawiedliwość. Po czym podarowała królowi sto dwadzieścia talentów złota i ogromną ilość wonności i drogich kamieni. I nigdy już nie było takich wonności jak te, które królowa Saby podarowała królowi Salomonowi. Również słudzy Churama i słudzy Salomona, którzy sprowadzali złoto z Ofiru, przywozili drzewo sandałowe oraz drogie kamienie; Król kazał sporządzić z drzewa sandałowego schody w świątyni Pańskiej i w pałacu królewskim oraz cytry i lutnię dla śpiewaków. Takich jak te nie widziano przedtem w ziemi judzkiej. Król Salomon zaś podarował królowej Saby wszystko, czego zapragnęła, co sobie życzyła, znacznie więcej niż to, co ona przywiozła królowi. Potem wybrała się w drogę powrotną i odjechała do swojej ziemi wraz ze swoimi dworzanami. A ilość złota, które w ciągu jednego roku napływało do Salomona, wynosiła sześćset sześćdziesiąt sześć talentów, Nie licząc dochodów od wędrownych handlarzy i kupców, i od wszystkich królów arabskich, i namiestników ziemi, przywożących złoto i srebro Salomonowi. Następnie król Salomon kazał sporządzić dwieście tarcz z kutego złota, na jedną tarczę zaś wychodziło sześćset sykli kutego złota, Poza tym trzysta puklerzy z kutego złota, a na jeden puklerz wychodziło trzysta sykli złota; i złożył je król w leśnym pałacu libańskim. Król kazał też sporządzić wielki tron z kości słoniowej i powlec go szczerym złotem; Tron miał sześć stopni i podnóżek ze złota przymocowany do tronu oraz poręcze z obu stron siedzenia, a dwa lwy stały obok poręczy. Dwanaście lwów zaś stało tam na sześciu stopniach z jednej i z drugiej strony; w żadnym innym królestwie czegoś takiego nie zrobiono. Wszystkie kielichy króla Salomona były ze złota, także wszystkie przybory w Leśnym Domu Libańskim były ze szczerego złota, nic ze srebra, które w czasach Salomona za nic było uważane, Gdyż okręty króla płynęły do Tarszysz wraz ze sługami Churama; raz na trzy lata przypływały okręty z Tarszysz, przywożąc złoto i srebro, kość słoniową oraz małpy i pawie. Tak tedy król Salomon bogactwem i mądrością przewyższał wszystkich królów ziemi; Toteż wszyscy królowie ziemi pragnęli zbliżyć się do Salomona, aby słuchać jego mądrości, jaką Bóg włożył w jego serce.
2 Kronik 9:1-23 Biblia Gdańska (PBG)
Tedy królowa z Saby słysząc sławę Salomonową, przyjechała do Jeruzalemu, aby doświadczała Salomona w zagadkach, z wielkim bardzo pocztem, i z wielbłądami niosącemi rzeczy wonne, i złota bardzo wiele, i kamienia drogiego, a przyszedłszy do Salomo na, mówiła z nim o wszystkiem, co miała w sercu swojem. Ale jej odpowiedział Salomon na wszystkie jej słowa, a nie było nic skrytego przed Salomonem, na coby jej nie odpowiedział. Przetoż widząc królowa z Saby mądrość Salomonową, i dom, który zbudował; Także potrawy stołu jego, i siadania sług jego, i stawania służących mu, i szaty ich, i podczaszy jego, i szaty ich, i schody, po których wstępował do domu Pańskiego, zdumiewała