Mateusza 27:1-44

Mateusza 27:1-44 SNP

Wczesnym rankiem wszyscy arcykapłani i starsi ludu zdecydowali, że zgładzą Jezusa. Związali Go więc, odprowadzili i przekazali namiestnikowi Piłatowi. Wówczas Judasz, który Go wydał, widząc, że Jezusa skazano, zaczął żałować tego, co zrobił. Zwrócił arcykapłanom i starszym sumę trzydziestu srebrników. Zgrzeszyłem — wyznał. — Wydałem na śmierć niewinnego człowieka. Lecz oni odparli: Co nam do tego? To twoja sprawa. Wtedy rzucił srebrniki do przybytku i odszedł. Później poszedł i powiesił się. Arcykapłani zaś wzięli srebrniki i rozstrzygnęli: Do skarbca świątynnego rzucać ich nie można, gdyż są ceną za krew. Po naradzie zatem kupili za nie pole garncarza — na cmentarz dla cudzoziemców. Dlatego do dziś pole to nazywane jest Polem Krwi. W ten sposób spełniło się to, co zostało powiedziane przez proroka Jeremiasza: Wzięli trzydzieści srebrników, wycenę za Cennego, na jakąGo wycenili synowie Izraela . Te pieniądze dali za pole garncarza, zgodnie z nakazem Pana . Jezus stanął przed namiestnikiem. Czy Ty jesteś królem Żydów? — zapytał namiestnik. Ty to mówisz — odpowiedział Jezus. A gdy arcykapłani i starsi oskarżali Go, nie odpowiadał ani słowem. Wówczas Piłat zapytał: Słyszysz, jak wiele Ci zarzucają? On jednak nie odpowiedział mu na żadne oskarżenie. Namiestnik był tym bardzo zdziwiony. Na święta jednak miał on zwyczaj zwalniać ludowi jednego więźnia, tego, o którego prosili. Właśnie w tym czasie trzymali jednego dość znacznego więźnia, imieniem Jezus Barabasz. Gdy się więc zebrali, Piłat zapytał ich: Którego chcecie, abym wam uwolnił, Jezusa Barabasza czy Jezusa zwanego Chrystusem? Był bowiem świadom, że wydali Go z zawiści. A kiedy siedział na ławie sędziowskiej, jego żona przesłała mu taką wiadomość: Nie mieszaj się w sprawę tego sprawiedliwego człowieka. Dzisiaj we śnie wiele przez Niego wycierpiałam. Tymczasem arcykapłani i starsi nakłonili tłumy, aby prosiły o Barabasza, a dla Jezusa domagały się śmierci. Gdy więc namiestnik zapytał, którego z tych dwóch ma im uwolnić, w odpowiedzi usłyszał: Barabasza! Co więc mam uczynić z Jezusem zwanym Chrystusem? — pytał dalej. A wszyscy zawołali: Ukrzyżuj Go! Co zatem złego uczynił? — zapytał. Oni jednak krzyczeli jeszcze głośniej: Ukrzyżuj Go! Gdy Piłat spostrzegł, że nie udaje mu się nic osiągnąć, przeciwnie, zamieszanie staje się coraz większe, wziął wodę, umył wobec tłumu ręce i oświadczył: Nie jestem winien tej krwi. To wasza sprawa. A cały lud odpowiedział: Krew Jego na nas i na nasze dzieci! Wtedy uwolnił im Barabasza, a Jezusa kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie. Wówczas żołnierze namiestnika zabrali Jezusa do pretorium. Tam zgromadzili wokół Niego całą kohortę. Rozebrali Go i narzucili na Niego szkarłatną pelerynę. Wbili Mu też na głowę splecioną z cierni koronę, a do prawej ręki wcisnęli kawałek trzciny. Następnie klękali przed Nim i drwili: Witaj, królu Żydów! Pluli przy tym na Niego i bili trzciną po głowie. Gdy już mieli dość wyśmiewania, zdjęli z Niego pelerynę, ubrali Go w Jego własne szaty i odprowadzili na ukrzyżowanie. U bramy napotkali pewnego człowieka, Cyrenejczyka imieniem Szymon, i zmusili go, aby poniósł Jego krzyż. Po przybyciu na miejsce zwane Golgotą, czyli Miejscem Czaszki, podali Mu do picia wino z żółcią. Skosztował, ale nie chciał pić. Tam Go ukrzyżowali. Potem rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy , a następnie usiedli i pilnowali Go. Umieścili też nad Jego głową tabliczkę z wypisanym powodem Jego ukrzyżowania: To jest Jezus, król Żydów. Wraz z Nim ukrzyżowali również dwóch przestępców, jednego po prawej, a drugiego po lewej stronie. A ci, którzy przechodzili obok, ubliżali Mu, kręcili głowami i drwili: Ty, co burzysz świątynię i stawiasz ją w trzy dni, ratuj samego siebie, jeśli jesteś Synem Boga. Zejdź z krzyża! Podobnie arcykapłani wraz ze znawcami Prawa oraz ze starszymi z pogardą powtarzali: Innych ratował, a siebie nie może. Jest królem Izraela? Niech teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego. Zaufał Bogu? Niech Go teraz wybawi, jeśli Mu na Nim zależy . Przecież powiedział: Jestem Synem Boga. Tak samo ubliżali Mu ukrzyżowani z Nim przestępcy.