Filipian 1:1-30
Filipian 1:1-30 Biblia Warszawska 1975 (BW1975)
Paweł i Tymoteusz, słudzy Chrystusa Jezusa, do wszystkich świętych w Chrystusie Jezusie, którzy są w Filippi wraz z biskupami i z diakonami: Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i od Pana Jezusa Chrystusa. Dziękuję Bogu mojemu za każdym razem, ilekroć was wspominam, Zawsze w każdej modlitwie mojej za wszystkich was z radością się modląc, Za społeczność waszą w ewangelii od pierwszego dnia aż dotąd, Mając tę pewność, że Ten, który rozpoczął w was dobre dzieło, będzie je też pełnił aż do dnia Chrystusa Jezusa. Słuszna to rzecz, abym tak myślał o was wszystkich dlatego, że mam was w swoim sercu, boście wszyscy wraz ze mną współuczestnikami łaski zarówno wówczas, gdy jestem w więzieniu, jak i w czasie obrony i umacniania ewangelii. Albowiem Bóg mi świadkiem, jak tęsknię do was wszystkich serdeczną miłością Chrystusa Jezusa. I o to modlę się, aby miłość wasza coraz bardziej obfitowała w poznanie i wszelkie doznanie, Abyście umieli odróżniać to, co słuszne, od tego, co niesłuszne, abyście byli czyści i bez nagany na dzień Chrystusowy, Pełni owocu sprawiedliwości przez Jezusa Chrystusa, ku chwale i czci Boga. A chcę, bracia, abyście wiedzieli, że to, co mnie spotkało, posłużyło raczej ku rozkrzewieniu ewangelii, Tak, że więzy moje za sprawę Chrystusową stały się znane w całym zamku i wszystkim innym, A większość braci w Panu nabrała otuchy z powodu więzów moich i zaczęła z większą śmiałością, bez bojaźni, głosić Słowo Boże. Niektórzy wprawdzie głoszą Chrystusa z zazdrości i przekory, inni natomiast w dobrej myśli; Jedni z miłości, wiedząc, że jestem tu, aby bronić ewangelii, Drudzy zaś głoszą Chrystusa z kłótliwości, nieszczerze, sądząc, że wzmogą przez to ucisk więzów moich. Lecz o co chodzi? Byle tylko wszelkimi sposobami Chrystus był zwiastowany, czy obłudnie, czy szczerze, z tego się raduję i radować będę; Wiem bowiem, że przez modlitwę waszą i pomoc Ducha Jezusa Chrystusa wyjdzie mi to ku wybawieniu, Według oczekiwania i nadziei mojej, że w niczym nie będę zawstydzony, lecz że przez śmiałe wystąpięnie, jak zawsze, tak i teraz, uwielbiony będzie Chrystus w ciele moim, czy to przez życie, czy przez śmierć. Albowiem dla mnie życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem. A jeśli życie w ciele umożliwi mi owocną pracę, to nie wiem, co wybrać. Albowiem jedno i drugie mnie pociąga: pragnę rozstać się z życiem i być z Chrystusem, bo to daleko lepiej; Lecz z drugiej strony pozostać w ciele, to ze względu na was rzecz potrzebniejsza. A to wiem na pewno, że pozostanę przy życiu i będę z wami wszystkimi, abyście robili postępy i radowali się w wierze, Żebyście we mnie mieli powód do wielkiej chluby w Chrystusie Jezusie, gdy znowu do was przybędę. Niech życie wasze będzie godne ewangelii Chrystusowej, abym czy przyjdę i ujrzę was, czy będę nieobecny, słyszał o was, że stoicie w jednym duchu, jednomyślnie walcząc społem za wiarę ewangelii I w niczym nie dając się zastraszyć przeciwnikom, co jest dla nich zapowiedzią zguby, a dla was zbawienia, i to od Boga; Gdyż wam dla Chrystusa zostało darowane to, że możecie nie tylko w niego wierzyć, ale i dla niego cierpieć, Staczając ten sam bój, w którym mnie widzieliście i o którym teraz słyszycie, że go staczam.