się bardzo. I rzekła do króla: Prawdziwać to mowa, którąm słyszała w ziemi mojej o sprawach twoich, i o mądrości twojej. Alem nie wierzyła słowom ich, ażem przyjechawszy oglądała oczyma swemi; ale oto nie powiedziano mi i połowy o wielkiej mądrości twojej; przeszedłeś sławę, o którejm słyszała. Błogosławieni mężowie twoi i błogosławieni ci słudzy twoi, którzy stoją przed tobą zawsze, a słuchają mądrości twojej. Niechże będzie Pan, Bóg twój, błogosławiony, który cię sobie upodobał, aby cię posadził na stolicy swojej za króla przed Panem, Bogiem twoim. Dla tego, iż umiłował Bóg twój Izraela, aby go umocnił na wieki, przetoż postanowił cię nad nimi za króla , abyś czynił sąd i sprawiedliwość. I dała królowi sto i dwadzieścia talentów złota, i rzeczy wonnych bardzo wiele, i kamienia drogiego; a nieprzyszło nigdy więcej takich rzeczy wonnych, jakie dała królowa z Saby królowi Salomonowi. Nadto i słudzy Hiramowi, i słudzy Salomonowi, którzy byli przywieźli złota z Ofir, przywieźli i drzewa almugimowego, i kamienia drogiego. I poczynił król z onego drzewa almugimowego schody do domu Pańskiego, i do domu królewskiego, i harfy, i lutnie śpiewakom; a nie widziano przedtem nigdy takich rzeczy w ziemi Judzkiej. Król także Salomon dał królowej z Saby wszystko, czego chciała, i czego żądała, oprócz nagrody za to, co była przyniosła do króla. Potem się wróciła, i odjechała do ziemi swej, ona i słudzy jej. A była waga tego złota, które przychodziło Salomonowi na każdy rok, sześć set i sześćdziesiąt i sześć talentów złota. Oprócz tego, co kupcy, i którzy handlują przynosili; także wszyscy królowie Arabscy, i książęta onej ziemi przywozili złoto i srebro Salomonowi. Przetoż uczynił król Salomon dwieście tarczy ze złota ciągnionego; sześć set syklów złota ciągnionego wychodziło na każdą tarczą. Przytem trzysta puklerzy ze złota ciągnionego, trzysta syklów złotych wychodziło na każdy puklerz, które schował król w dom lasu Libanowego. Uczynił także król stolicę wielką z kości słoniowej, i powlókł ją szczerem złotem. A sześć stopni było u onej stolicy, a podnóżek był ze złota, trzymający się stolicy; poręcze też były z obudwu stron, kędy siadano, a dwa lwy stały u poręczy. Dwanaście też lwów stało na sześciu stopniach z obu stron; nie było nic takowego urobiono w żadnem królestwie. Nadto wszystkie naczynia, z których pijał król Salomon, były złote, i wszystek sprzęt w domu lasu Libanowego ze złota szczerego; nic nie było ze srebra, bo go nie miano w żadnej cenie za dni Salomonowych. Albowiem okręty królewskie chodziły na morze z sługami Hiramowymi; raz we trzy lata wracały się też okręty z morza, przynosząc złoto, i srebro, kości słoniowe, i koczkodany, i pawie. A tak uwielbiony jest król Salomon nad wszystkich królów ziemskich, bogactwy i mądrością. Przetoż wszyscy królowie ziemscy pragnęli widzieć Salomona, aby słuchali mądrości jego, którą był dał Bóg w serce jego.
