Każdy zawodnik biorący udział w zmaganiach sportowych jest gotów znosić rozliczne trudy i samowyrzeczenia, oni – to znaczy sportowcy – by otrzymać zniszczalny wieniec doczesnej chwały, natomiast my – uczniowie PANA – by otrzymać ten niezniszczalny. Dlatego biegnę, ale nie bez sensu. Nie gnam na oślep za wartościami tego świata, lecz swój wzrok mam nieustannie utkwiony w celu, którym jest Chrystus! Gdy walczę, to nie tak, jakbym uderzał pięściami w powietrze, lecz toczę prawdziwy bój duchowy!