Filipian 1:1-30 Biblia Gdańska (PBG)
Paweł i Tymoteusz, słudzy Jezusa Chrystusa, wszystkim świętym w Chrystusie Jezusie, którzy są w mieście Filipis, z biskupami i z dyjakonami. Łaska wam i pokój niech będzie od Boga, Ojca naszego, i od Pana Jezusa Chrystusa. Dziękuję Bogu memu, ilekroć na was wspominam, (Zawsze w każdej modlitwie mojej za wszystkich was z radością prośbę czyniąc). Za społeczność waszę w Ewangielii, od pierwszego dnia aż dotąd; Pewien tego będąc, iż ten, który począł w was dobrą sprawę, dokona aż do dnia Jezusa Chrystusa. Jakoż sprwiedliwa jest, abym ja to rozumiał o was wszystkich, dlatego iż was mam w sercu mojem i w więzieniu mojem, i w obronie, i w utwierdzeniu Ewangielii, was, mówię, wszystkich, którzy jesteście ze mną uczestnikami łaski. Albowiem świadkiem mi jest Bóg, jako was wszystkich pragnę we wnętrznościach Jezusa Chrystusa. I o to się modlę, aby miłość wasza im dalej tem więcej pomnażała się w znajomości i we wszelkim zmyśle, Abyście mogli rozeznać rzeczy różne, żebyście byli szczerymi i bez obrażenia na dzień Chrystusowy, Będąc napełnieni owocami sprawiedliwości, które przynosicie przez Jezusa Chrystusa ku sławie i chwale Bożej. A chcę, bracia! abyście wiedzieli, iż to, co się ze mną dzieje, na większe pomnożenie Ewangielii wyszło. Tak iż związki moje dla Chrystusa rozgłoszone są po wszystkim pałacu cesarskim i u wszystkich inszych. A wiele ich z braci w Panu serca nabywszy z moich związek, śmielszymi są, bez bojaźni mówić słowo. Wszakże niektórzy z zazdrości i z sporu, a niektórzy też z dobrej woli Chrystusa każą. A ci, którzy z sporu Chrystusa opowiadają nieszczerze, mniemają, iż przydawają ucisku związkom moim; A którzy z miłości, wiedzą, żem jest wystawiony ku obronie Ewangielii, Ale cóż na tem? Owszem jakimkolwiek sposobem, lub postawnie, lub w prawdzie Chrystus bywa opowiadany, i z tego się raduję, i jeszcze się radować będę; Gdyż wiem, iż mi to wynijdzie na zbawienie przez modlitwę waszę i pomoc Ducha Jezusa Chrystusa, Według troskliwego oczekiwania i nadziei mojej, iż się w niczem nie zawstydzę; ale z wszelakiem bezpieczeństwem, jako zawsze, tak i teraz, uwielbionym będzie Chrystus w ciele mojem, lub przez żywot, lub przez śmierć. Albowiem mnie życiem jest Chrystus, a umrzeć zysk. A jeźliż żyć w ciele jest mi to owocem pracy mojej, jednak nie wiem, co bym obrać miał. Albowiem jestem ściśniony od tego obojga, pragnąc być rozwiązany, a być z Chrystusem, bo to daleko lepiej: Ale zostać w ciele potrzebniej jest dla was. A będąc tego pewien, wiem, iż zostanę i z wami wszystkimi pomieszkam ku waszemu pomnożeniu i weselu wiary, Aby obfitowała chluba wasza w Chrystusie Jezusie ze mnie, gdy do was zasię przybędę. Tylko się tak sprawujcie, jako przystoi Ewangielii Chrystusowej, abym, lub przyjdę i oglądam was, lub nie przyjdę, słyszał o was, iż stoicie w jednym duchu, jednomyślnie bojując w wierze Ewangielii. Ani w czem nie strachając się przeciwników, co onym jest pewnym znakiem zginienia, a wam zbawienia, a to od Boga; Gdyż wam to dane dla Chrystusa, abyście nie tylko weń wierzyli, ale abyście też dla niego cierpieli, Tenże bój mając, jakiście widzieli we mnie, i jaki teraz o mnie słyszycie.