2 Kronik 9:1-23 UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA (UBG)
A gdy królowa Saby usłyszała o sławie Salomona, przybyła do Jerozolimy, aby przez zagadki poddać go próbie. Przybyła z bardzo wielkim orszakiem, z wielbłądami niosącymi wonności, bardzo dużo złota i drogocennych kamieni. Gdy przyszła do Salomona, rozmawiała z nim o wszystkim, co leżało jej na sercu. Salomon zaś odpowiedział na wszystkie jej pytania. Nie było nic tajemnego dla Salomona, na co nie mógłby jej odpowiedzieć. Gdy więc królowa Saby ujrzała mądrość Salomona i dom, który zbudował; A także potrawy jego stołu, siadanie jego sług, stawanie jego służących, ich szaty, jego podczaszych i ich szaty oraz schody, po których wstępował do domu PANA, dech zamarł jej w piersi. Wtedy przemówiła do króla: Prawdziwa była ta wieść, którą słyszałam w mojej ziemi o twoich dziełach i twojej mądrości. Jednak nie wierzyłam ich słowom, aż przybyłam i zobaczyłam to wszystko na własne oczy. I oto nie powiedziano mi nawet połowy o twojej wielkiej mądrości. Przeszedłeś bowiem sławę, o której słyszałam. Błogosławieni twoi ludzie i błogosławieni twoi słudzy, którzy zawsze stoją przed tobą i słuchają twojej mądrości. Niech będzie błogosławiony PAN, twój Bóg, który cię sobie upodobał, aby cię posadzić na swoim tronie jako króla dla PANA, twojego Boga. A ponieważ twój Bóg umiłował Izraela, aby go umocnić na wieki, dlatego ustanowił cię królem nad nimi, abyś czynił sąd i sprawiedliwość. I dała królowi sto dwadzieścia talentów złota i bardzo wiele wonności oraz drogocennych kamieni. Nigdy nie przywieziono takich wonności, jakie królowa Saby dała królowi Salomonowi. Ponadto słudzy Hurama i słudzy Salomona, którzy przywieźli złoto z Ofiru, sprowadzili także drzewa sandałowe i drogocenne kamienie. Z tego drzewa sandałowego król wykonał schody do domu PANA i do domu królewskiego oraz harfy i cytry dla śpiewaków. Nigdy przedtem nie widziano takich rzeczy w ziemi Judy. Król Salomon dał królowej Saby wszystko, czego zapragnęła i o co poprosiła, nie licząc daru za to, co przyniosła do króla. Potem odjechała i wróciła do swojej ziemi razem ze swoimi sługami. A waga złota, które wpływało do Salomona w ciągu jednego roku, wynosiła sześćset sześćdziesiąt sześć talentów złota; Nie licząc tego, co dostawał od kupców i handlarzy. Także wszyscy królowie arabscy i namiestnicy ziemi przywozili złoto i srebro Salomonowi. Wykonał więc król Salomon dwieście tarczy z kutego złota. Na każdą tarczę wychodziło sześćset syklów kutego złota. Wykonał także trzysta puklerzy z kutego złota. Na każdy puklerz wychodziło trzysta syklów złota. I król umieścił je w domu lasu Libanu. Król sporządził także wielki tron z kości słoniowej i pokrył go szczerym złotem. Tron miał sześć stopni, a podnóżek był ze złota, przymocowany do tronu. Po obu stronach siedzenia były poręcze, a przy poręczach stały dwa lwy. Dwanaście lwów stało na tych sześciu stopniach po obu stronach. Czegoś takiego nie uczyniono w żadnym innym królestwie. Wszystkie też naczynia, z których pił król Salomon, były złote, i wszystkie sprzęty w domu lasu Libanu były ze szczerego złota. Nie było nic ze srebra, gdyż nie uważano go za cenne w czasach Salomona. Królewskie okręty pływały bowiem do Tarszisz wraz ze sługami Hurama. Raz na trzy lata okręty wracały z Tarszisz, przywożąc złoto, srebro, kości słoniowe, małpy i pawie. I tak król Salomon przewyższał wszystkich królów ziemi bogactwem i mądrością. Wszyscy więc królowie ziemi pragnęli widzieć Salomona, aby słuchać jego mądrości, którą Bóg włożył w jego serce.
