Izajasza 22:6-25

Izajasza 22:6-25 SNP

Elam przypiął kołczan, w rydwanach widać jeźdźców, Kir obnażył tarczę. Rydwany zapełniły twe piękne doliny, a jeźdźcy pewni siebie stanęli naprzeciw bramy — zdarł on zasłonę Judy. Tego dnia przeglądaliście zbrojownię Leśnego Pałacu, zabraliście się za liczne pęknięcia w murach miasta Dawida, gromadziliście wodę Dolnej Sadzawki, liczyliście domy Jerozolimy, przeznaczając do rozbiórki niektóre, aby umocnić mur, przygotowywaliście też pomiędzy murami zbiornik na wodę Starego Stawu, nie oglądaliście się jednak na Tego, który go utworzył, i nie skierowaliście się do Tego, dzięki któremu go macie. A przecież Pan, PAN Zastępów, wzywał w tym dniu do skargi i płaczu, do golenia głów, do wkładania włosiennic. Lecz zamiast tego były radość, wesele, zabijanie bydła, przyrządzanie owiec, jedzenie mięsa i picie wina: Jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy! A PAN mi objawił, skierował głos w me uszy: Z pewnością ta wina nie będzie wam przebaczona, dopóki nie pomrzecie — mówi Pan, PAN Zastępów. Tak mówi Pan, PAN Zastępów: Idź, udaj się do tego zarządcy — do Szebny, przełożonego pałacu: Co ty tu masz — zapytaj — i kogo ty tu masz, że wykułeś tu sobie grób? A wykuł on grób swój wysoko, w skale wydrążył swą siedzibę! Oto PAN rzuci cię daleko, mocnym rzutem, siłaczu! On mocno cię pochwyci, ciasno zwinie cię w kłębek i jak piłkę kopnie ku szerokiej ziemi — tam umrzesz i tam znajdą się rydwany twej chwały, ty, hańbo domu swego pana. Wypchnę cię z twojego urzędu, tak że zrzucą cię z twojego stanowiska! W tym dniu zamiast ciebie powołam mojego sługę Eliakima, syna Chilkiasza. Jego oblekę w twoją szatę, przewiążę go twoją szarfą, twoją władzę złożę w jego ręce i będzie ojcem dla mieszkańców Jerozolimy i dla domu judzkiego. Na jego ramieniu położę klucz domu Dawida — gdy on otworzy, nikt nie zamknie, a kiedy zamknie — nikt nie otworzy. I wbiję go jako gwóźdź na pewnym miejscu, on przyda chwały domowi swego ojca. I zawiśnie na nim cała chwała domu jego ojca, pędy i odrośle, i wszelkie drobne sprzęty — od miednic po dzbany. Gdy jednak przyjdzie ten dzień — oto Słowo PANA Zastępów — zostanie usunięty gwóźdź wbity na pewnym miejscu, zetną go i spadnie, a wraz z nim ciężar zawieszony na nim — tak bowiem sam PAN postanowił.