Filipian 1:1-30 UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA (UBG)
Paweł i Tymoteusz, słudzy Jezusa Chrystusa, do wszystkich świętych w Chrystusie Jezusie, którzy są w Filippi, wraz z biskupami i diakonami. Łaska wam i pokój od Boga, naszego Ojca, i Pana Jezusa Chrystusa. Dziękuję memu Bogu, ilekroć was wspominam; Zawsze w każdej mojej modlitwie prosząc z radością za was wszystkich; Za wasz współudział w ewangelii od pierwszego dnia aż do chwili obecnej; Będąc tego pewien, że ten, który rozpoczął w was dobre dzieło, dokończy go do dnia Jezusa Chrystusa. Słuszne jest, abym tak myślał o was wszystkich, dlatego że mam was w moim sercu, bo w moim więzieniu, jak i w obronie i utwierdzaniu ewangelii wszyscy jesteście ze mną uczestnikami łaski. Bóg bowiem jest mi świadkiem, jak tęsknię do was wszystkich najgłębszymi uczuciami Jezusa Chrystusa. I o to się modlę, aby wasza miłość coraz bardziej obfitowała w poznanie i we wszelkie zrozumienie; Abyście mogli rozpoznać to, co lepsze, żebyście byli szczerzy i bez zarzutu na dzień Chrystusa; Napełnieni owocami sprawiedliwości, które przynosicie przez Jezusa Chrystusa ku chwale i czci Boga. A chcę, bracia, abyście wiedzieli, że to, co mnie spotkało, spowodowało jeszcze większe rozkrzewienie ewangelii; Tak że moje więzy z powodu Chrystusa stały się znane w całym pałacu i u wszystkich innych. A wielu braci w Panu nabrało otuchy z powodu moich więzów i z większą odwagą, bez lęku zaczęło głosić słowo. Niektórzy wprawdzie z zazdrości i sporu, inni zaś z dobrej woli głoszą Chrystusa. Jedni ze sporu głoszą Chrystusa nieszczerze, sądząc, że dodadzą ucisku moim więzom; Inni zaś z miłości, wiedząc, że jestem przeznaczony do obrony ewangelii. Cóż więc? Mimo wszystko każdym sposobem, czy obłudnie, czy szczerze, Chrystus jest głoszony. Z tego się raduję i będę się radował. Wiem bowiem, że to doprowadzi do mojego zbawienia dzięki waszej modlitwie i pomocy Ducha Jezusa Chrystusa; Zgodnie z moim gorliwym oczekiwaniem i nadzieją, że w niczym nie będę zawstydzony, lecz z całą odwagą, jak zawsze, tak i teraz, uwielbiony będzie Chrystus w moim ciele, czy to przez życie, czy przez śmierć. Dla mnie bowiem życie to Chrystus, a śmierć to zysk. Lecz jeśli życie w ciele jest dla mnie owocem mojej pracy, to nie wiem, co mam wybrać. Jedno i drugie bowiem mnie naciska: chcę odejść i być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze; Lecz pozostać w ciele jest bardziej potrzebne ze względu na was. A będąc tego pewien, wiem, że pozostanę i będę z wami wszystkimi dla waszego rozwoju i radości wiary; Aby obfitowała wasza chluba w Chrystusie Jezusie ze mnie, gdy znowu przybędę do was. Tylko postępujcie jak przystoi na ewangelię Chrystusa, abym czy przyjdę i zobaczę was, czy nie przyjdę, słyszał o was, że trwacie w jednym duchu, jednomyślnie walcząc o wiarę ewangelii; I w niczym nie dając się zastraszyć przeciwnikom. Dla nich jest to dowód zguby, a dla was zbawienia, i to od Boga. Gdyż wam dla Chrystusa dane jest nie tylko w niego wierzyć, ale też dla niego cierpieć; Staczając tę samą walkę, którą widzieliście we mnie, i o której słyszycie, że teraz we mnie się toczy.
