Rodzaju 21:11-34

Rodzaju 21:11-34 SNP

Słowa te wydały się Abrahamowi okrutne. Ten chłopiec był przecież też jego synem. Bóg jednak przemówił do Abrahama: Nie myśl, że to, co dotyczy chłopca i twojej niewolnicy, jest okrutne. Posłuchaj rady Sary, ponieważ twoje potomstwo będzie nazywane od Izaaka. Natomiast z syna twojej niewolnicy również wywiodę naród, gdyż jest on twoim potomkiem. Abraham wstał więc wcześnie rano, wziął chleb, bukłak z wodą, włożył to Hagar na ramiona, przekazał jej dziecko i odprawił ją. Hagar odeszła. Błąkała się po pustyni wokół Beer-Szeby. Gdy jednak w bukłaku nie było już wody, zostawiła dziecko pod krzakiem, odeszła i usiadła naprzeciw w odległości lotu strzały wypuszczonej z łuku. Nie chcę patrzeć na śmierć mego dziecka — powiedziała. Usiadła więc naprzeciw i głośno zapłakała. Bóg jednak usłyszał głos chłopca. Anioł Boży zwrócił się z nieba do Hagar: Hagar, co tobie? Nie bój się! Z miejsca, w którym leży chłopiec, dotarł do Boga jego głos. Wstań, podnieś go, otocz go opieką, gdyż uczynię z niego wielki naród! Po czym Bóg otworzył jej oczy i zobaczyła, że w pobliżu jest studnia. Podeszła więc do niej, napełniła wodą bukłak i dała chłopcu pić. W dalszych latach Bóg zatroszczył się o chłopca. Wyrósł on, osiadł na pustyni i został łucznikiem. Mieszkał na pustyni Paran, a matka sprowadziła mu żonę z Egiptu. W tym czasie Abimelek wraz z Pikolem, dowódcą swego wojska, zwrócił się do Abrahama tymi słowy: Bóg jest z tobą we wszystkim, co czynisz. Przysięgnij mi więc teraz na Boga, że nie zdradzisz mnie ani mojego potomka, ani mojego rodu; a ponadto łaskę, jaką wyświadczyłem tobie, wyświadczysz mnie w tej ziemi, w której jesteś gościem. Abraham oświadczył: Przysięgam! W rozmowie z Abimelekiem Abraham nawiązał jednak do studni, którą zajęli siłą słudzy Abimeleka. Nie wiem, kto dopuścił się tej rzeczy — odpowiedział Abimelek. — Ty sam nie powiadomiłeś mnie o tym, a ja słyszę dziś o tym po raz pierwszy. Wtedy Abraham wziął owce i bydło, przekazał je Abimelekowi i zawarli obaj przymierze. Potem Abraham wydzielił ze stada siedem jagniąt, samiczek. Abimelek zapytał: Dlaczego wydzieliłeś te jagnięta? Przyjmij ode mnie te siedem jagniąt — poprosił Abraham — i niech mi będą poświadczeniem, że to ja wykopałem tę studnię. A ponieważ złożyli tam sobie przysięgę, miejscu temu nadano nazwę Beer-Szeba. Tak zawarli przymierze w Beer-Szebie. Potem Abimelek i Pikol, dowódca jego wojska, wrócili do ziemi filistyńskiej. Abraham natomiast zasadził w Beer-Szebie tamaryszek i wzywał tam imienia PANA, Wiecznego Boga. Gościł też Abraham w ziemi filistyńskiej przez wiele dni.