2 Kronik 9:1-23 Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018 (SNP)
Gdy królowa Saby usłyszała wieści o Salomonie, przybyła do Jerozolimy z bardzo okazałym orszakiem, wioząc na wielbłądach wonności, mnóstwo złota i drogich kamieni. Chciała wypróbować Salomona trudnymi pytaniami. Gdy przyszła do króla, rozmawiała z nim o wszystkim, co jej leżało na sercu, a Salomon odpowiadał na wszystkie jej pytania. Nie było zagadnienia, które byłoby dla Salomona za trudne i na które nie umiałby jej odpowiedzieć. Gdy więc królowa Saby przekonała się o całej mądrości Salomona, obejrzała pałac, który zbudował, posmakowała potraw przy jego stole, zapoznała się z gronem jego podwładnych, przyjrzała się sprawności i ubiorom jego służby, strojom jego podczaszych, wzięła udział w ofierze całopalnej, którą złożył w świątyni PANA, nie mogła wyjść z podziwu! W końcu powiedziała do króla: Prawdą były te wieści, które usłyszałam u siebie, o twoich wypowiedziach i o twojej mądrości. Nie wierzyłam jednak tym wieściom, dopóki nie przybyłam i na własne oczy nie zobaczyłam tego wszystkiego. Nie powiedziano mi nawet połowy tego, co tutaj widzę! Jesteś o wiele mądrzejszy, niż głoszą o tobie wieści! Jakże szczęśliwi są twoi poddani, jakże szczęśliwi są ci twoi słudzy, którzy wciąż stają przed tobą i mogą słuchać twojej mądrości! Niech będzie błogosławiony PAN, twój Bóg, który cię sobie upodobał i posadził na swoim tronie, jako króla panującego w imieniu PANA, swojego Boga. To dzięki miłości Boga do Izraela, aby na wieki utwierdzić ten kraj, On ustanowił cię królem, abyś stosował prawo i sprawiedliwość. Potem królowa podarowała królowi sto dwadzieścia talentów złota oraz bardzo wiele wonności i drogich kamieni. Nikt już potem nie przywiózł takich wonności jak te, które królowa Saby podarowała królowi Salomonowi. Słudzy Churama i słudzy Salomona, którzy sprowadzali z Ofiru złoto, sprowadzali też drewno sandałowe oraz drogie kamienie. Z tych dostaw drewna król polecił wykonać podpory dla świątyni PANA i dla pałacu królewskiego oraz cytry i lutnie dla śpiewaków. Takich jak te nie widziano wcześniej w ziemi judzkiej. Król Salomon, ze swojej strony, podarował królowej Saby wszystko, czego zapragnęła i o co poprosiła. Jego dary przewyższały to, co ona przywiozła królowi. Potem królowa wyruszyła w drogę i w towarzystwie swojego orszaku udała się do swojego kraju. Waga złota, które napływało do Salomona w ciągu jednego roku, wynosiła sześćset sześćdziesiąt sześć talentów, oprócz dochodów z opłat wędrownych handlarzy i kupców zwożących swoje towary oraz danin od wszystkich królów Arabii i od namiestników ziemskich, dostarczających Salomonowi złota i srebra. Salomon kazał sporządzić dwieście tarcz z kutego złota. Jedna taka tarcza ważyła sześćset sykli. Kazał też sporządzić trzysta puklerzy z kutego złota. Na jeden puklerz wychodziło trzysta sykli. Król złożył to wszystko w pałacu cedrowym. Ponadto król polecił zbudować wielki tron. Miał być wykonany z kości słoniowej i pokryty szczerym złotem. Tron ten miał sześć stopni, mocowany podnóżek ze złota, podłokietniki po obu stronach siedziska i dwa lwy, stojące po obu jego stronach. Dalszych dwanaście lwów stało na sześciu stopniach, po jednym z każdej strony. Czegoś podobnego nie zrobiono w żadnym królestwie. Wszystkie naczynia do picia były u króla Salomona ze złota — wszystkie sprzęty w pałacu cedrowym były z litego złota. Nic nie było ze srebra, bo w czasach Salomona nie miało ono wielkiej wartości. Statki króla pływały bowiem w najodleglejsze strony wraz z poddanymi Chirama i raz na trzy lata zawijały z powrotem, przywożąc złoto i srebro, kość słoniową, małpy oraz pawie. Król Salomon zatem przewyższał bogactwem i mądrością wszystkich królów ziemi. I wszyscy królowie chcieli spotkać się z Salomonem, aby posłuchać mądrości, którą Bóg go obdarzył.