Filipian 1:1-30 Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018 (SNP)
Paweł i Tymoteusz, słudzy Chrystusa Jezusa, do wszystkich świętych w Chrystusie Jezusie zamieszkałych w Filippi, wraz z przełożonymi i opiekunami: Niech łaska i pokój, których źródłem jest Bóg, nasz Ojciec, oraz Pan, Jezus Chrystus, będą waszym udziałem. Dziękuję mojemu Bogu za każdym razem, kiedy was wspominam, zawsze, gdy się z radością o was wszystkich modlę. Dziękuję Mu za wasz udział w głoszeniu dobrej nowiny od pierwszego dnia aż do obecnej chwili. Jestem przekonany, że Ten, który zapoczątkował w was dobre dzieło, będzie je też doskonalił aż do dnia powrotu Chrystusa Jezusa. Nie bez powodu tak o was wszystkich myślę, bo nosicie mnie w swoich sercach, wraz ze mną uczestniczycie w łasce, zarówno wtedy, gdy dźwigam kajdany, jak i wtedy, gdy bronię dobrej nowiny i potwierdzam jej prawdziwość. Bóg mi świadkiem, jak bardzo za wami wszystkimi tęsknię Chrystusową serdecznością. Modlę się też, aby wasza miłość coraz bardziej wzbogacała się w poznanie i doświadczenie, byście rozpoznawali to, co słuszne, byli szczerzy i nienaganni w dniu przyjścia Chrystusa, pełni owocu sprawiedliwości dzięki Jezusowi Chrystusowi, dla chwały i uwielbienia Boga. Chcę, bracia, abyście wiedzieli, że to, co mnie spotkało, pomogło dobrej nowinie dotrzeć jeszcze dalej. O moim uwięzieniu dla sprawy Chrystusa dowiedział się cały dwór oraz wszyscy inni. Przez to coraz więcej braci w Panu, przekonanych dzięki moim kajdanom, nabiera śmiałości do głoszenia Słowa. Co prawda niektórzy głoszą Chrystusa z zazdrości, bo chcą zyskać uznanie, inni jednak czynią to z dobrych pobudek; głoszą oni z miłości, wiedząc, że wyznaczono mnie do obrony dobrej nowiny. Tamci natomiast głoszą Chrystusa z powodu złej ambicji, nieszczerze, sądząc, że w ten sposób pogorszą moje położenie. I co z tego? Cieszę się, że mimo wszystko, w ten czy inny sposób, obłudnie czy szczerze, Chrystus jest głoszony. Przede mną natomiast jeszcze jedna radość: Wiem, że wasza modlitwa przy wsparciu Ducha Jezusa Chrystusa, przyniesie mi ratunek. Na to czekam. Mam też nadzieję, że nie dam się zawstydzić, lecz przemówię z odwagą — jak zawsze, tak i tym razem — i Chrystus będzie wywyższony w moim ciele, czy zostanę przy życiu, czy skażą mnie na śmierć. Bo dla mnie życie to Chrystus, a śmierć — to zysk. Jeśli już żyć w ciele, to dla owocnej pracy. Co bym wolał? — Nie wiem. Pociąga mnie jedno i drugie. Chciałbym stąd odejść i być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze. Jednak pozostać w ciele — to dla was korzystniejsze. Tak. Wiem, że pozostanę. Będę przy was wszystkich, byście robili postępy i czerpali radość z wiary. Chciałbym, aby z mojego powodu, dzięki mojemu kolejnemu przybyciu do was, tym bardziej wzrosła wasza chluba w Chrystusie Jezusie. Tylko postępujcie jak ludzie wolni, w sposób godny dobrej nowiny o Chrystusie, tak abym niezależnie od tego, czy przyjdę i was zobaczę, czy jako nieobecny tylko o was usłyszę, wiedział, że stoicie w jednym duchu, jednomyślnie — ramię w ramię — walczycie w wierze podanej w dobrej nowinie i w niczym nie dajecie się zastraszyć przeciwnikom. Taka postawa jest dla nich zapowiedzią zguby, dla was zaś zbawienia przez samego Boga. Macie bowiem przywilej, ze względu na Chrystusa, nie tylko w Niego wierzyć, lecz i dla Niego cierpieć, tocząc tę samą walkę, którą wcześniej u mnie widzieliście, a o której teraz słyszycie.
