Gdy Izrael był chłopcem, pokochałem go — i wezwałem mego syna z Egiptu. Ale im bardziej ich wzywałem, tym bardziej ode Mnie odchodzili. Składali ofiary baalom i spalali kadzidła bożyszczom. A przecież to Ja uczyłem Efraima chodzić, brałem go na swe ramiona. A jego ludzie? Nawet nie byli świadomi, że to Ja ich leczyłem. Przyciągałem go więzami ludzkimi, powrozami miłości — byłem dla Efraima jak ci, którzy podnoszą niemowlę do policzka, pochylałem się, aby go nakarmić.
Czytaj Ozeasza 11
Udostępnij
Porównaj wszystkie przekłady: Ozeasza 11:1-4
Zapisuj wersety, czytaj offline, oglądaj krótkie nauczania i nie tylko!
Strona główna
Biblia
Plany
Nagrania wideo