Wysłuchaj, PANIE, mojej słusznej sprawy,
Zwróć uwagę na moje błaganie,
Skłoń swe ucho ku mojej modlitwie,
Płynącej z warg nieobłudnych!
Niech sprzed Twego oblicza
wyjdzie wyrok na mnie
I niech Twoje oczy zobaczą to, co prawe.
Doświadczyłeś me serce,
Nawiedziłeś nocą,
Poddałeś mnie próbie, ale nic nie znajdziesz,
Bo postanowiłem chronić usta
przed splamieniem.
Co do ludzkich czynów, to —
zgodnie z Twym Słowem —
trzymałem się z dala od ścieżek przemocy.
Swoje kroki stawiam mocno na Twych szlakach,
Nie potknęły się również moje stopy.
Zwracam się do Ciebie, bo wiem,
że mi odpowiesz,
Boże, zwróć na mnie uwagę,
wysłuchaj moich słów!
Okaż mi wspaniałomyślnie
swoją łaskę, Panie,
Zbawco tych, co przy Twym boku
chronią się przed wrogiem.
Strzeż mnie jak źrenicy oka,
Ukryj w cieniu swych skrzydeł,
Chroń przed bezbożnymi, moimi gnębicielami,
Przed zawziętymi wrogami,
którzy chcą mnie osaczyć.