Filipian 1:1-30 Nowa Biblia Gdańska (NBG)
Paweł i Tymoteusz, słudzy Jezusa Chrystusa, do wszystkich świętych w Chrystusie Jezusie, którzy są w Filippach, razem z opiekunami i sługami w określonych sprawach. Łaska wam oraz pokój od Boga, naszego Ojca i Pana Jezusa Chrystusa. Dziękuję mojemu Bogu przy każdym o was wspomnieniu, zawsze, w każdej mojej modlitwie za was wszystkich, z radością czyniąc prośbę do Boga, dzięki waszej wspólnocie względem Ewangelii, od pierwszego dnia aż do teraz. Bo jestem przekonanym do tego samego, że Ten, co rozpoczął w was szlachetne dzieło, dokona je do dnia Jezusa Chrystusa. Jak jest sprawiedliwe, abym to zrozumiał dla was wszystkich, gdyż mam was w moim sercu, także w czasie moich pęt, w mowie obronnej oraz utwierdzaniu Ewangelii pośród was wszystkich; czyli tych, co są współuczestnikami mojej łaski. Ponieważ świadkiem moim jest Bóg, że pragnę was wszystkich w łonie Jezusa Chrystusa. Modlę się także o to, aby wasza miłość jeszcze bardziej i więcej mogła obfitować w poznaniu oraz we wszelkim doznaniu, aż do waszej aprobaty spraw, które mają znaczenie. Abyście byli czyści i nie potykający się na dzień Chrystusa, będąc wypełnieni owocem sprawiedliwości przez Jezusa Chrystusa, ku sławie i chwale Boga. A chcę, byście bracia wiedzieli, że te rzeczy przeciwko mnie przyszły dla większego rozpowszechnienia Ewangelii. Gdyż moje pęta w Chrystusie, stały się widoczne w całym pretorium oraz we wszystkich innych miejscach. Także coraz liczniejsi z braci w Panu, kiedy się przekonali moimi pętami jeszcze bardziej, bez lęku odważają się mówić słowo. Chociaż niektórzy głoszą Chrystusa również z powodu zazdrości oraz karierowiczostwa, a niektórzy głoszą Chrystusa z powodu dobrej woli. Jednak ci z intryg nie ogłaszają Chrystusa w dobrej intencji, przypuszczając, że potęgują ucisk moich pęt. Zaś ci z miłości wiedzą, że jestem ustanowiony do obrony Ewangelii. Dlaczego, jakże to? Ponieważ każdym sposobem czy to pretekstem, czy prawdą głoszony jest Chrystus; zatem z tego się cieszę, ale i będę się cieszył. Gdyż wiem, że mi to wyjdzie ku zbawieniu, pośród waszej modlitwy i pomocy Ducha Jezusa Chrystusa, w zgodzie z moim wyczekiwaniem i nadzieją, że w niczym nie zostanę zawstydzony, ale w całej otwartości, jak zawsze tak i teraz, Chrystus zostanie wywyższony w moim ciele; czy to wśród życia, czy wśród śmierci. Gdyż życiem jest dla mnie Chrystus, a umrzeć jest korzyścią. Ale skoro żyję w cielesnej naturze, to dla mnie jest korzyść z pracy; więc nie wiem, co sobie wybrać. Bo jestem przynaglany z dwóch powodów. Mam pragnienie by odejść i być razem z Chrystusem, bo to daleko bardziej lepsze; lecz pozostać w cielesnej naturze jest potrzebniejsze dla was. Więc będąc tak ufny, wiem, że zostanę i będę trwał z wami wszystkimi, w celu waszego posuwania się naprzód oraz radości wiary, by z kolejnego mojego przybycia do was, przeze mnie obfitowała wasza chluba w Jezusie Chrystusie. Tylko żyjcie pośród współobywateli w sposób godny Ewangelii Chrystusa, bym czy to gdy przyjdę i was zobaczę, czy to będąc nieobecny słyszał o was, że trwacie w jednym Duchu, jednym sercem walcząc wiarą Ewangelii. Także w niczym nie dajcie się zastraszyć przez przeciwników, co jest dla nich, zaiste, dowodem zguby a waszego zbawienia, i to przez Boga. Gdyż przez Chrystusa zostało wam wyświadczone dobrodziejstwo, aby nie tylko w niego wierzyć, ale też cierpieć dla niego, tocząc tę samą walkę, jaką we mnie ujrzeliście i teraz we mnie słyszycie.