Rut 1:7-14

Rut 1:7-14 SNP

Wyruszyła więc z miejsca swojego pobytu w drogę powrotną do ziemi judzkiej, a wraz z nią wyruszyły obie jej synowe. Po drodze jednak Noemi zwróciła się do nich z taką radą: Niech każda z was wraca do swojej matki. Niech PAN okaże wam łaskę, jak wy okazałyście ją zmarłym oraz mnie. Niech PAN obdarzy was też spokojem w nowej rodzinie i u boku męża. Po tych słowach ucałowała je, a one głośno zapłakały. Powiedziały do niej: Wolimy wrócić z tobą, do twojego ludu. Noemi jednak nalegała: Zawróćcie, moje córki! Po co macie iść ze mną? Czy ja jestem w stanie urodzić synów, którzy mogliby stać się waszymi mężami? Zawróćcie, moje córki. Jestem za stara, aby wyjść za mąż. A choćby nawet była dla mnie nadzieja, choćbym wyszła za mąż jeszcze tej nocy i urodziła synów, to czy czekałybyście, aż dorosną? Czy miałybyście dla nich wyrzec się ponownego zamążpójścia? Nie, moje córki. Przykro mi, że to, jak PAN postąpił ze mną, dotyka was tak boleśnie. Na te słowa znów gorzko zapłakały. Potem Orpa ucałowała teściową na pożegnanie. Rut jednak do niej przylgnęła.

Czytaj Rut 1

Bezpłatne plany czytania i rozważania na temat: Rut 1:7-14