2 Kronik 9:1-23 Nowa Biblia Gdańska (NBG)
Wtedy, słysząc o sławie Salomona, z bardzo wielkim bogactwem z wielbłądami niosącymi wonne rzeczy, wiele złota i drogiego kamienia, przyjechała do Jeruszalaim królowa Szeby, aby doświadczyć Salomona w trudnych kwestiach. A gdy przyszła do Salomona, mówiła z nim o wszystkim, co miała w swoim sercu. Zaś Salomon jej odpowiedział na wszystkie jej słowa; przed Salomonem nie było nic ukrytego, na co by jej nie odpowiedział. Dlatego królowa Szeby widząc mądrość Salomona; Dom, który zbudował; także potrawy jego stołu, siedziby jego sług; funkcje tych, co służyli i ich szaty; jego podczaszych i ich szaty; górną komnatę, którą wchodził do Domu WIEKUISTEGO nie mogła wyjść z podziwu. Więc powiedziała do króla: Prawdziwa to mowa, którą słyszałam w mojej ziemi o twoich sprawach oraz o twej mądrości. Ale nie wierzyłam tym słowom, aż przyjechałam i oglądałam swoimi oczyma; ale oto nie powiedziano mi i połowy o wielkiej twojej mądrości; przez to powiększyłeś sławę, o której słyszałam. Szczęśliwi twoi mężowie i szczęśliwi ci twoi słudzy, którzy zawsze przed tobą stoją i słuchają twojej mądrości. Niech będzie wysławiony WIEKUISTY, twój Bóg, który cię sobie upodobał, aby przed WIEKUISTYM, twoim Bogiem, posadzić cię na Swym tronie za króla. Twój Bóg umiłował Israela i aby go umocnić na wieki, ustanowił cię królem nad nimi, byś czynił sąd i sprawiedliwość. I dała królowi sto dwadzieścia talentów złota, bardzo wiele wonnych rzeczy i drogiego kamienia; nigdy nie położono takich wonnych rzeczy, jakie dała królowa Szeby królowi Salomonowi. Nadto słudzy Churama i słudzy Salomona, co przywieźli złoto z Ofiru, przywieźli i drzewo almugowe oraz drogie kamienie. Zaś z owego drzewa almugowego król zrobił trakt do Domu WIEKUISTEGO i do domu króla oraz harfy i lutnie dla śpiewaków; nigdy przedtem takich nie widziano w ziemi judzkiej. Król Salomon dał także królowej Szeby przedmioty pożądania, które chciała i o które prosiła; a sam sobie zachował to, co przyniosła dla króla. Potem się wróciła i odjechała do swej ziemi; ona i jej słudzy. A waga złota, które przychodziło do Salomona w każdym roku, wynosiła sześćset sześćdziesiąt sześć talentów złota. Oprócz tego, co przynosili ludzie kupujący oraz handlarze. Także wszyscy królowie arabscy oraz książęta owej ziemi przywozili Salomonowi złoto i srebro. Dlatego król Salomon zrobił dwieście tarcz z kutego złota; sześćset szekli kutego złota wychodziło na każdą tarczą. Nadto trzysta puklerzy z kutego złota; trzysta złotych szekli wychodziło na każdy puklerz; i król je złożył w domu Lasu Libańskiego. Król zrobił także wielki tron ze słoniowej kości oraz powlókł go szczerym złotem. A przy tronie było sześć stopni; zaś podnóżek był ze złota i został przymocowany do tronu; także poręcze z obu stron, gdzie było miejsce siedzenia; a przy poręczach stały dwa lwy. Nadto dwanaście lwów stało z obu stron na sześciu stopniach; nic takiego nie zrobiono w żadnym królestwie. Wszystkie naczynia, z których pijał król Salomon, były złote, i cały sprzęt w domu Lasu Libańskiego był ze szczerego złota; nie było nic ze srebra, gdyż za dni Salomona nie miało ono żadnej wartości. Gdyż po morzu jeździły królewskie okręty ze sługami Churama i raz na trzy lata okręty wracały z morza, przynosząc złoto, srebro, kości słoniowe, małpy i pawie. A król Salomon urósł nad wszystkich ziemskich królów w bogactwie i mądrości. Dlatego wszyscy ziemscy królowie pragnęli widzieć Salomona, aby słuchać jego mądrości, którą Bóg dał w jego serce.